XIII: Feralna trzynastka

XIII: Feralna trzynastka21.12.2003 19:00
marcindmjqtx

Kto powiedział, że trzynastka nie przynosi pecha? Na pewno przyniosła go grze „XIII”, bardzo przeciętnemu dziecku niezwykle ambitnego przedsięwzięcia

Kto powiedział, że trzynastka nie przynosi pecha? Na pewno przyniosła go grze „XIII”, bardzo przeciętnemu dziecku niezwykle ambitnego przedsięwzięcia

Feralna trzynastka

Kto powiedział, że trzynastka nie przynosi pecha? Na pewno przyniosła go grze „XIII”, bardzo przeciętnemu dziecku niezwykle ambitnego przedsięwzięcia

„XIII” nie można odmówić jednego: od całej rzeszy przeciętnych komputerowych jatek wyróżnia się unikalnym stylem i bardzo rozbudowaną fabułą. To trójwymiarowy komiks, z ambicjami których, niestety, gra ostatecznie nie spełnia. Zarówno postaci, jak i dialogi zostały zaprojektowane - może lepiej powiedzieć: „narysowane” - przez Jeana Van Hamme - znanego francuskiego autora komiksów. Mamy tutaj też fabułę komiksowego thrillera politycznego, przewidywalną, ale zachęcającą do gry. Pewnego pięknego dnia nasz bohater budzi się na plaży pokiereszowany i z całkowitą utratą pamięci. Kiedy zaczyna dochodzić do siebie (oczywiście pod opieką szczodrze obdarzonej przez naturę blond ratowniczki, wyjętej prosto z „Baywatch”) nad jego schronieniem pojawiają się helikoptery wypełnione ludźmi, którzy chcą go zabić. Szybko okazuje się, że bohater ma twarz zabójcy amerykańskiego prezydenta, i że depcze mu po piętach niezwykle wpływowa, zakonspirowana grupa - skrzyżowanie mafii i masonerii - prowadząca krwawą polityczną intrygę Mariaż gry komputerowej z komiksem okazał się strzałem w dziesiątkę - klimat obu tych gatunków okazał się świetnie dopasowany, a zawodowi autorzy komiksów dużo lepiej sprawiają się w opowiadaniu ciekawej i dynamicznej historii niż przeciętni scenarzyści gier komputerowych. W „XIII” fabuła jest opowiadana świetnie i po polsku, co warto dodać - m.in. przez „wycięte z komiksu” kadry, które pojawiają się czasami u góry ekranu (np. wtedy, kiedy coś ważnego dzieje się poza zasięgiem wzroku bohatera).

Jako komputerowy komiks „Trzynastka” udała się znakomicie, jako gra wypada znacznie słabiej. Po pierwsze, zgodnie z panującą dziś modą jest krótka - wystarczy kilkanaście godzin, żeby przejść wszystkie misje przeznaczone dla jednego gracza i rozbić złowrogi spisek (chociaż np. „Max Payne 2” wydawał się nieco krótszy). Po drugie, gra jest bardzo, ale to bardzo liniowa. Każdy z poziomów - niezależnie od tego, czy jego akcja rozgrywa się na plaży, w podziemiach nowojorskiego banku czy w bazie wojskowej w Apallachach - przypomina długą, poskręcaną rurę, przez którą gracz musi się przecisnąć, strzelając do wrogów po drodze. To nie jest nawet labirynt, w którym naukowcy sprawdzają inteligencję szczurów. Zawsze mamy przed sobą tylko jedną drogę i tylko jeden sposób na to, żeby pokonać czekające na niej przeszkody. Rozległe przestrzenie, które widać na ekranach z gry, to całkowita iluzja. „XIII” jest grą klaustrofobiczną. Autorzy wybrali też irytujący system zapisywania gry: co prawda można ją nagrać wszędzie, ale po śmierci zmartwychwstajemy i tak w ostatnim z „punktów startowych” wybranych przez projektantów. Niektóre fragmenty poziomów trzeba więc przechodzić wielokrotnie - zwłaszcza jeżeli „trudny moment” znajduje się tuż przed następnym „punktem startowym”. Konieczność wielokrotnego przechodzenia niektórych odcinków przedłuża tę dość krótką grę, ale kosztem frustracji gracza, odzwyczajonego dziś od takich zabiegów (stosowano je chętnie w latach 80.).

Trzeba przyznać, że autorzy mieli kilka bardzo efektownych pomysłów: bohater może np. brać zakładników i zasłaniać się nimi przed strzałami wrogów. Jeden z poziomów musimy nawet przejść z zakładnikiem tyłem, żeby nie odsłonić nieprzyjacielowi pleców. Sympatycznym pomysłem jest też hak z liną, na którym się można podciągać - niestety, tylko w kilku wybranych przez scenarzystów miejscach. Bohater ma także „szósty zmysł” pozwalający wyczuwać przeciwników przez ściany (na ekranie widać wtedy komiksowe „dymki” z dźwiękami naśladującymi jego kroki, np. „tup, tup” )

Na wielką premię za oryginalność zasługuje grafika. „XIII” to animowany, trójwymiarowy komiks - który, w odróżnieniu od wielu innych gier, nie ma żadnych pretensji do pseudofotograficznego „udawania” rzeczywistości. Nigdy nie widziałem tak znakomitej komiksowej animacji w grze, nawet świetnym „Freedom Force” nie dorasta „Trzynastce” do pięt.

Uwaga dla rodziców - komiksy bywają bardzo brutalne. „Kto powiedział, że komiksy są dla dzieci?” - pyta dystrybutor na pudełku gry. „XIII” to pewnością komiks nie dla dzieci. W grze jest bardzo dużo krwi, a po celnym strzale w głowę przeciwnika można zobaczyć poniewierające się na podłodze krwawe strzępy jego czaszki, a w kadrach u góry ekranu widać zbliżenie krwawej dziury w jego głowie. Dorośli wielbiciele komiksów będą się jednak przy „XIII” zapewne bawić dobrze, chociaż bez rewelacji - można mieć tylko nadzieję, że następne „komiksowe” gry będą się sprawdzać nie tylko w kategorii „komiks”, ale także „gra komputerowa”.

XIII

Producent: UbiSoft

Dystrybutor: Cenega

Minimalne wymagania: PC Pentium III 700 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna z 32MB RAM

Cena: 99 złotych

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.