Anomaly: The Warzone Earth - dobra, porządna polska gra

Anomaly: The Warzone Earth - dobra, porządna polska gra08.04.2011 18:20
marcindmjqtx

Być może nie zwracaliście uwagi debiutancką produkcję 11 bit studios z racji niedawnej premiery Bulletstorma i nadchodzącej Wiedźmina 2. Warto się jednak jej przyjrzeć. Anomaly: The Warzone Earth jest bowiem porządnie zrealizowaną grą.

Pomysł - odwrócić Tower Defense

Graliście kiedyś w WarCrafta 3? Jeżeli tak, to zapewne dane Wam było zagrać w mapy-mody z trybem Tower Defense. Stawiało się w nich wieżyczki, aby odpierały szturmujące gobliny i ogry. Nie mogliśmy dopuścić, aby fale wrogów przebiły się do środka, bo inaczej zdemolowałyby coś bardzo ważnego. Im dalej w grę, tym nadciągające hordy stawały się bardziej wymagające, a wieżyczki okazywały się coraz mniej skuteczne - trzeba było budować nowe lub ulepszać stare. I tak w koło Macieju - fala nadchodziła, my odpieraliśmy falę, chwila odpoczynku, fala nadchodziła... Aż przegraliśmy (ew. wygrywaliśmy, jakimś cudem).

A teraz wyobraźcie sobie, że ten schemat odwracamy, zamieniamy w Tower Offense. Nie budujemy już wieżyczek - wieżyczki są naszym wrogiem. My zaś jesteśmy falą, jednostkami, których zadaniem jest przedrzeć się przez kolejne linie obrony przeciwnika i dotrzeć do celu. Jak tego dokonamy? Możemy stworzyć konwój składający się sześciu różnych pojazdów. Niektóre dobre są w walce dystansowej, inne mają mocny pancerz, a jeszcze inne spełniają rolę czysto wspierającą. Wygląda na dużo, ale tak nie jest - pojazdów jest sześć, tyle ile slotów. To jednak nie one są najważniejsze, najważniejszy(a) jesteś Ty - dowódca konwoju. W celu wsparcia naszych oddziałów mamy do dyspozycji cztery umiejętności - możemy je naprawiać, stawiać przed nimi zasłonę dymną, mylić naszych wrogów wabikiem oraz niszczyć ich za pomocą nalotu. Umiejętności zdobywamy przeważnie ze zrzutów, kasę na pojazdy i ich ulepszenia zarabiamy natomiast strzelając.

Rozgrywka - szybka i zajmująca

Jak się w praktyce sprawdzają te założenia? Zaskakująco dobrze. Przyznam, że byłem trochę sceptyczny, czy może to wypalić, ale okazało się wręcz przeciwnie. Dość szybko tytuł rzuca nas na głęboką wodę, gdzie zaczyna się robić naprawdę interesująco. Konwój nie może się zatrzymać, cały czas więc musimy obmyślać jego trasę na specjalnej mapie. Jeśli nie będziemy przykładać do tego dostatecznej wagi, to szybko może się okazać, że skręciliśmy w.... Kurcze, jakbym pisał ten tekst po angielsku, to miałbym teraz fajną grę słów - dead end. A tak? Ech...

Wracając jednak do meritum, nieraz zdarzyło mi się zakląć, kiedy wjechałem nie tam, gdzie trzeba. Całe szczęście jednak, że dzięki umiejętnościom dowódcy można wywinąć się śmierci. Szybko stają się one niezbędne do wygrania. Nie wyobrażam sobie przechodzenia tej gry bez choćby takich niepozornych wabików - tylko one ochroniły mnie przed spopieleniem przez Behemota, najpotężniejszą wieżyczkę obcych. W najgorętszych momentach w ciągu sekund używamy wszystkich dostępnych zagrań taktycznych. Wystarczy chwila nieuwagi, aby z pojazdów zostały tylko wraki.

