Belgijski minister sprawiedliwości chce zablokowania skrzynek z lootem w całej Unii Europejskiej

Belgijski minister sprawiedliwości chce zablokowania skrzynek z lootem w całej Unii Europejskiej22.11.2017 15:42
Bartosz Stodolny

Całej sprawie zaczął się też przyglądać amerykański kongres.

Kiedy piszę te słowa pełna recenzja Battlefronta II wisi już na stronie i sami możecie przeczytać, jak zepsuta jest to gra. Przez fatalną kampanię? Nie, bo choć tej daleko do dobrej, człowiek nie zasypia poznając historię Iden Versio. To może brak zawartości w trybach dla wielu graczy? Też nie, bo Patryk mówi, że w multi bawił się dobrze i jest to olbrzymi skok jakościowy względem poprzedniczki. Co jeszcze zostało?

Skrzynek, na których oparty został cały system rozwoju postaci w grze. Skrzynek, które w grze AAA nie powinny mieć miejsca, a już na pewno nie w takiej formie, jak w drugim Battlefrocie. Skrzynek, które są niczym innym jak prostacką sztuczką psychologiczną żerującą na ludzkiej słabości. Skrzynkach, które nie schodzą ostatnio z ust graczy na całym świecie. I nie tylko graczy.

Całej sprawie zaczęła przyglądać się ESRB, ale jej przedstawiciele stwierdzili, że skrzynki to nie hazard i nie ma potrzeby dodatkowego oznaczania zawierających je gier. Potem pojawiła się petycja do brytyjskiego parlamentu, która co prawda nie zebrała stu tysięcy podpisów wymaganych do rozważenia wszczęcia debaty, ale i tak doczekała się oficjalnej odpowiedzi. W skrócie: tak, połączenie gier wideo i hazardu jest niebezpieczne, ale dopóki nie można spieniężyć zawartości skrzynek, nie możemy nic z tym fantem zrobić.

Może być to trudne ze względów podanych przez Rami'ego Ismaela oraz czasochłonne przez powolnie obracające się tryby machiny zwanej europejską biurokracją, ale za Belgami i Brytyjczykami postanowili też pójść Francuzi. Za Wielką Wodą też się dzieje, bo dwóch hawajskich kongresmenów - Sean Quinlan i Chris Lee - chce wprowadzić w swoim stanie prawo zakazujące sprzedaży Battlefronta II nieletnim i namawia do tego samego innych reprezentantów.

Highlights of the predatory gaming announcement

Oczywiście zaraz zbiegną się heroldzi wolnego rynku i pogromcy Kapitana Państwo, dla których nie do pomyślenia jest, by cokolwiek regulować. Po części się z nimi zgadzam, bo jeśli państwo za bardzo interesuje się biznesem, to nie wychodzi z tego nic dobrego. Z drugiej strony mamy choćby zniesienie kosmicznych opłat roamingowych czy fakt, że dzieci nie mogą legalnie kupić papierosów albo grać w kasynach. I dla mnie są przynajmniej trzy powody, dla których rządzący powinni przyjrzeć się skrzynkom.

Po pierwsze - ludzie jako ogół są, delikatnie mówiąc, niezbyt bystrzy. Bo co z tego, że u mnie płatności na każdym domowym urządzeniu wymagają potwierdzenia, a w telefonach dzieci są wyłączone. Co z tego, że u większości z was jest pewnie podobnie, jak są osoby, które albo nie wiedzą, że tak trzeba, albo nie wiedzą, jak to zrobić czy gdzie znaleźć instrukcje na ten temat. A to prowadzi do sytuacji takich, jak choćby ta na końcu tego artykułu, swoją drogą pokazującego, że jednak da się spieniężyć nagrody ze skrzynek. Dlatego trzeba jasno oznaczać, nie tylko na pudełkach, ale też w samej grze: Ten produkt zawiera mechanizmy operujące na tej samej zasadzie co hazard. Ja bym w ogóle poszedł jeszcze dalej i domyślnie wyłączył mikrotransakcje w każdej grze. Chcesz płacić? Włącz je sobie sam w opcjach.

Po drugie - wolny rynek, podobnie jak socjalizm w wydaniu partii Razem albo serwery Ubisoftu, działa tylko w teorii. Praktyka pokazuje, że nie da się bez jakiejś ingerencji państwa, podobnie jak nie da się dać wszystkim "za darmo" zwiększając podatki tylko najbogatszym. Z wolnym rynkiem jest jak z wolnością słowa - żeby działał, musi być trochę ograniczony.

Po trzecie, jeśli nie trafiają do was powyższe argumenty - skrzynki z lootem psują gry i wierzcie mi, że jak EA się teraz upiecze, kolejne duże produkcje będą stosowały dokładnie ten sam model i eksploatowały go do granic możliwości. Zobaczcie na Overwatcha, gdzie skrzynki są zupełnie nieszkodliwe. No bo co jest szkodliwego w tym, że wypadnie ci losowy ciuszek? Albo że kupisz parę tych losów? Przecież nie ma to wpływu na gameplay. Sam też nie miałem nic przeciwko do momentu, aż inni nie podłapali tematu i nie zaczęli wypaczać systemu.

Dochodzi jeszcze jeden powód, dla którego obecna debata o skrzynkach jest potrzebna. Bo nawet jeśli legislacyjnie nie uda się nic zdziałać. Nawet jeśli gracze nie zagłosują portfelami (a nie oszukujmy się - nigdy tego nie robimy jako ogół), to "fekalia walnęły już w wentylator" i smród dotarł do Disneya, któremu nie podoba się kojarzenie Gwiezdnych wojen z hazardem, tak bezczelnym wyłudzaniem pieniędzy i praktykami szkodliwymi dla dzieci. Ponoć EA wylądowało już na dywaniku u Myszki Miki i mam taką cichą nadzieję, że jeśli wydawca się nie ogarnie, to konsekwencje będą bardziej odczuwalne niż niska średnia na Metacriticu.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.