Żyrafa jako uniwersalna analogia filmów, gier i aplikacji

Żyrafa jako uniwersalna analogia filmów, gier i aplikacji16.01.2012 11:02
marcindmjqtx

O tym, czym różni się gra od filmu napisano już wiele. Jednak chyba nigdy nie użyto do tego celu żyrafy.

Jacek Wesołowski na swoim blogu opisuje jedną z książek o sposobie zarządzania produkcją gier. "Przemysł gier komputerowych ma więcej szczęścia niż rozumu. Dorósł do rozmiarów porównywalnych z przemysłem filmowym, mimo że, w odróżnieniu od hollywoodzkich blockbusterów, publikacja wielkobudżetowych gier niesie upiorne ryzyko. Jednak nawet w tej „branży” od kilku lat wzmaga się przekonanie, że metody stosowane do tej pory nie działają." - pisze.

Jednym z remediów wg Clintona Keitha - autora książki „Agile Game Development with Scrum” - jest stosowanie programowania zwinnego (stosowanego między innymi w CD Projekt RED). Nie będę tu wyjaśniał co to dokładnie jest. Zainteresowanych odsyłam do podlinkowanego wpisu na blogu Jacka, albo do artykułu na Wikipedii. My zajmiemy się żyrafą, jako uniwersalną analogią do programów użytkowych, gier i filmów.

Wesołowski pisze:

Aplikację użytkową, taką jak edytor tekstu czy pakiet graficzny, tworzy się z myślą o jak największej sumie funkcjonalności. Chcemy udostępnić użytkownikowi jak najwięcej styli formatowania, funkcji matematycznych, filtrów przetwarzających obraz i tak dalej. Nie zależy nam na programie jako takim, tylko na możliwości wykonania określonych zadań. Poszczególne części liczą się bardziej niż całość, a użytkownik korzysta tylko z tych, które są mu potrzebne w danej chwili. Aby zaoszczędzić, odrzuca się te funkcje, które nie „bronią się” same z siebie. W grze komputerowej, podobnie jak w powieści czy filmie, jest odwrotnie. Jej wartość nie leży w tym, że możemy, powiedzmy, nakarmić żyrafę, tylko w tym, jak się czujemy, gdy ją karmimy. Jeżeli żyrafa w grze po prostu jest, to uczucia są płytkie. Jeśli jednak czujemy, że jest w potrzebie, bo na przykład ktoś podpalił sawannę, to być może karmiąc ją wyobrazimy sobie, że się o nią troszczymy. Ani żyrafa, ani pożar sawanny same nie wnoszą nic do gry i nie zależy nam na nich. Wartością jest wzajemne oddziaływanie tych dwóch rzeczy. Dlatego gdy autor gry chce zaoszczędzić, wyrzuca te funkcje, które nie pasują do całości. Pasuje? Mi jak najbardziej. No a przy okazji dowiedziałem się co nieco o sposobach zarządzania produkcją gier.

Piotr Gnyp

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.