Z czym się je tryb Onslaught w Bad Company 2?

Z czym się je tryb Onslaught w Bad Company 2?21.05.2010 15:01
marcindmjqtx

Battlefield: Bad Company 2 utrzymuje się obecnie na siódmej pozycji na liście najchętniej granych gier na Xbox Live* i można mniemać, że podobną, jak nie większą, popularnością cieszy się również na PSN. Czy nadchodzący dodatek z nowym trybem Onslaught może przyciągnąć do gry więcej osób? Może, ale nie musi.

Moja przygoda z pełną wersją Battlefield: Bad Company 2 zakończyła się po miesiącu, kiedy to dobiłem do 20 poziomu doświadczenia. Ekipa, z którą grałem w przeciwieństwie do mnie grała w betę/demo, więc dosyć szybko zaczęła się wykruszać, a mi strasznie trudno było przesiąść się z grania w osiem osób do grania w dwie czy trzy. A potem w pojedynkę. Nie ta atmosfera, mimo wszystko.

Tryb Onslaught to gra w grze - zamiast starć kilkunastoosobowych zespołów oferuje intymną niemalże rozgrywkę dla czterech osób. Zamiast nieprzewidywalnych żywych przeciwników DICE oferuje hordy botów, których poziom trudności można dostosować do umiejętności lub nastroju. Losy gry nie zależą więc od humorów obcych osób po drugiej stronie kabla, wystarczą najbliżsi znajomi i już można sobie postrzelać.

Problem jest tylko jeden: jeżeli ktoś odczuwał znudzenie dostępnymi w Bad Company 2 mapami, to Onslaught raczej nie dostarczy mu nowych wrażeń. Dostępne będą cztery mapy: Valparaiso, Atacama Desert, Nelson Bay i Isla Inocentes, a główna różnica polega na tym, że zmieniono na nich pory dnia. Nelson Bay ujrzy światło dnia, a  pozostałe trzy pogrążą się w mniej lub bardziej głębokim mroku.

Battlefield: Bad Company 2 Onslaught Teaser

To, jaką klasą ktoś będzie grał, jest całkiem istotne, bo co zrobić z pojazdem opancerzonym wroga, gdy nie ma w drużynie żadnego Inżyniera lub Zwiadowcy? Klasy można zmienić tak jak w innych trybach, punkty doświadczenia naliczają się tak samo, korzysta się z tych samych broni, więc każdy będzie mógł znaleźć dla siebie miejsce.

Podczas pokazu grałem na najniższym z czterech poziomów trudności, który zdawał się wymagać większego wysiłku niż analogiczny z kampanii dla pojedynczego gracza. Granie z obcymi ludźmi, nawet jeśli są twórcami gry, jest średnią atrakcją w sytuacji, gdy nie można ze sobą rozmawiać, bo dokoła szum, a zestawy słuchawkowe nie są podłączone, więc czysto turystycznie biegałem sobie po Nelson Bay, patrząc co się zmieniło.

Botów przyjechała cała kompania i rozgrywka była intensywna, choć nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że wszystko to już widziałem wcześniej. Nowością było pojawienie się pojazdu opancerzonego, przed którym jedyne co mogłem zrobić jako Szturmowiec, to uciec. Z moich rozmów z prowadzącymi prezentację twórcami wynikało, że różne tryby będą stawiać na nieco inną rozgrywkę np. na Atacamie ma pojawić się jeszcze więcej pojazdów.

Onslaught wydaje się być idealnym trybem dla osób takich jak ja, które znudziły się już Bad Company 2 i od czasu do czasu chciałyby sobie znowu pobiegać ze znajomymi. Można powiedzieć, że jest to odpowiedź DICE na Spec-Ops z Modern Warfare 2, tyle że z większą ilością osób i na większych mapach. Zespoły lubiące wyzwania mogą się ścigać na jak najszybsze wykonanie zadania. Można też oczywiście spróbować przejść misje samemu.

Pytanie tylko, czy warto zapłacić za tę przyjemność 800 MSP/8,99 euro. Onslaught nie ukaże się na pecetach.

Konrad Hildebrand

*Usługa Xbox LIVE nie jest oficjalnie dostępna w Polsce. Nie wiesz, co to oznacza? Dowiesz się tu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.