Klątwa urodzaju, czyli po co komu recenzje

Klątwa urodzaju, czyli po co komu recenzje23.08.2016 23:09
Freszu

W świecie, gdzie nie mamy czasu na rozwój niekoniecznie-kulturalny panuje zamęt i chaos. Na szczęście z pomocą przychodzą niestrudzeni bohaterzy pracujący w cieniu. Spora część z nich mało kogo obchodzi. Głównym założeniem pracy recenzenta gier jest przedstawienie i ocenienie utworu, żeby Jasiowi Kowalskiemu kupowało się łatwiej. Jan zawsze może sprawdzić numerek na Metacriticu, ale robi to niechętnie, gdy przychodzi mieć do czynienia z mieszanymi recenzjami. Jak komentarze na Steamie przejrzy to spotka: "hehe fajne 10/10". Do niedawna Jaś mógł sam sprawdzić nowe tytuły za pomocą wersji demonstracyjnych, ale kiedy prawie cały game dev zrezygnował z nich pozostało obejrzenie gameplayu na np., serwisie YouTube, ewentualne otwarte beta testy (raczej przy sieciówkach) i znowu wstające na nogi piractwo.

No i co ma zrobić Jaś? Każdy wie, że picie rumu i plądrowanie jest zabawne, ale mama mówiła, że tak nie można. Jaś obejrzy walktrough u swojego ulubionego YouTubera, liźnie fabuły, pomarzy o sterowaniu, zobaczy widoczki. Nie ma co analizować, trudno stworzyć jakąkolwiek opinię. Trzeba przeczytać recenzję. A recenzent miał zły dzień, walnął 4/10, odklepał i niech leci w świat. Kilka lat później już dorosły Kowalski znalazł tytuł na corocznym rozpastwianiu Gabena i rozdawaniu gier za półdarmo letniej wyprzedaży Steam, zagrał godzinę, dwie, pięć, zarwał noc. Znalazł nową miłość. Od tamtego czasu jego życie zmieniło się diametralnie (no może nie). Przetrząsnął serwisy i prasę by odnaleźć swojego bliźniaka-recenzenta, rzetelnego, z identycznym gustem. Starał się pokryć swoje odczucia po już skończonych grach  z odczuciami potencjalnego anioła stróża. Nie było łatwo, ale...

No dobra koniec. Załapałeś?

Poinformowany Jaś to szczęśliwy Jaś.

Morał z bajki jest taki, że warto znaleźć sobie takiego bliźniaka. Żadnego demo nie ma, możliwe, że nie będzie. Ludzie czytają recenzje, bo hype to potężna bestia, a te kilka zaufanych słów potrafią uratować zawartość portfela. Nawet sam cech recenzencki zobowiązuje by przeanalizować tytuł w mniej lub bardziej dokładny sposób, więc pierwszy lepszy autor powinien przynajmniej wyłożyć większość kart na stół, co pomaga podjąć niekiedy błahą, ale trudną decyzję. W końcu jak marnować swój czas to lepiej marnować go przyjemnie.

Jednak bohaterzy popełniają błędy. Są gry, które nie powinny być recenzowane kilka dni od premiery (czasami nawet lekko przed, gdy embargo się "przeterminuje") . Zaliczają się do nich nastawione na multiplayer produkty kształtowane przez społeczność. Dobrym przykładem było kiedyś Evolve, teraz Evolve Stage 2. Jasne, trzon rozgrywki pozostał niezmieniony, ale niuanse decydujące o grywalności, szybkość poruszania, buffy, nerfy oraz nowe mapy, postacie etc. to wszystko ma wpływ na rozgrywkę. Po roku recenzja nie będzie odzwierciedlać faktycznego stanu utworu.

Jest też ciekawa grupa ciekawych ludzi ciekawych treści samej recenzji, opinii tłumu, niekoniecznie zainteresowanych zakupem tytułu. Ot takie hobby.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.