„HoMM IV: Winds of War": Jeszcze ten jeden raz

„HoMM IV: Winds of War": Jeszcze ten jeden raz18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Znacie? To polubicie. Dodatek „Winds of War” nie wnosi absolutnie nic nowego do mechaniki gry „Heroes of Might & Magic IV”, a wzbogacenie bestiariusza i listy magicznych przedmiotów to czysta kosmetyka. A mimo to ciężko się oprzeć

Znacie? To polubicie. Dodatek „Winds of War” nie wnosi absolutnie nic nowego do mechaniki gry „Heroes of Might & Magic IV”, a wzbogacenie bestiariusza i listy magicznych przedmiotów to czysta kosmetyka. A mimo to ciężko się oprzeć

Jeszcze ten jeden raz

Znacie? To polubicie. Dodatek „Winds of War” nie wnosi absolutnie nic nowego do mechaniki gry „Heroes of Might & Magic IV”, a wzbogacenie bestiariusza i listy magicznych przedmiotów to czysta kosmetyka. A mimo to ciężko się oprzeć.

Absolutnie nie nadaję się na recenzenta tego produktu. Nie ukrywam, że jestem uzależniony od gier z serii „HoMM” i jak regularnie nie strzelę sobie partyjki, tak dla higieny psychicznej, to drżą mi ręce i zaczynam używać wyrażeń nieparlamentarnych (notabene, czy ten zwrot ma dziś jeszcze sens?) częściej niż zwykle. Trudno w takiej sytuacji o obiektywizm, jednak spróbuję.

Tak więc całkiem obiektywnie stwierdzam, że cykl „Heroes of Might & Magic” to najlepsze strategie turowe w światach fantastycznych w historii gier komputerowych. To jedyna słuszna wiara, choć zdarzają się barbarzyńcy, którzy zarzucają autorom wtórność wobec swych wcześniejszych dokonań. Powiedziałbym raczej, że doskonała formuła nie wymaga zmian rewolucyjnych, a jedynie drobnych mutacji. W końcu nikt w ramach odkrywania nowych lądów nie dodaje czosnku do szarlotki.

Rzeczony dodatek wymaga wcześniejszej instalacji gry podstawowej, mam więc świadomość, że kupią go tylko weterani. O określonych oczekiwaniach. Pomni doświadczeń, pewni także tego, że drugi po „The Gathering Storm” dodatek do „Czwórki” nie wniesie nic oprócz kolejnych kampanii i misji pojedynczych. Z uśmiechem przyjmą także zapewnienia o „zupełnie nowej ścieżce dźwiękowej”, którym kusiło już pudełko poprzedniego dodatku. I tym razem nie jest to prawdą, co zresztą przyjmijmy ze stoickim spokojem - oryginalna muzyka jest wyjątkowo piękna i trudno byłoby liczyć na coś jeszcze lepiej podkreślającego klimat rozgrywki.

A więc mamy kolejne sześć kampanii powiązanych ze sobą fabularnie. Tym razem przemierzamy królestwo Channon zajmujące północną część kontynentu Axeoth. Jego bogactwa kuszą pięciu władców, każdego reprezentującego inną siłę. Jest więc mag, nekromanta, barbarzyńca, elfi druid i ludzki, czy może raczej człowieczy, król. Prowadzimy ich po kolei ku podbojom, aż wreszcie dochodzi do ostatecznej konfrontacji (nie, nie wiem, kto wróci z tarczą - jeszcze nie dotarłem tak daleko).

Nowe jednostki są zaledwie trzy, w tym katapulta przydatna przy oblężeniach miast i przerośnięta jaszczurka w randze smoka. Nieco podrasowano edytor kampanii. Wszystko to oczywiście drobiazgi, ale miło jest zagrać na nowych, profesjonalnie przygotowanych mapach. Zwłaszcza w trybie kampanii. Morale wśród projektantów z 3DO musi być wyjątkowo niskie po kilku falach redukcji etatów, ale projekty map są na przyzwoitym poziomie. Widać, że przynajmniej na tym etapie włożono trochę wysiłku w przygotowywanie dodatku.

Pytanie, czy warto kupić „Winds of War”, właściwie nie ma sensu. Tym bardziej więc nie warto silić się na odpowiedź. Miłośnicy gry - a tych nie brakuje, o czym świadczą wyniki sprzedaży - pójdą do sklepu bez wahania. Reszta musi najpierw zaopatrzyć się w grę podstawową. Warto jednak podkreślić, że to ostatnie spotkanie z czwartą odsłoną cyklu - przynajmniej jeśli wierzyć deklaracjom producenta. 3DO pracuje już nad „Heroes of Might & Magic V”. Ma to być powrót do tradycji. Herosi znów zejdą z pola bitwy, mechanika ma przypominać raczej tę, która zadecydowała o sukcesach drugiej i trzeciej części cyklu. Pozostaje czekać. Najlepiej przy partyjce w „Winds of War”.

„Heroes of Might & Magic IV: Winds of War”

Producent: 3DO

Dystrybutor: CD Projekt

Wymagania: Pentium II 300 MHz, 64 MB RAM, akcelerator 3D

Cena 59,90 zł.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.