Te słowa mogą wydawać się dziwne - w końcu to przeróbka Tower Defense, konwój sobie jeździ swoim tempem, wieżyczki strzelają, a my możemy tylko się przypatrywać i używać wspomagaczy. Gdzie tu miejsce na porywającą akcję? A jednak jest, między 6-8 wieżyczkami najróżniejszego typu. A prawdziwy Sajgon robi się, kiedy wśród nich znajdzie się taka, która potrafi obrócić działa naszych jednostek przeciwko nam lub wysysa energię z użytych umiejętności i w efekcie odbudowuje zniszczone fortyfikacje. Gimnastykować się trzeba wtedy nie gorzej niż w niejednej strzelance...

Zawartość - fabuła na siłę i tryb fal

O ile więc rozgrywkę oceniam jak najbardziej na plus, tak kampanię muszę skrytykować. Fabuła tej gry to jedynie pretekst do wpakowywania gracza w coraz większe tarapaty. Można by to przeżyć, gdyby nie jeden element - końcówka. Nie będę Wam psuł "zabawy" z poznawania kulisów pojawienia się statków obcych i anomalii z nimi związanych w Bagdadzie i Tokio, ale muszę napisać, że końcowy zwrot akcji jest... marny. I zupełnie niepotrzebny, skoro opowieść jest tutaj wyraźnie jedynie dodatkiem do rozgrywki.

Ważne natomiast, że same misje w trybie fabularnym są nawet niezłe. Może nie są przesadnie zróżnicowane, ale jak pisałem, potrafią stanowić wyzwanie. Jest ich jednak 14, więc przejście trybu jednoosobowego na podstawowym poziomie trudności zajmie wielu zapewne jeden wieczór. Potem możemy starać się polepszyć wyniki wybierając trudniejsze lub zagrać w trybach pobocznych, które odblokowują się w miarę przechodzenia kampanii. Oferują one czystą rozgrywkę, w których musimy pokonać kolejne "fale" wrogich fortyfikacji.

Braki - tryb wieloosobowy i edytor

Podejrzewam, że zarówno likwidacja wieżyczek w Bagdadzie, jak i przebijanie się do kolejnych mostów w Tokio zajmie wielu graczom sporo czasu. Mi już jednak po przejściu kampanii (i wcześniejszym męczeniu wczesnej wersji) zaczęły doskwierać braki w tej grze. Jakie? Choćby kwestia samych jednostek pozostawia trochę do życzenia - można je ulepszać, owszem, ale nie ma choćby podstawowego w wielu Tower Defense rozróżnienia między ulepszeniami ofensywnymi a defensywnymi. Dowódcy rozwijać także nie można. Nie wadzi to na początku, ale jak się "przeżywa" zagładę Bagdadu, to po 10 fali chciałoby się trochę więcej różnorodności w rozwoju konwoju.

Żałuję także, że nie ma gry sieciowej. Bardzo fajny mógłby się okazać tryb sieciowy, w którym jeden z graczy steruje atakującym konwojem, a drugi buduje linie obrony i próbuje go powstrzymać. Tego jednak nie ma, tak jak nie ma jakiejś rozgrywki kooperacyjnej (a dałoby się ją zrobić, przykładem są Tower Defense z Warcrafta 3). Najbardziej dziwi mnie jednak brak edytora map. Być może twórcy go dodadzą, ale jego nieobecność razi.

Werdykt - warto

Anomaly: The Warzone Platformy: PC, iOS, iPhone, iPad Premiera: PC - dzisiaj Cena: PC - 9,99 euro (~40 zł) Tytuł dostępny w dystrybucji cyfrowej

Ponarzekałem, ale jak na dość małą produkcję jest to naprawdę wartościowy tytuł. Może dostarczyć sporo frajdy, szczególnie tym, którzy lubią produkcje z "mini-gatunku" Tower Defense. Mam tylko nadzieję, że 11bit studios pociągnie projekt dalej, tylko już w bardziej rozbudowanym wymiarze.

No i jestem bardzo ciekaw, jak się będzie grało w ten tytuł na iPadzie. Ale na razie ukazał się on na PC.

Paweł Płaza

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.