Armored Core 6 da wam popalić. I będziecie za to dziękować - pierwsze wrażenia

Armored Core 6 da wam popalić. I będziecie za to dziękować - pierwsze wrażenia25.07.2023 17:01
Armored Core 6: Fires of Rubicon
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

FromSoftware poniżej pewnego poziomu nie schodzi, a Armored Core 6 tylko to potwierdza. Cenega, wydawca gry na polskim rynku, pozwolił mi niedawno zgłębić tajniki nadchodzącej produkcji. To były dla mnie najbardziej wymagające godziny spędzone przy grze komputerowej w tym roku.

Zamknięty pokaz Armored Core 6: Fires of Rubicon inaugurowałem błyskotliwym pytaniem: czy to jest trudna gra? Organizatorzy wydarzenia niemalże wybuchli śmiechem, co pozwoliłem sobie zinterpretować jako odpowiedź: a jakie niby gry tworzy FromSoftware!?

Z Armored Core 6: Fires of Rubicon spędziłem 3 godziny, grałem w wersję na PC, ale z padem do PS5. Pokonałem całą rzeszę mechów i aż 2 z 3 programowych bossów. Ten ostatni przerósł moje możliwości, ale na szczęście gra uświadomiła mnie, w którym miejscu popełniłem błąd. Na początku ustalmy jedną rzecz: Armored Core 6: Fires of Rubicon to nie jest "czysty" soulslike. Uf, niektórzy pewnie odetchnęli z ulgą, co nie?

Słowem wstępu: Armored Core 6: Fires of Rubicon to strzelanka, w której rozgrywkę prowadzimy z perspektywy trzeciej osoby. Sterujemy mechem, przeciwko mechom walczymy i w tej samej konwencji (futurystyczno-industrialnej) utrzymany jest projekt świata. W tle rozgrywa się walka między tajemniczymi frakcjami, które chcą za wszelką cenę zdobyć panowanie nad tytułową planetą Rubicon. Ta bowiem skrywa potężną substancję, tak rewolucyjną, jak i niebezpieczną.

Armored Core 6 - zwiastun fabularny

Zapnijcie pasy, bo jest dynamicznie

Dynamizm Armored Core 6 objawia się na kilku płaszczyznach. Podstawą jest dynamiczny sposób przemieszczania się: możemy latać, korzystać z widowiskowego przyspieszenia (nazwałbym to szarżą) w powietrzu, ślizgać się po ziemi i wykonywać piekielnie szybkie zrywy w bok, uniki w powietrzu.... szybko okazuje się, że nasz robocik wykonuje dookoła przeciwników podejrzanie znane piruety. Tak jakby FromSoftware chciało nam coś powiedzieć. To, jak efektywnie poruszamy się, ma kluczowe znaczenie dla przebiegu walki, a jest to o tyle wymagające, że mamy ograniczone paliwo do latania, a i uników nie można robić w nieskończoność, bo muszą się odnawiać.

Final Fantasy XVI – czy to arcydzieło?

Ważna jest taktyka. To trzeba na spokojnie

Twórcy proponują pół-otwartą strukturę poziomów: nie jest to gigantyczny open world, ale z drugiej strony gra daje całkiem sporo swobody w realizowaniu powierzonych zadań. Przykład: scenariusz jednej z misji zakładał, że usunę pilnie strzeżoną artylerię wroga. Pierwsze podejście to był atak frontalny - klęska. Za trzecim razem znalazłem słabe ogniwo w szeregach wroga, wystarczyło "zakraść się" od tyłu. Wynik: przeciwnik przerobiony na żyletki w trybie ekspresowym. Wykorzystałem wybuchowe elementy otoczenia, których wcześniej nie widziałem.

Armored Core 6 wybacza błędy, ale nie radziłbym nadwyrężać tolerancji, jaką reprezentuje ta gra. Build, który ogrywałem, działał tak, że w trakcie misji mogłem uleczyć się maksymalnie 3 razy. Brzmi groźnie, ale w praktyce jest lepiej - gdy ostatecznie zginiemy, odradzamy się z całym pakietem "apteczek".

[1/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[2/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Na każdego bossa znajdzie się kosa

W toku rozgrywki napotkamy przeciwników tak "mocnych", że giną od samego spojrzenia (ich eliminacja to formalność i czysta frajda, bo padają jak muchy!), ale nie brakuje tu naturalnie mocniejszych bandziorów. Sam samouczek sprowadził mnie na ziemię, ponieważ zanim poznałem słabe cechy pierwszego bossa, zginąłem 4, może 5 razy. Armored Core 6 wyjaśnia wszystkie podstawowe mechaniki, ale często nabiera trochę wody w usta i motywuje gracza do kombinowania.

W tym przypadku rozwiązanie było pod nosem. Nie chcę spoilerować, ale podpowiem, że nie bez powodu w Armored Core 6 (oprócz masy karabinów i wyrzutni rakiet) mamy możliwość walki wręcz. Tak, prędzej czy później trzeba podejść bliżej do konkretnego przeciwnika i przemówić mu do rozsądku mecha-orężem. I w tym miejscu, czyli w trakcie walk z bossami, najbardziej widać soulslike'ową naturę Armored Core 6.

[1/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[2/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Personalizacja mecha

Słów kilka o personalizacji i wyposażeniu. W Armored Core 6 jest tego tyle, że gwarantuje, iż spędzicie dziesiątki minut (a może i godzin) na testowanie nowego osprzętu. W zasadzie możemy wymienić wszystko: od "głowy" przez mecha-kończyny, po silniki i broń, a nawet elementy kosmetyczne. Wybierać trzeba mądrze, bo możemy niechcący przeciążyć naszego protagonistę. W starciu z trzecim bossem popełniłem wielki błąd. Poległem na etapie samego przygotowania, bo najzwyczajniej nie kupiłem jednej konkretnej broni, więc jeszcze raz: Armored Core 6 chce, żeby gracz kombinował, testował.

[1/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[2/2] Armored Core 6, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

I to jest najlepsza rzecz w Armored Core 6

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdy pojąłem swój błąd, to chciałem się momentalnie zrewanżować, zmotywowany jak nigdy! Jednak zabrakło mi czasu. To ogromny plus Armored Core 6: z jednej strony wygórowany poziom trudności "upokorzy" gracza nie raz, zaś z drugiej strony, jeśli zmienimy taktykę, to przeciwnik nie wydaje się już tak groźny.

Po trzech godzinach z Armored Core 6 mogę powiedzieć tyle, że jest to gra wymagająca, piekielnie dynamiczna, efektowna i satysfakcjonująca. Nawet jeśli nie przepadasz za gatunkiem soulslike, to warto dać szansę tej grze i nie bać się wszelkiej maści gameplayowych eksperymentów. Armored Core 6 ujrzy światło dzienne 25 sierpnia 2023 r. na PC (poprzez platformę Steam), PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X|S.

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.