BioWare zaczyna podgrzewać atmosferę wokół Mass Effect: Andromeda

BioWare zaczyna podgrzewać atmosferę wokół Mass Effect: Andromeda02.11.2016 13:38
Patryk Fijałkowski

Najwyższa pora. Dzień N7, kiedy to najprawdopodobniej dostaniemy porządną pigułę informacji na temat nowej gry serii, nastąpi już w najbliższy poniedziałek.

Do tego czasu pozostają nam wszystkie skąpe strzępki informacji, jakie udało nam się poskładać w nieco większy obraz. No i najświeższy materiał wideo zachęcający w klimatyczny sposób do zapisania się do czegoś, co zapowiada się na najzwyklejszy w świecie newsletter.

MASS EFFECT™: ANDROMEDA – Join the Andromeda Initiative

Atrakcją są tutaj jednak nie same zapisy, a krótka scenka na silniku gry. Bo wiecie, pisałem już kiedyś, że na bezandromedziu i najmniejsza rzecz Andromeda. A tutaj otrzymujemy duet na Księżycu - nasza protagonistka (bo tym razem marketingowcy postawili na żeńską Ryder) i jej tata, który pojawił się już w pierwszych zajawkach nowego Mass Effecta. Najprawdopodobniej to on jest także narratorem klipu.

To właśnie dzięki niemu możemy dowiedzieć się, że Mass Effect: Andromeda rozgrywać się będzie 600 lat po wydarzeniach z trylogii, której akcja rozpoczynała się w 2183 roku. Ile zmieniło się od czasu naszej walki ze Żniwiarzami? Cóż, na pewno tyle, że musimy szukać nowego domu poza Drogą Mleczną. Więcej dowiemy się natomiast 7 listopada. BioWare postanowiło odkryć karty w Dzień N7.

Miejmy nadzieję, że wśród świeżych informacji nie znajdzie się ta o przesunięciu premiery. Blake Jorgensen, dyrektor finansowy EA, zdradził, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to Andromeda może zaliczyć kilka tygodni czy nawet miesięcy poślizgu. Spokojnie: JEŚLI zajdzie. Ale wcale nie musi. Jorgensen chciał po prostu dać do zrozumienia, że mają pieniądze na opóźnienia i priorytetem jest tutaj jakość gry. Cóż, oby tak było. Wszyscy wiemy, jak poganianie skończyło się w przypadku boleśnie poszkodowanego Dragon Age 2. Gdyby tylko ta gra miała chociaż te dodatkowe pół roku, może nie sprawiałaby wrażenie tak bardzo niedopracowanej.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, skolonizować Andromedę spróbujemy gdzieś w marcu 2017 roku. Tymczasem czekamy w napięciu do poniedziałku. Red Dead Redemption 2 już zasmucił niektórych skąpą prezentacją, a pierwszy pokaz rozgrywki w Andromedzie okazał się zaledwie demem technologicznym dla PS4 Pro. Pora na mięso.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.