Grałem w FIFA 21. I znalazłem kilka powodów, żeby piłkarze wrócili na wirtualne boisko

Grałem w FIFA 21. I znalazłem kilka powodów, żeby piłkarze wrócili na wirtualne boisko16.09.2020 14:57

FIFA 21 wielkich rewolucji nie zapowiadała, ale wprowadza kilka ciekawych zmian. Czy to wystarczy, żeby gracze znów sięgnęli do portfeli?

Ostrzeżenie dla malkontentów. Tak to (pozornie) znów ta sama FIFA co zawsze. Tak, na pierwszy rzut oka zmian nie widać. Tak są nowe składy i koszulki? Tak, nadal trzeba za grę płacić jak za zboże. Zadowoleni? Można się rozejść. A tych, którzy chcą dowiedzieć się, jakie nowości "FIFA 21" faktycznie wprowadza, zapraszam dalej.

FIFA 21. Podaj, drybluj, biegaj kreatywnie

EA w zamkniętej becie pozwoliło sprawdzić nowości w trybie kariery oraz szybkiego meczu. Zacznijmy od tego drugiego. Do wyboru mamy klasyczny 1 vs 1 ze sztuczną inteligencją lub pojedynek kanapowy. Ten możemy z kolei rozegrać klasycznie albo wykorzystując jeden z bardziej śmiałych trybów, jak np. bez zasad, gdzie można faulować, a spalone nie istnieją, z magiczną piłką, dającą rozmaite "dopałki" albo sprawdzając uroki Volty na halach czy półotwartych boiskach rozsianych po całym świecie.

FUT 21 | Official Trailer

Graficznie to po prostu kolejna FIFA, jednym się spodoba, innym niej. Nowości mamy poczuć (w tym przypadku) na padzie. Pierwszym jest ruch zawodników. W końcu (!) widać jakiś ruch do piłki. W końcu (!!) nasi koledzy i koleżanki z drużyny nie chowają się plecami obrońców, tylko szukają wolnych przestrzeni. W końcu (!!!) próbują czytać naszą grę i potrafią np. cofnąć się, żeby uniknąć spalonego. Szybciej też zbierają się do kontrataków. Nie działa to za każdym razem, ale to poprawa na plus.

Druga i najważniejsza nowość jest problematyczna. Z jednej strony obiecuje wiele, z drugiej jej opanowanie to wyzwanie. Chodzi o "creative runs". EA chce oddać nam kontrolę nie tylko nad piłkarzem z futbolówką przy nodze, ale również gdy oddamy piłkę do innego zawodnika. W praktyce wygląda to tak, że tuż przed podaniem wciskamy prawą gałkę analogu, zaznaczając w ten sposób naszego zawodnika i utrzymując nad nim kontrolę, co z kolei pozwala na poproszenie o piłkę zwrotną.

Ma to również drugą stronę. Wciskając kombinację L1 i wspomniany analog przed podaniem, możemy wskazać w jakim kierunku powinien pobiec zawodnik, do którego za chwilę zamierzamy podać piłkę.

Zagmatwane? Owszem. Trudne w wykonaniu? Również. Ale piekielnie satysfakcjonujące, gdy wyjdzie.

Kolejna nowość to obietnica łatwiejszych dryblingów. I faktycznie, wkręcanie obrońców w murawę wydaje się prostsze, gdy kierujemy Messim czy Neymarem, ale próba powtórzenia tych manewrów chociażby Milikiem (sorry Arek) skończy się, tak jak podejrzewacie. Inna kwestia, że nigdy nie należałem do graczy dryblujących. Wymiatacze na pewno wycisną tej mechaniki prawdziwą "jogę bonito".

Na koniec rzecz kontrowersyjna – przewijanie czasu. Faktycznie jest i działa dokładnie jak w grach wyścigowych pokroju "Forzy Horizon 4", czyli cofamy zegar aż do czasu, gdy Bayern nie straci jednak bramki z Herthą Berlin. Gadżet (bo tak go należy rozpatrywać) działa tylko w szybkim meczu. W karierze zabaw z czasem nie uświadczycie.

FIFA 21. Bliżej Football Managera nie będzie

Oczkiem w głowie EA wydaje się być tryb kariery, który przeszedł małą rewolucję. Symulację meczu można przerwać, gdy ten nie układa się po naszej myśli i wkroczyć na boisku, odwracając losy spotkania. Wcześniej oglądamy pokaz ponumerowanych kuleczek poruszających się po prostokącie.

Znacznemu rozbudowaniu uległy treningi, których opcji modyfikacji i doboru dla konkretnych formacji jest znacznie więcej. Totalną nowością jest centrum rozwoju piłkarzy. Możemy w nim obserwować poszczególne parametry każdego zawodnika i (W KOŃCU) przypisać ich do innej pozycji. Nie jest to poziom szczegółowości dla pasjonatów "Football Managera", ale bliżej chyba już nigdy nie będzie.

FIFA 21 | Official Career Mode Trailer

To, czego w trybie kariery nie poprawiono, to rynek transferowy, który nadal oferuje kwiatki pokroju sprzedaży Ivana Rakitica do Chelsea za 50 mln euro. Do poprawki drogie EA. Szokujące natomiast są spadki animacji. Wiem, że to beta, ale klatkowania na Playstation 4 Pro się nie spodziewałem.

Do premiery zostało jeszcze trochę czasu i nie są to rzeczy, z którymi nie poradzi sobie łatka (lub dwie), ale odnotować należy.

Gołym okiem widać, że "FIFA 21" to odsłona "na przeczekanie" i nadejście nowej generacji konsol i przede wszystkim, zmiany silnika. Frostbite będzie się śnił pracownikom EA jeszcze wiele lat, a my na rewolucję w najpopularniejszej piłce świata poczekamy przynajmniej do przyszłego roku.

Ale "FIFA 21" ma też atut, którego żadna poprzednia odsłona nie posiadała. Tylko tam możemy obserwować futbol w pełnej krasie: z kibicami, stadionowymi przyśpiewkami, oprawami. Wszystkim tym, co koronawirus zabrał sportowym (i nie tylko) widowiskom.

No dobra - ma to też PES 2021, ale o tym opowie wam Adam jutro.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.