Zabierzcie mi Rogue Legacy!

Zabierzcie mi Rogue Legacy!12.07.2013 17:59
marcindmjqtx

Znowu zabił mnie obraz. Obiecałem sobie, że nie będę do nich podchodził, jeśli nie jest to konieczne, ale zagapiłem się. Uciekałem przed ognistą kulą i za daleko odskoczyłem. Obraz wykończył mojego szesnastego potomka. A może osiemnastego...

Prawdę mówiąc zmyślam tę liczbę - nigdy nie liczyłem, ilu z rodu głównego bohatera poległo w komnatach zawsze generowanego na nowo zamku. W Rogue Legacy nie ma to znaczenia. Bardziej liczy się, ile złota mieli przy sobie, gdy już padli na co można je wydać. Każde kolejne podejście to tylko stopień do bardzo odległego celu.

Od kilku dni mamy z Tomkiem nowe growe uzależnienie - Rogue Legacy, które ma tempo rozgrywki i odradzania się z Super Meat Boya, stylistykę Castlevanii albo Ghost'n'Goblins i nieco cech zapożyczonych z gatunku roguelike. Główną z nich jest permanentna śmierć. Gdy bohater ginie, wyprawę może kontynowac jego potomek. Jednak nie wszyscy rodzą się jednakowi, niektórzy mają cechy pozytywne, inni negatywne, a jeszcze inni ich miks. Niektóre, jak np. dysleksja czy łysina są zupełnie nieprzydatne, ale za to zabawne. Zobaczcie jakie oryginały przewinęły się w ciągu zaledwie pół godziny gry:

Sir Charles II - hokage (upraszczając: taki ninja*), gej z ADHD

Zginął na kolcach, nigdy nie nauczył się włączać tych platform, które trzeba pacnąć mieczem, by się rozłożyły. Dostarczył rodowi marne 181 sztuk złota.

Sir Lancelot - paladyn gej, który nie rozróżniał kolorów

Dzielnie stawał, ale padł usiłując uniknąć zarazem kuli ognistej, jak i latającego ostrza. Gdyby widział kolory, byłoby mu łatwiej. Jednakże wzbogacił ród o 1131 sztuk złota, co pozwoliło odkryć klasę Lisza.

Lady Chun Li - magini z silnym poczuciem nostalgii

Świat widziała wyłącznie w kolorze sepii. Zginęła od ciosu olbrzymiego rycerza, gdy próbowała pokonać wszystkich przeciwników w komnacie, gdzie skarb czekał wielki. Nie wyszło, swemu rodowi dostarczyła tylko 131 sztuk złota.

Sir Teddy - hokage z Alzheimerem

Gubił się w lochach. Choć jako prawie-jak-ninja mógł się teleportować na krótkie dystanse, nie ocaliło go to przed lecącym magicznym ostrzem. 138 sztuk złota nie osłodziło tej straty.

Sir Lee II - mag, do tego karzeł z ADHD

Biegał szybko i trudno go było zauważyć, ale i tak zginął przygnieciony latającą kolczastą kulą. Pamięć o nim osłodzi nam 759 sztuk złota, które zostawił. Oraz instrukcja stworzenia płaszcza giermka, który za te pieniądze dało się kupić i jescze zostało na podniesienie wartości pancerza.

Lady Chun Li II - hokage, poza tym brak cech szczególnych

W drugiej komnacie, do której weszła zaatakowały ją cztery zombie i cztery duszki miotające kule ogniste. Szkoda, 33 sztuki złota na nic nie przydały się jej rodowi.

Lady Priscilla II - licz z nostalgią i ADHD

Choć potężna, nie nauczyła się niczego na błędach przodków. Zginęła jak je prapraprapradziadek Sir Charles 2 - na kolcach. Wcześnie zdołała wyrwać bestiom 222 sztuki złota dla swego rodu.

Sir Culp III - łotrzyk z dekstrokardią oraz ADHD

Nie można mieć pretensji, że zginął, bowiem zabiła go plująca kwasem roślina, jakiej nikt wcześniej nie widział. Zostawił po sobie 84 sztuki złota. Może gdyby nie miał dekstrokardii i jego poziom życia nie byłby zamieniony z poziomem many...

I tak aż to do końca. Po drodze da się kupić ulepszenia, ale tylko jeśli bohater nabierał go odpowiednio dużo. Da się kupić broń, jeśli tylko bohater znajdzie plany jej zrobienia. Da się kupić runy, jeśli tylko przyniesie je z lochów. Nie udało się nic znaleźć ani zdobyć wystarczająco złota na jakikolwiek zakup? Pech. Charon ze śmiechem zabierze to, co zostało, zanim znowu wpuści bohatera do zamku. Część wypadów jest więc na nic, pozwala nieco podciągnąć swoje umiejętności. Zaciska się wtedy zęby i próbuje dalej. Dużo zależy od szczęścia, może dlatego gra tak wciąga. Mówię sobie "Jeszcze raz, mam dobra postać, może tym razem uda się nazbierać na wampiryczny miecz.

A łatwo nie jest - zamki generowane są losowo, więc można trafić na łatwe potworki i dużo skarbów, ale można i zostać zmiecionym przez minibossa w trzecim pokoju. Nie odnoszę jednak wrażenia, by gra była jakoś szczególnie nie fair - po kilku godzinach grania i wykupieniu kilku ulepszeń można się bez trudu połapać i zawsze wyciągnąć te kilka stówek na dalsze bonusy. Mówiłem już, że to wciąga?

Najlepsza jest ta muzyczka, która zaczyna grać w pierwszej komnacie zamku, tej, która zawsze jest taka sama. Przez kilka sekund jest cisza, bohater dobiega do pierwszego świecznika, bierze zamach i włącza się prosta, ale wkręcająca melodyjka, która będzie nadawać tempo zmaganiom i grać w głowie jeszcze długo po opuszczeniu świata Rogue Legacy.

Tomek zawziął się, że recenzję napisze dopiero jako skończy. I choć idzie mu nieźle, zabił dziś pierwszego bossa z czterech, to pewnie jeszcze chwilę na nią poczekacie. Wiedzcie więc, że póki co Rogue Legacy niesamowicie nas wciągnęło. Jest zabawna i przyjemnie trudna.

Kupicie je na stronie twórców (w zestawie klucz Steam i instalka), tam też znajdziecie demo (jeśli nie działa, poszukajcie w sieci RogueLegacyDemoV103_Installer). Gra jest na PC, ale warto podpiąć pada. Gdybym był twórcą konsoli, to biłbym się o tę grę.

Idę grać... a nie, jestem w pracy.

Paweł Kamiński

* - Smaczek dla fanów Naruto.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.