Czy wiesz że: dmuchanie na kartridże do Pegasusa wcale nie pomagało. Wręcz przeciwnie

Czy wiesz że: dmuchanie na kartridże do Pegasusa wcale nie pomagało. Wręcz przeciwnie25.09.2012 14:22
marcindmjqtx

Jeśli mieliście Pegasusa, to na pewno to robiliście: gra nie działała, więc wyjmowaliście ketridża* z konsoli i dmuchaliście, aby go przeczyścić. Mogliście w ten sposób wywołać więcej szkody niż pożytku.

W dzisiejszych czasach, gdy gra nam się zatnie zazwyczaj wzdychamy ciężko i albo resetujemy konsole, albo idziemy płakać w kącie. W końcu to droga elektronika, płyta może się porysować, jeśli zaczniemy potrząsać urządzeniem. Ale w latach 90.?

Pegasus, czyli piracka wersja Nintendo Entertainment System, a dokładnie Famicona, był jednym z najbardziej pożądanych w Polsce sprzętów do grania, ale nie zmienia to faktu, że był kawałem porządnego plastiku. Wyglądał znacznie solidniej niż dzisiejsze Xboksy i PlayStation, albo być może ja byłem młodszy i podchodziłem z mniejszym respektem do elektroniki.

Jeśli gra na Pegasusie nie działała, wyświetlała dziwne artefakty na ekranie telewizora, to co się robiło? Można było resetować, oczywiście. Ale za którymś razem, dochodziło się do wniosku, że lepiej jest przedmuchać styk. Ketridże walały się po pokoju, kurzyły się. Pamiętam, że często gdy zaczynałem jakąś grę przedmuchiwałem styki "na szczęście". Skoro dmucham, to na pewno przedmucham kurz i styki będą działały lepiej!

No cóż, wręcz przeciwnie.

Podczas dmuchania na styki przenosiła się wilgoć. A ta powodowała, że niklowe i miedziane elementy głównego gniazda konsoli pokrywały się, przy zbyt częstym dmuchaniu, rdzą i patyną. Która wywoływała dalsze problemy ze stykaniem się ketridża z konsolą.

Dlaczego więc mimo wszystko przedmuchiwanie styków działało?

Serwis Mentalfloss przytacza jedno wytłumaczenie: aby przedmuchać ketridża, trzeba było go wyjąć i włożyć z powrotem, sprawiając tym samym, że gniazdo inaczej się stykało, tym razem być może lepiej.

Kilka lat temu ktoś w internecie przeprowadził doświadczenie. Wziął dwa ketridże od NES-a (te duże, szare, które miały nieco szersze gniazda niż ketridże z Famicona-Pegasusa). W jednego dmuchał, w drugiego nie. Przez miesiąc. Bez niespodzianki, pojawiły się ślady lekkiej korozji:

Która mogła wywoływać problemy ze stykami.

Oczywiście, w tamtych czasach Nintendo ostrzegało aby nie dmuchać w ketridże. Ale mimo to, dzieciaki na całym świecie to robiły. Bo to działało. Ale nie tak, jak niektórzy mogli sądzić.

Źródło: Mentalfloss

Konrad Hildebrand

*właściwie, skoro to i tak spolszczenie angielskiego "cartridge", to jak pisać? "ketridż",  "kartidż"? W mojej wsi zawsze mówiło się "ketridż".

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.