Bethesda o The Elder Scrolls 6. "Mamy inne rzeczy do roboty"

Fani już dość długo czekają na kolejną odsłonę serii The Elder Scrolls i wszystko wskazuje na to, że poczekają jeszcze trochę. W tym momencie Bethesda ma inne priorytety i jak zapewnia, mimo szczerych chęci, nie jest w stanie ruszyć z pracami nad "szóstką".

W wywiadzie z amerykańskim oddziałem IGN, Todd Howard z Bethesdy przyznał, że prace nad The Elder Scrolls 6 trwają dłużej niż chciałby zespół, ale niestety nie są w stanie w żaden sposób przyspieszyć prac ze względu na inne zobowiązania studia:

"Czy chcielibyśmy, aby przerwa między premierą Skyrima i kontynuacją była tak duża? Nie powiedziałbym, że to była dobre. Zapewniam, chciałbym machnąć różdżką i sprawić, by gra, którą chcemy przygotować, już się ukazała. Mamy jednak inne rzeczy do roboty".

Jak się można domyślać Bethesda kieruje teraz większość swoich sił na dokończenie gry Starfield, której premiera powinna odbyć się w 2022 roku. Zgodnie z wszelkimi zapowiedziami, nowy tytuł ma być znacznie większy niż The Elder Scrolls V: Skyrim. Studio planuje z kolei, że szósta część serii będzie większa również od Starfield. 

Howard w rozmowie z IGN przyznał, że jest wiele aspektów rozgrywki Skyrima, nad którymi studio nie miało okazji się pochylić lub poświęciło im za mało uwagi. Wśród nich wymienił m.in. interakcje z bohaterami niezależnymi czy AI i podkreślił, że będą to elementy nad którymi będą mocniej pracować w przypadku The Elder Scrolls VI. "Myślę, że to coś, nad czym będziemy jeszcze długo pracować", dodał. 

Przedstawiciel studia wspomniał również, że są zadowoleni z tego, w jakim kierunku rozwinęła się marka The Elder Scrolls, czego dużą zasługą jest The Elder Scrolls Online, czyli regularnie rozwijanego MMO. Warto przypomnieć, że 11 listopada miała miejsce premiera The Elder Scrolls V: Skyrim - Anniversary Edition, czyli edycji wydanej z okazji 10-lecia tytułu, w której twórcy postanowili wykorzystać ponad 500 modów stworzonych przez fanów i opublikowanych w Creation Club.