eSzperacz #28: Soulblight

eSzperacz #28: Soulblight17.11.2018 13:22
Adam Piechota

"Dusze" z lotu ptaka.

O proszę, ten polski indyczek pozwala na realne porównanie do Dark Souls. W sensie - niebezpodstawne. Bo na Twitterze każdego tygodnia widzę takie rodem z memów (jak ostatnio o tym, że Spyro 2 i Spyro 3 mają walki z bossami „like a Souls game”). Tymczasem Soulblight w rzeczy samej klimatem podchodzi niebezpiecznie blisko do mrocznego fantasy trylogii From Software. Bawi się systemem potyczek, kamerę przerzuca nad głowę walecznego rycerzyka, a całość zanurza w rozpuszczonym nadzieniu 7 Daysów, by znacząco odróżnić własną rozgrywkę, jednak nie potrafi otrząsnąć się z tego pierwszego, prostego skojarzenia.

Soulblight Gameplay Trailer

Walki są… dziwne. Inne. Na dobrą sprawę wynagradzają refleks - wymierzony blok całkowicie „otwiera” oponenta - ale zachęcają do „zaciskania” się na przeciwniku oraz zabawy w kamień, papier, nożyce na śmierć i życie. Przeciwników odciągamy możliwie pojedynczo, ryzykujemy wszystko, by zadać kluczowy cios, a dwóch jednocześnie ma taką przewagę, że mikrosekunda nieuwagi owocuje zakrwawionym czarnym ekranem. No i perspektywa z góry mocno zmyla, sugerując łatwą grę logiczno-przygodową, a nie głęboki, bezwzględny, dynamiczny maraton stresu.

Inspiracje pecetowymi erpegami budzą moją skrywaną tabelkofobię, ale przynależność do roguelike’ów… No, to potrafi skopać człowiekowi cztery litery. Pierwsze kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt podejść nie zajmie Wam dłużej niż 20 minut i nigdy nie będziecie w stanie idealnie zaplanować całej próby. Z czasem nieczytelne systemy zaczynają sprawiać więcej sensu, uczymy się reagować na losowe przeciwieństwa losu (choćby rodzaje ran), korzystać ze sklepików lub wybijać część wrogów po cichu. Ja w tym roku ograłem za dużo „rogali”, ten motyw stopniowego uczenia się gry już odrobinkę mnie męczy. Muszę zrobić sobie trochę przerwy.

I zdecydowanie lepiej sprawdzić Soulblight na pececie, bo switchowa wersja krztusi się jak szalona. Dla mnie roguelike musi oznaczać maksymalne arcade na poziomie rozgrywki (Enter the Gungeon, Dead Cells, Steredenn), zatem z My Next Games nie zostanę na dłużej. Zwyczajne „nie trafił swój na swego”. Nie wątpię jednak, iż jeśli komuś właśnie taki system walki przypadnie do gustu, soulsopodobny sos zrobi swoje. Tylko poczekajcie na jakąś przecenę.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.