Iron Maiden: Legacy of Beast - recenzja. Ostre mobilne riify w hevymetalowym cRPG

Iron Maiden: Legacy of Beast - recenzja. Ostre mobilne riify w hevymetalowym cRPG15.07.2016 14:45
DevilSky

Iron Maiden: Legacy of the Beast Official Cinematic Trailer

Przeglądając, co nowego ma do zaoferowania Google Play w swoim asortymencie spomiędzy różnych ikonek spoglądała na mnie znajoma twarz Eddiego, maskotki zespołu Iron Maiden. Nie jestem miłośnikiem gier F2P z racji, że swego czasu ograłem ich naprawdę sporo gdy uczyłem się je projektować i zwyczajnie wiem jak działają. Zjawiska monetyzacji, retencji, kija na marchewce gdzie to ja jestem osłem nie są więc mi obce. Gra cRPG w uniwersum inspirowanym zespołem Iron Maiden, a główną postacią jest Eddie, to musi być kolejny gniot na licencji pomyślałem, ale jednak nie.

W grze wcielamy się jak wspominałem w postać Eddiego, który uwikłany jest  w dość prostą intrygę. Stracił on dusze, którą rozbito na wiele części, a teraz musi on ją odnaleźć przemarzając groteskowe krainy inspirowane okładkami płyt zespołu Iron Maiden. Naszym celem jest oczywiście te fragmenty odzyskać, masakrując po drodze przeróżne monstra przy akompaniamencie heavymetalowych riffów. Tyle o fabule, ale ważniejszy jest sposób rozgrywki, który najlepiej skojarzyć z tym z South Park: Kijek Prawdy. Nie poruszamy się, co prawda naszą postacią po otwartym świecie, a przechodzimy od misji do misji z widoku menu wybierając poszczególne etapy. Walka podobnie jak w produkcji Obisidianu odbywa się w systemie turowym, gdzie wybierając poszczególne zdolności musimy wykazać się zręcznością i dotykać ekran w odpowiednim momencie, by móc zwiększyć ich efektywność. Poszczególne etapy dzielą się na kilka mniejszych poziomów w których są pomniejsi wrogowie, a na samym końcu czeka na nas boss. To, co mnie zadziwiło to poziom urozmaicenia przeciwników. Mamy ich kilka podstawowych typów, a każdy z nich posiada swój własny wachlarz zdolności, dzięki czemu rozgrywka staje się bardziej emocjonująca i stawia wyzwania w obraniu odpowiedniej taktyki. Co ciekawe te same jednostki możemy potem dołączać do swojej drużyny wybierając je z dostępnej puli.

System monetyzacji, w tym przypadku nie zaskakuje i jest raczej standardowy dla tego typu produkcji. Mamy podział na miękką walutę, którą zdobywamy w trakcie gry, oraz twardą, której mamy na początku trochę na zachętę, ale potem należy ją dokupić. W pierwszym etapie gry nie ma zbytniego sensu by z niego korzystać, potem sprawa ma się już nieco inaczej i jest naprawdę ciężko obejść się bez niego.  To, co jednak uderza to nadmiar różnego funkcji. Gra mobilna powinna być jak najprościej skrojona, gdzie tutaj nie jest aż tak źle, ale nadal mam takie odczucie jakbym patrzył na elewacje ładnego budynku obwieszoną reklamami. Co za dużo to nie zdrowo. Przeklikanie się przez samouczek zajęło mi dobre dwadzieścia minut, co jest naprawdę przesadą. Szczególnie, że gra specjalnie skomplikowana nie jest, a wszystkie te zbędne rzeczy są po to, by wydębić jak najwięcej kasy. Rozumiem motywacje, ale można to było zrobić prościej i bardziej estetycznie.

Jeżeli jesteśmy już przy estetyce, to gra prezentuje się naprawdę zacnie od strony artystycznej, która swoim rysunkowym stylem moim zdaniem dobrze oddaje klimat zespołu Iron Maiden. Technologicznie gra stoi na przyzwoitym poziomie i jestem pod wrażeniem, że działa płynnie na moim LG G4c, które nie należy do demonów prędkości, a czasem i sms’a otwieram dobre 30 sekund.

Podsumowując, Iron Maiden: Legacy of Beast, to dobra gra mobilna, która oferuje przyzwoite wyzwanie. Jednak jej książkowe wpasowanie się w kanony gier F2P jest strasznie irytujące, szczególnie jak je dostrzegamy podobnie jak ja. Ktoś kto jednak ma to zwyczajnie gdzieś i jest fanem Iron Maiden, będzie się bawił naprawdę przednio do czasu aż nie zje sobie zębów na zawyżonym poziomie trudności w dalszych etapach gry, może to oczywiście obejść ułatwiając sobie życie gotówką, ale płacą tylko leszcze.

Platformy: Android, iOS Producent: Roadhouse Interactive Wydawca: Roadhouse Interactive Data premiery: 05.07.2016

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.