Greenberg: Xbox 360 nie jest już tylko konsolą do gier

Greenberg: Xbox 360 nie jest już tylko konsolą do gier17.07.2009 18:38
marcindmjqtx

Aaron Greenberg zwykle mówi interesujące rzeczy. Tym razem w związku z bardzo korzystnymi dla Microsoftu wynikami NPD (jedyna konsola, która zanotowała wzrost w stosunku do zeszłego roku) na łamach Gamasutry ujawnił on parę ciekawych danych dotyczących Xbox LIVE, jak również podzielił się swoimi spostrzeżeniami co do branży i konkurencji.

  • przez pierwszą połowę tego roku ilość pobrań płatnych rzeczy wzrosła o 73% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym
  • 17 z 20 milionów użytkowników Xbox LIVE ściągnęło coś z Xbox LIVE (wliczając w to seriale i filmy)

Z tego co mówi Greenberg wynika też, że zarobki Microsoftu na Xbox LIVE stają się coraz ważniejszą częścią ich biznesu i ich wzrost przekracza to, co widzą po stronie normalnej dystrybucji oprogramowania i sprzętu. Nie precyzuje czy chodzi o kwoty, czy bardziej o procenty, ale można się domyślać, że raczej o to drugie.

Co ciekawe, stoi to w jasnej sprzeczności z tym, co mówi były już pracownik Microsoftu - David Edery - niegdysiejszy szef portfolio Xbox LIVE Arcade, który twierdzi że sukces cyfrowej dystrybucji na konsolach jest nieco przesadzony i nie jest też tak, że wszystkie gry w dłuższym okresie zarabiają. Hity tak, ale tytuły, które nie zarobiły na początku, mają na to również nikłe szanse później.

Greenberg wypowiada się również o długości życia aktualnej generacji. Zresztą, polecam przeczytać wcześniej prezentowany u nas wywiad z Philem Spencerem, celem porównania.

Wierzę, że nie jesteśmy jeszcze w połowie cyklu tej generacji  I znowu przypomnę Allarda, który mówił o 4-5 latach i Sony mówiące o 10. Nie ma chyba sensu po raz kolejny tego komentować.

Ciekawie również brzmią wypowiedzi Greenberga w zestawieniu z tym, co ostatnio mówił Kaz Hirai. Pamiętacie, jak przedstawiciel Sony pisał, że nie można zapomnieć o graczach i dopiero po zdobyciu tej grupy klientów można rozszerzać sobie rynek? W cytowanym wywiadzie identycznie mówi Greenberg.

Zaczęliśmy w wąskim kręgu i będziemy nadal dostarczać tych podstawowych doświadczeń. Złapanie ich [graczy] najpierw było ważne.  Po czym odnosi się do strategii konkurencji, omijając jednak wypowiedź Hirai.

Wydaje mi się, że Sony sądziło, iż strategia którą przyjęli przy PS2 oferującym możliwość odtwarzania DVD i która okazała się takim sukcesem sprawdzi się też przy PS3 i Blu-ray.  Ciekawe wnioski padają też, gdy Greenberg komentuje silne portfolio topowych tytułów na wyłączność od Sony.

To prawdopodobnie słuszna dla nich strategia. My staramy się teraz pokazać zupełnie nowy sposób myślenia o Xboksie 360.  Skupianie się na graczach jest proste i to też robimy. Nie jesteśmy jednak już tylko i wyłącznie konsolą do gier. Złośliwie można by tu przypomnieć o NXE, które miało być wydarzeniem na wagę pojawienia się kolorowej telewizji, ale spuśćmy na to zasłonę milczenia. Wyraźnie widać, że MS bardzo się stara by Xbox 360 stał się domowym centrum rozrywki i są na dobrej drodze. Nie wiem dokładnie ilu hardcorowych graczy jest na świecie, ale patrząc na to co się dzieje na rynku amerykańskim i europejskim można chyba zaryzykować stwierdzenie, że Microsoftowi udało się zdobyć ich serca. Wszystkie wielkie serie pojawiają się na ich platformie, nawet w zestawach, które w poprzedniej generacji byłyby nie do pomyślenia. Czas więc zdobyć nowych klientów. I po to ten Natal, Netflix, last.fm, Xbox LIVE Video Marketplace itd. Po to awatary i zmiana interfejsu. Poza tym ciężko zignorować sukces Nintendo i ich umiejętności wciągania w granie ludzi, którzy nigdy tego wcześniej nie robili.

Czy to słuszna strategia? O ile nie zapomną o swoich najwierniejszych klientach, czyli graczach - jak najbardziej. Jak na razie, poza zmniejszeniem ilości tytułów na wyłączność od studiów wewnętrznych, nie widzę negatywnych skutków ich nowej koncepcji. Szczerze mówiąc jakoś szczególnie mnie to nie boli, skoro są sobie w stanie zapewni dodatki i niektóre tytuły na wyłączność od zewnętrznych studiów. Zresztą jest to temat na zupełnie inny wpis.  Wyniki sprzedaży w USA również zdają się to potwierdzać. Zobaczymy jak to będzie, kiedy wyjdzie już ten Natal.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.