Grałem w Kursk, polską przygodową interpretację rosyjskiej katastrofy

Grałem w Kursk, polską przygodową interpretację rosyjskiej katastrofy19.08.2016 14:56
Paweł Olszewski

Polska gra Kursk zasłynęła z tego, że samym faktem swojego istnienia zbulwersowała Rosjan. Sprawdziłem, czy jej grywalne demo budzi dla odmiany jakieś pozytywne emocje.

Rosyjska łódź podwodna o atomowym napędzie, wierni ojczyźnie marynarze, a w środku tego wszystkiego ty. Człowiek z zewnątrz, spoza zgranej załogi statku, a także kręgu zaufania. Tak przynajmniej sugeruje pierwsza scena gry, w której jesteś zamykany w kajucie "do przyjścia kapitana". Szczęście w nieszczęściu, że zanim ten się stawia na miejscu, dzieje się... coś. Część pokładów staje w płomieniach, wybucha panika i zamieszanie, w którym podejrzliwie traktowany gracz wydaje się najmniejszym w tej chwili problemem.Najmniejszym, więc nikt nie zważa na fakt, że w szczelnie zamkniętej kajucie pojawił się dym z szybu wentylacyjnego. Pierwsze co zrobiłem po otrzymaniu władzy nad bohaterem to przeszukanie otoczenia, znalezienie kawałka kartonu, taśmy i zaklejenie kratki wentylacyjnej. Dało mi to trochę czasu, żeby kombinować dalej. Urwać rurę spod sufitu i wykorzystać ją w charakterze dźwigni na zablokowanych drzwiach.Kursk nie jest podwodnym escape roomem, a grą przygodową, gdzie trzeba łączyć fakty i przedmioty, żeby ruszyć akcję dalej. Całość toczy się w pełnym 3D w trybie FPP. Są też rozmowy z NPC-ami, a nawet różne ścieżki dialogowe. Po krótkim demie ciężko mi jednak powiedzieć, jaki będą miały wpływ na dalszą akcję. Kolejną mechaniką gry są Quick Time Eventy. Z jednej strony znienawidzone przez sporą grupę graczy, z drugiej nieźle urozmaicające tradycyjną dla przygodówek FPP, jednak dosyć powolną rozgrywkę. Całkiem ładnie je zrealizowano, w czasie takiej sekwencji przeważnie coś się zawala, zapala albo zatapia. To też wygodny sposób na zamknięcie drzwi za plecami i delikatna sugestia kierunku, w którym powinniśmy się udać.

Skupiam się na mechanice, bo na gamescomie pierwszy raz można było nie tylko zagrać, ale w ogóle zobaczyć Kurska w ruchu, ciekawie zapowiada się jednak historia. Tytułowy Kursk i jego katastrofa to nie wszystko, w tle jest bowiem jeszcze jakaś intryga szpiegowska między krajami NATO a Rosją. Rzecz dotyczy rosyjskich rakiet podwodnych wyprzedzających zachodnie rozwiązania o kilka długości. To, podobnie jak historia Kurska, fakt, który stał się kolejnym punktem wyjścia do fabuły. Zapowiada się więc w sumie rzadko spotykane tego typu grach indie political-fiction. Bez nadprzyrodzonych mocy, żołnierzy-zombie i innych cudów. Zarówno fabuła jak i odwzorowanie okrętu podwodnego mają być tak bardzo realistyczne jak tylko się da.Kursk nie ma jeszcze daty premiery ani wydawcy, nie ma też pięknej na wzór Layers of Fear czy Get Even grafiki. Prezentuje się trochę surowo, ale solidnie, będąc bazą pod (oby!) ciekawą historię. I, tak z ręką na sercu, pierwszą grę katowickiego developera Jujubee, w którą autentycznie mam ochotę pograć.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.