Ej, a graliście w... OutRuna?

Ej, a graliście w... OutRuna?06.07.2015 14:30
marcindmjqtx

Dlaczego OutRun jest dla mnie symbolem wakacji? Zaraz Wam powiem, tylko jeszcze sobie smyrgnę partyjkę.

W moim growym kalendarzu dwie rzeczy są pewne każdego roku. W wigilijny wieczór, gdy wszyscy pójdą spać, na pewno będę grał w jakąś starą przygodówkę - to jedna z nich. Druga zaś jest tak, że gdy zaczyna się lato, odkurzam PSP i gram w OutRun 2006: Coast to Coast. Żadna inna gra nie niesie ze sobą tak wakacyjnego, beztroskiego klimatu, jak właśnie wyścigi od Sumo Digital. Nie musi być gorąco, nie muszę mieć urlopu. Odpalam OutRuna i na kilka chwil przenoszę się w świat beztroski. Nagle mam skórę suchą od słońca, a w zębach czuję piasek.

Zupełnym przypadkiem jest to, że przy raczej chłodnym stosunku do wyścigów, trzy serie ukochałem szczególnie, a każda z nich ma "out" w nazwie - obok OutRuna również Burnout i WipEout. Wszystkie trzy znajdują się dzisiaj w deweloperskim limbo, pamiętane przez fanów, ale skreślone przez księgowych wielkich korporacji. Ostatniemu OutRunowi za moment stuknie 10 lat. A więc i nam za moment stuknie z peespekowym OutRunem 10 lat. A to była miłość od pierwszego wejrzenia.

Dowolne Ferrari z otwartym dachem, roześmiana blondynka na fotelu pasażera i gnanie od wybrzeża do wybrzeża, przy zmieniającej się pogodzie i widokach za szybą. W powietrzu walczące z wiatrem mewy, przy drodze lasy, miasta lub ocean, na trasie sznur samochodów, które mijamy driftując. Taki mniej więcej był oryginalny OutRun z 1986 roku i taki jest ten wydany 20 lat później.

Outrun

W menu zamiast muzyki słychać szum fal. W wyścigu z głośników leci oczywiście "Splash Wave", bo muzyka w OutRunie to pieczęć na jego "wakacyjności". Ale i "Magical Sound Shower" brzmi doskonale. I "Passing Breeze". W edycji na PSP można sobie dokupić oryginalne aranżacje z 1986 roku. Zawsze słucham kilku sekund z każdej, zanim wybiorę sobie piosenkę do wyścigu.

Możecie wyobrazić sobie dziecięcy entuzjazm, gdy w Tokio w jednym z salonów z automatami znalazłem kastę z OutRun 2 SP. Oj, wrzuciłem tam trochę stujenówek. Musiałem się odtruć po dość osobliwym kontakcie z serią nad jednym z jezior nieopodal Płocka, gdzie wprawdzie był automat z tą grą, ba, nawet z kierownicą i pedałami, tyle że... stojący. A jednak w pionie trudno wciskać jednocześnie gaz i hamulec, by wejść w poślizg.

To wciąż wyścigi jedyne w swoim rodzaju. Bez miejsc i ścigania się z rywalami. Raczej kontemplacyjny, relaksujący slalom między uczestnikami ruchu ulicznego, w którym na końcu każdego odcinka podejmujemy decyzję, gdzie jechać. Jeśli wybierzemy trasę z lewej, będzie łatwiej. Z prawej - trudniej. W wyborze decyzji powinna pomóc informacja o sekundach, które pozostały nam na liczniku. OutRun 2006 rozbudował tę formułę o zyskiwanie sympatii naszej współpasażerki poprzez spełnianie jej próśb ("wyprzedzaj", "ślizgaj się", "unikaj meteorytów" i tak dalej), ale w gruncie rzeczy wciąż chodzi w nim o to samo. I w gruncie rzeczy wciąż bawię się przy nim doskonale.

Nie ma przypadku w tym, że doskonały producent muzyczny Kavinsky (znany m.in. ze ścieżki dźwiękowej „Drive”) nazwał swój album „OutRun”. Z winylem pozował swego czasu sam Yu Suzuki, którego łaskawa branża odkurzyła, pozwalając zapowiedzieć na konferencji Sony Shenmue 3. Tak, Yu Suzuki poza snuciem tej opowieści zostanie zapamiętany jako ikona arcade'owego ducha Segi z najlepszych czasów, producent i designer After Burnera, Virtua Fightera, Daytona USA i Virtua Copa.

Yu, nie żebym namawiał, ale jak już skończysz z Shenmue, to ja się na nowego OutRuna chętnie zrzucę.

Marcin Kosman

--

"Ej, a graliście w..." to nasz wakacyjny cykl, w którym będziemy blogować o grach, o których chcemy Wam coś opowiedzieć. Mogą być stare, mogą być nowe, mogą być świetne, a mogą okazywać się też crapami. Grunt, że zmusiły nas do podzielenia się z Wami historyjką.

A może i Was zachęcą do podobnych opowiastek? Śmiało. Ślijcie je na kontakt@polygamia.pl Może trafią na stronę.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.