Czy Nicolas Games stanie się polskim powodem do dumy?

Czy Nicolas Games stanie się polskim powodem do dumy?21.03.2011 17:27
marcindmjqtx

Dziś w budynku warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych odbyła się wiosenna konferencja Nicolas Games, twórcy, między innymi, Afterfall: InSanity. Prezentacja przeznaczona była głównie dla inwestorów, więc trochę się, przyznam szczerze, wynudziłem (biznes to jednak nie do końca moja branża, wybaczcie), ale udało się wyłuskać także trochę interesujących informacji. Wszystkie razem składają się na obraz prężnie rozwijającej się, dużej firmy. Prawdziwy?

Nicolas Games od dobrych kilku lat istnieje na polskim rynku. Zawsze raczej na uboczu, robi raczej za Kopciuszka wśród polskich "tuz" - CD Projektu, Techlandu czy ostatnio także City Interactive. Wygląda jednak na to, że metodą małych kroczków firmie udało się dojść do momentu, od którego trzeba będzie zacząć patrzeć na nią z większym szacunkiem. Cel? Główny parkiet warszawskiej giełdy (na razie Nicolas istnieje na parkiecie NewConnect).

Jak tego dokonać? Firma świat podbić chce dwoma dużymi tytułami (i mnóstwem mniejszych, przeznaczonych na wszelkie możliwe platformy, ale o tym za chwilę). Pierwszy z nich to oczywiście Afterfall: InSanity, o którym już nie raz pisaliśmy. Media - w tym i my - na razie do tej produkcji nastawione są sceptycznie (dziś zresztą także nie pokazano nic nowego, co by mnie do niej przekonało) - na razie jednak pomówmy o planach, a nie o ich ocenie.

Drugą grą-hitem ma być Arena Morte, przeznaczona na praktycznie każdą platformę, nastawiona na sieciowe pojedynki na miecze produkcja studia Frontline, przejętego jakiś czas temu przez Nicolas. Ciężko mi cokolwiek więcej o tej grze powiedzieć, informacje na jej temat są nad wyraz skąpe, zapowiada się jednak nie najgorzej.

Co ciekawe, Nicolas chce obie powyższe gry zekranizować. Zająć ma się tym firma producenka Union Entertainment z Hollywood, odpowiedzialna za scenariusze takich hitów, jak 300 czy Kroniki Riddicka (OK, to akurat nie był może wielki hit...).

Oprócz tych dwóch tytułów Nicolas wyda jeszcze sporo małych gier, które raczej wielkiego sukcesu nie odniosą, ale nie taki jest pewnie ich cel. Mają zarabiać. Będą to między innymi dwie pierwsze polskie produkcje na Nintendo 3DS - Ghost Hunter (łapanie duchów w rozszerzonej rzeczywistości) i Galactic Siege (kosmiczna strzelanka). Poza tym na konferencji chwalono się także Circus (gra dla dzieci na Wii, pozwala wcielić się w cyrkowe postaci) oraz Extraction Point: Alien Shootout, czyli grą, która kiedyś była oparta na marce Duke Nukem, ale choć z tego nic nie wyszło, to poza tym jest to praktycznie ta sama produkcja, tylko bez znanych postaci. Ogólnie rzecz biorąc, firma chce robić tytuły na wszelkie możliwe platformy sprzętowe, co wydaje sie strategią sensowną.

Nicolasowi udało się także pozyskać sporo partenerów i rozszerzyć działalność na praktycznie cały świat. Frontline ma już swój oddział w USA, niedługo kolejny otwarty zostanie w... Hong Kongu. Sukcesem na pewno można także nazwać pozyskanie 20 procent udziałów w studiu RoboModo (ostatnio robiło Tony'ego Hawka dla Activision). Ten producent przygotować ma grę Death Stalker, o której na razie nic nie wiadomo, ale również ma być, jak Afterfall i Arena Morte, hitem. Wisienką na torcie wśród partnerów jest Konami, które zostało koproducentem i wydawcą niektórych (AM, EP:AS i GH) gier Nicolasa.

Plany są więc ambitne (tak ambitne, że Nicolas Games postanowiło zmienić nazwę na bardziej szumne Nicolas Entertainment Group). Po konferencji, której najważniejsze punkty pokrótce przedstawiłem powyżej, można było odnieść wrażenie, że oto mamy do czynienia z powoli rodzącym się gigantem branży.

Mamy? Być może tak, jest jednak jeszcze w tej kwestii sporo znaków zapytania.

Bo co będzie, jeśli Afterfall nie okaże się hitem? Jak już wspominałem, na prezentacjach ten tytuł nie zachwyca. Co, jeśli się nie sprzeda? Ludzie nie kupują masowo nowych marek, wytarczy spojrzeć, jaką porażką było znakomite, ubiegłoroczne Enslaved. Afterfallowi łatwiej wcale nie będzie.

Co, jeśli współpraca z RoboModo okaże się niewypałem? To nie jest wielkie, utytułowane studio, ale raczej mały "żuczek". Co, jeśli ich Death Stalker będzie po prostu słaby?

Co, jeśli wszystkie inne gry będą radzić sobie średnio? Choć tu akurat wątpliwości mam najmniej, bo inwestowanie w produkcje mobilne to dziś rozsądny ruch, a Frontline to doświadczone studio. Ale jeśli?...

Zupełnie nie wiadomo też, czego spodziewać się po Arena Morte. O grze nie wiemy na razie praktycznie nic, sama w sobie jest więc jednym wielkim znakiem zapytania.

Sceptycznie podchodziłbym też do filmów na podstawie Afterfalla i Arena Morte. Po pierwsze, na razie Nicolas podpisał jedynie "list intencyjny w w sprawie rozpoczęcia współpracy", po drugie, w świecie gier co chwila słychać, że coś zekranizują i rzadko z tego coś wychodzi. Ale kto wie...

Do tego dodać należy jeszcze problemy z kadrami, które, jak donosiliśmy, jakiś czas temu Nicolas przechodził.

A tak Nicolas Games radzi sobie dziś na giełdzie - o 13:00 zaczęła się konferencja

Uwzględniając wszystkie wątpliwości, po dzisiejszej konferencji w głowie wyłania mi się obraz drugiego City Interactive - firmy produkującej gry średnie, ale radzącej sobie na rynku całkiem nieźle. Największa różnica tkwi chyba w podejściu - CI nie kryje, że ich produkcje są "takie sobie", to część ich strategii, Nicolas za to wydaje się chcieć swoimi tytułami podbijać świat. Nie sądzę żeby to w najbliższych latach się udało, ale kto wie, może, gdy firmie uda się jeszcze bardziej rozwinąć, doczekamy się faktycznie polskiego giganta branży - o czym jej szefostwo zdaje się marzyć.

W końcu "marzenia to nasze cele", jak głosiło jedno z haseł przewodnich dzisiejszej konferencji.

Żeby tylko City nie przejęło im całych kadr...

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.