High Score: Złota era gier to serial, na który czekamy

High Score: Złota era gier to serial, na który czekamy17.08.2020 10:07

Skoro narratorem jest Charles Martinet, czyli głos Super Mario, jesteśmy kupieni na starcie.

Dlaczego Mario ma na imię Mario? Do czego Sega potrzebowała Sonica? I jaką historię skrywa E.T., prawdopodobnie najgorsza gra świata? My, gracze-pasjonaci, znamy odpowiedzi na te pytania. Ale nie wszyscy posiadają podobną wiedzę. I nie każdy chce o tym czytać albo sprawdzać klasyki na własnej skórze. Jakimś sposobem na zaszczepienie growego bakcyla i poznania historii naszego ulubionego medium może być "High Score: Złota era gier".

HIGH SCORE /Netflix (Official Trailer)

Netflix, potrafił zainteresować widzów przemysłem zabawkarskim ("Toys That Made Us") czy filmowym ("Movies That Made Us") i teraz zamierza wciągnąć nieprzekonanych w świat gier wideo. "Serial dokumentalny poświęcony historii klasycznych gier wideo. Posłuchaj opowieści nowatorskich twórców, którym zawdzięczamy legendarne tytuły" – czytamy w oficjalnym opisie platformy. Nieco więcej zdradza zwiastun.  "High Score: Złota era gier" ma przedstawić autorów gier "Pac-Man", "Sonic the Hedgehog", "Doom", "Mortal Kombat", a także tych mniej utytułowanych, jak chociażby twórców "E.T.".

Na serial składa się sześć odcinków po 45 minut, a na platformę Netflix trafi 19 sierpnia. Więcej szczęścia mieli zagraniczni dziennikarze, którzy zdążyli zapoznać się z produkcją. GameSpot ocenił serial na 9/10. - Od salonów z automatami, przez Atari po Nintendo i Segę, aż po konkretne gatunki gier. "High Score" metodycznie przechodzi od późnych lat 70. do wczesnych 90., opowiadając historie o najpopularniejszych grach tamtych czasów i ludziach, którzy je stworzyli. W rezultacie otrzymujemy przyspieszony kurs na temat złotej ery gier, wypełniony wnikliwymi wywiadami, błyskotliwymi tekstami i, co najważniejsze, inspirującym przesłaniem – pisze Steven Petite.

Nieco bardziej krytyczny był serwis AV Club, który doszukał się w serialu przesadnych uproszczeń, pomijaniu ciekawych wątków. Twórcy mieli za bardzo skupić się na osobach, którzy pojawiają się w "High Score", co prowadzi do kuriozalnych momentów, gdzie za głównego twórcę "Mortal Kombat" można wziąć Johna Tobiasa, a nie Eda Boona. Te i inne wady złożyły się na końcową ocenę C+ (odpowiednik naszej szkolnej "trójki z plusem").

Z kolei m.in. lakoniczna wzmianka o Tetrisie wzburzyła Sama Makovecha z Ars Technica, który również punktuje "skakanie po linii czasu" i pomijanie istotnych wydarzeń w historii gier. Podkreśla jednak, że "plusy przeważają nad minusami".

My, pomimo tych mieszanych opinii, przebieramy nogami ze zniecierpliwienia i czekamy na "High Score: Złotą erę gier" z wypiekami. Zwłaszcza po ponownym obejrzeniu sekwencji, która otwiera serial. Ostrzegamy, rzecz posiada ekstremalne pokłady nostalgii.

Netflix's High Score - Exclusive Official Opening Credits Clip (Music by Power Glove)

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.