Konkurs: wygraj książkę Assassins Creed: Renesans

Konkurs: wygraj książkę Assassins Creed: Renesans23.11.2010 15:19
marcindmjqtx

Mamy dziś konkurs dla wszystkich miłośników świata Assassin's Creed, którzy mają ochotę na poszerzenie swojej wiedzy dzięki książce Olivera Bowdena "Assassin's Creed: Renesans". Co trzeba zrobić, aby ją wygrać?

Aktualizacja: Książki powędrują do następujących użytkowników:

  • ortega
  • sachiko
  • darth_raven
  • ninesly
  • vas

Gratulujemy. Ze zwycięzcami skontaktujemy się za pośrednictwem naszych prywatnych wiadomości.

Zadanie jest następujące: poniżej umieściliśmy dwa krótkie fragment książki, akurat na temat wydarzeń mających miejsce w Wenecji. Aby wygrać egzemplarz należy umieścić w swoim profilu na Polygamii Wasz obrazek z Assassin's Creed 2 będący najlepszą ilustracją któregoś z nich.

Obrazek musi być Waszego autorstwa, a nie ściągnięty z internetu, nie mamy więc nic przeciwko, abyście po prostu zrobili zdjęcie zwyczajnym aparatem w trakcie gry. Wrzućcie go na swój profil z tagiem "acrenesans". Pięć najlepszych naszym zdaniem zgłoszeń zostanie nagrodzonych książką.

Fundadoterm nagród jest wydawnictwo Insignis. Na zgłoszenia czekamy do 23:59 w czwartek.

(...) Potem [Leonardo] zmienił temat i zaczął mówić o Wenecji - La Serenissimie - powściągliwej wobec całej Italii i częściej patrzącej na wschód niż na zachód, i to zarówno w interesach, jak i z niepokojem, gdyż imperium osmańskie rozrosło się obecnie aż do połowy wschodniego wybrzeża Adriatyku. Mówił o pięknie Wenecji, o jej zdradzie, o tym, jak miasto potrafi zarabiać pieniądze, o jej richesse i jej osobliwej konstrukcji - że jest miastem kanałów, wyrastającym z bagnistych wysp na setkach tysięcy drewnianych słupów. Opowiadał o jej zazdrośnie strzeżonej niezależności i olbrzymiej władzy - nie dalej jak trzysta lat temu wenecki doża zawrócił z Ziemi Świętej całą wyprawę krzyżową, by posłużyć się nią do swoich własnych celów - do zniszczenia wszelkiej konkurencji handlowej i militarnej, a następnie do rzucenia na kolana cesarstwa bizantyńskiego. Mówił też o tajemnicach miasta, o jego czarnych jak atrament wodach, o strzelistych budowlach, o oświetlanych blaskiem świec palazzi, o dziwnym dialekcie, jakiego tam używają, o panującej tam ciszy, o jarmarcznym splendorze strojów noszonych przez jego mieszkańców, o jego wielkich malarzach, z Giovannim Bellinim, którego chciał poznać, na czele. Mówił o weneckiej muzyce, o balach maskowych, o krzykliwym stylu miasta, które tym sposobem chciało zwracać na siebie uwagę, i o osiągnięciu maestrii w sztuce otruwania. -?To wszystko - skonkludował - znam wyłącznie z ksiąg. Wyobraź sobie zatem, jak będzie wyglądało miasto w rzeczywistości!

"Będzie brudne i przeludnione - pomyślał chłodno Ezio - podobnie jak każde inne". Ze swoim przyjacielem podzielił się jednak wyłącznie ciepłym uśmiechem. Leonardo był marzycielem. A marzycielom powinno się pozwalać marzyć. (...) (...) Wenecja roku Pańskiego 1481 pod stabilnymi rządami doży Giovanniego Moceniga była, ogólnie rzecz biorąc, niezgorszym miejscem do życia. Z Turkami miała zawarty pokój, wspaniale prosperowała, wiodące do niej morskie i lądowe szlaki handlowe były względnie bezpieczne i mimo że stopy procentowe zwyżkowały, inwestorzy z optymizmem patrzyli w przyszłość, a i zwykli ciułacze nie kryli swojego zadowolenia. Bogaty był również Kościół, zaś artyści pod podwójnym mecenatem swoich duchowych i doczesnych opiekunów mogli bez przeszkód rozwijać skrzydła. Miasto, które obłowiło się na ogromną skalę podczas grabieży Konstantynopola dokonanej przez czwartą wyprawę krzyżową, skierowaną tam zamiast do Ziemi Świętej przez dożę Dandola, zmusiło Bizancjum do uległości, a teraz bezwstydnie eksponowało ten fakt: cztery brązowe konie, ustawione na zwieńczeniu fasady bazyliki św. Marka były chyba najjaskrawszym tego przykładem. Jednak Leonardo i Ezio, gdy wczesnym wiosennym rankiem pojawili się na weneckim Molo, nie myśleli o kontrowersyjnej, podstępnej i grabieżczej przeszłości miasta. Widzieli tylko jego wspaniałość - różowe marmury i misterną fasadę Pałacu Dożów, rozległy, rozciągający się na lewo od Molo plac oraz ceglaną, zdumiewająco wysoką dzwonnicę. Byli wreszcie sami wenecjanie - delikatnej postury, odziani w ciemne stroje, przemykający niczym cienie po suchym lądzie albo żeglujący po labiryncie swojego poprzecinanego kanałami miasta w przeróżnych łodziach, począwszy od eleganckich gondoli, na pokracznych, wyładowanych po brzegi towarami wszelkiego sortu barkach skończywszy. (...) Redakcja

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.