Czy VR-owe exclusive’y to dobra rzecz? Swoje zdanie prezentuje dwóch największych graczy na rynku

Czy VR-owe exclusive’y to dobra rzecz? Swoje zdanie prezentuje dwóch największych graczy na rynku23.06.2016 18:02
Bartosz Stodolny

Parafrazując scenę ze „Świata według Ludwiczka” – jeden producent powie tak, a inny powie nie.

Mamy tę wirtualną rzeczywistość. Działa lepiej bądź gorzej, pojawiają się potknięcia, ale po kilku dniach spędzonych z HTC Vive zacząłem dostrzegać światełko w tunelu. Nadal jednak czegoś brakuje. Poza pewnymi ograniczeniami wynikającymi z obecnego poziomu technologii, przydałoby się więcej dużych i „poważnych” gier. Tych system sellerów, o których tak często piszę. Na szczęście na tegorocznym E3 pokazano kilka ciekawie zapowiadających się tytułów, a w miarę przyjmowania się gogli zacznie pojawiać się coraz więcej fajnych gier.

Jeden rabin powie tak, a inny powie nie.

Tutaj pojawia się kwestia tytułów na wyłączność i tego, czy powinny one powstawać już teraz, a przede wszystkim – czy w ogóle? Jason Rubin, szef działu zawartości w Oculusie twierdzi w wywiadzie dla gamesindustry.biz, że w exclusive’ach nie ma niczego złego, mogą one znacząco przyspieszyć rozwój wirtualnej rzeczywistości, a firmie zależy tylko na czasowej wyłączności.

Takie porównanie ma dużo sensu, bo faktycznie – po co kupować drogi sprzęt, skoro za wiele na nim nie zrobię? Na razie jest to błędne koło: studia nie chcą robić dużych i drogich w produkcji gier, bo mało kto ma gogle, a mało kto ma gogle, bo studia nie chcą robić dużych i drogich w produkcji gier.

Znowu ciężko z tym dyskutować. Pytanie natomiast, czy sposób w jaki robi to Oculus na pewno jest dobry. Firma proponuje wsparcie wielu studiom w zamian za czasową wyłączność, co po części jest usprawiedliwione, bo skoro zainwestowało się pieniądze, to chce się je odzyskać. Tylko czy na tym, mimo wszystko trudnym etapie ma to sens i nie jest krótkowzroczne?

Według mnie wirtualną rzeczywistość na PC należy traktować jako całość i nie dzielić jej od razu na Oculusa, Vive’a czy rozwiązania innych firm. To nie konsole, gdzie klienta trzeba przyciągnąć exclusive’ami. Tutaj wszystko spina wspólny mianownik – pecet. To komputer osobisty jest podstawą, do której podpinamy różne peryferia, w tym gogle VR. A nie zapominajmy, że od zawsze była to otwarta platforma i takie wymuszanie wyłączności, czasowej bądź trwałej, może tylko zaszkodzić.

Podobnego zdanie jest też Gabe Newell, którego mail w tej sprawie pojawił się na Reddicie, a jego autentyczność potwierdził on sam PC Gamerowi. Gaben w swojej niechęci do exclusive’ów idzie jeszcze dalej i mówi wprost, że woli wziąć część ryzyka związanego z robieniem VR-owych gier na Valve niż dopuścić do sytuacji, w której ktoś będzie kuszony perspektywą łatwego biznesu w zamian za „sprzedanie się”.

Dwa różne punkty widzenia, z czego oba mają na swój sposób sens. Dla mnie jednak, jak już wspomniałem wyżej, dużo lepsze jest podejście Valve. Wirtualna rzeczywistość nie może już teraz podzielić się na różne, tak mocno konkurujące ze sobą platformy. Wszyscy – producenci sprzętu, wydawcy, deweloperzy, nawet gracze, muszą współpracować, by technologia ta nie skończyła, jak przy poprzednich próbach jej wprowadzenia do domów.

Zresztą, dotychczasowe próby Oculusa i Facebooka skończyły się dokładnie tak, jak można się tego było w przypadku pecetów spodziewać. Skoro ktoś nam czegoś zabronił, to znajdziemy sposób, by to obejść. Tak powstał ReVive, dzięki któremu w bardzo prosty sposób uruchomimy na HTC Vive większość gier na Rifta.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.