Głuchowski: Nie chciałem zrobić kolejnego Call of Duty

Głuchowski: Nie chciałem zrobić kolejnego Call of Duty24.02.2010 18:13
marcindmjqtx

Powiedział Dmitrij Głuchowski, argumentując, że takie gry jak Call of Duty, Kane & Lynch czy Grand Theft Auto, są dla niego zbyt płaskie i niepotrzebnie brutalne. Choć, starej, dobrej strzelankowej przemocy w Metro 2033 nie zabraknie.

Podczas rozmowy jaką z nim przeprowadziliśmy, autor literackiego pierwowzoru Metro 2033 śmiejąc się stwierdził, że gra będzie "pierwszą filozoficzno-duchową strzelanką", w której trzeba będzie "zrozumieć otaczających nas ludzi, ich sny i marzenia". Dla Głuchowskiego większość z amerykańskich gier postapo to proste "zabij mutanta". Jego książka jest raczej o "ludziach, tym co w nich siedzi i nadziei w obliczu stracenia wszystkiego".

Jego zdaniem Metro 2033 ma być grą "dla mądrych graczy, którzy doceniają dobre historie". Głuchowski żałuje, że zachodni twórcy gier ignorują scenariusze, zwłaszcza, że "przy amerykańskich budżetach zatrudnienie profesjonalnego scenarzysty do gry to żaden wydatek" i czeka na scenariusze równie trzymające w napięciu co w przypadku Zagubionych czy Dextera. "Możesz mieć gry do strzelania, do myślenia, do rozbierania dziewczyn, do ubierania dziewczyn - możesz mieć dowolne gry, tak jak filmy."

Twórcy gry chcieli aby Głuchowski wziął udział w procesie tworzenia gry. Zanim pisarz zgodził się na współpracę ze studiem 4A odrzucił kilka innych ofert. Podczas pisania książki spory wpływ miał na niego Fallout, pisarz "grał przez ponad połowę swoje życia", ale twórcy gry mają już "swoje własne inspiracje" i "swój własny pomysł na grę".

Głuchowski traktuję grę jako rzecz równoległą i równoważną z książką. Nie będzie mieć znaczenia, po co gracz, czy też czytelnik, sięgnie pierwszy - główny wątek, myśl, przekaz i postacie są takie same, ale obie pozycje przenikają się i wnoszą coś nowego do świata. Gra ma być "całkiem nieprzewidywalna dla osób, które już poznały książkę".

Lekko się rumieniąc Głuchowski przyznał, że kiedyś rzadko kupował legalne gry, ale odkąd zobaczył, jak to wszystko wygląda od środka jego podejście zmieniło się diametralnie. Głównie ze względu na to, że w przeciwieństwie do jego książki, gry robione w tak dużym zespole trudno robić za darmo, bo ludzie muszą za coś jeść.

Pełen zapis rozmowy ukaże się na Polygamii już jutro.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.