Wyspa Skarbów: Złoto Johna Silvera - recenzja. Prawdziwy wyścig po piracki skarb!

Wyspa Skarbów: Złoto Johna Silvera - recenzja. Prawdziwy wyścig po piracki skarb!28.08.2019 10:02
Joanna Pamięta - Borkowska

Kocham mapy. I mazać po nich też.

Trzeszczący piracki okręt, wnętrze kajuty kapitańskiej. Banda zakapiorów zgromadziła się wokół fragmentu starej mapy leżącego na stole. Kryje on instrukcje odnośnie do skarbu. Długi John Silver, przywiązany do krzesła, uśmiecha się krzywo pod nosem..."Wyspa Skarbów" Roberta Louisa Stevensona doczekała się dziesiątek adaptacji filmowych i telewizyjnych, sztuk teatralnych i komiksów. Historia planowana początkowo dla młodego czytelnika, trafiła w gusta zarówno młodzieży, jak i dorosłych.

Temat poszukiwania pirackiego skarbu wykorzystał Marc Paquien tworząc luźno powiązaną z fabułą książki grę planszową. Wyspa Skarbów: Złoto Johna Silvera ukazała się na rynku pod koniec 2018 roku za sprawą wydawnictwa Matagot, zaś polska wersja językowa, przygotowana przez Rebela, pojawiła się tego lata.

Projektanci: Marc Paquien, rys. Vincent Dutrait

Wydawca: Matagot, Rebel

Data premiery: 2018 (wersja polska: 2019)

Liczba graczy: 2-5

Czas rozgrywki: 45 minut (u nas: około godziny).

Grę do recenzji dostarczył wydawca. Zdjęcia pochodzą od redakcji.

Czy nawiązanie do klasyka jest li tylko marketingowym chwytem? Na szczęście nie. Jeżeli, podobnie jak ja, z zapartym tchem oglądaliście przygody Jima Hawkinsa, Kapitana Reda i Żaby, albo choćby Jacka Sparrowa, jeżeli lubicie wodzić palcem po mapie (a ja kocham mapy ponad wszystko, krąży mi po głowie dłuższy tekst poświęcony mapom w RPG), i jeżeli nie macie nic przeciwko zabawie, w której umiejętność dedukcji jest równie ważna co talent do blefowania, to dobrze trafiliście.Oto załoga Długiego Johna Silvera zbuntowała się. Czterech piratów żąda od starego cwaniaka, by zdradził im informacje prowadzące do skarbu. A już najlepiej w taki sposób, by pozostali za dobrze nie usłyszeli, bo który pirat będzie się dzielił złotem z innym? Tymczasem Długi John Silver, choć aktualnie znajduje się w kłopotliwej sytuacji, ani myśli dzielić się bogactwem. Musi tak rozdawać wskazówki, by pozostali mieli zajęcie do czasu, aż on sam zdoła wydostać się na wolność... Mamy tu zatem do czynienia z asymetryczną rozgrywką.Z pięciu dostępnych w grze postaci tylko dwie wywodzą się z książki Roberta Louisa Stevensona: Długi John Silver oraz Jim Hawkins, młody protagonista powieści. Kolejną jest Charlotte de Berry, piratka z krótkiej powieści Edwarda Lloyda pod tytułem "Historia Piratów". Za to dwie ostatnie są historyczne: Anna Bonny, która w XVIII wieku w męskim przebraniu wraz z kamratami łupiła statki na Karaibach, oraz Olivier Levasseur, który wsławił się zdobyciem wypełnionego skarbami galeonu portugalskiego. W książkowej Wyspie Skarbów Długi John Silver wspomina nawet tę ostatnią historię, choć w nieco zmienionej wersji. Olivier jest też znany z innego powodu - zanim go powiesili, rzucił ponoć w tłum medalion z zaszyfrowaną wiadomością, skrywającą tajemnicę skarbu o wartości szacowanej dziś na miliard funtów szterlingów. Do dziś nie udało się jej rozkodować.W grze każda z postaci posiada unikalne zdolności. Przykładowo, Anne Bonney ma do dyspozycji małpkę, która pozwala jej zbadać odległy obszar wyspy, a poszukiwania Hawkinsa obejmują większy, niż u innych piratów, obszar.

Po wyborze ulubionego łotra czy łotrzycy gracze otrzymują mniejsze wersje mapy, po których mogą mazać ścieralnymi markerami, oraz rozkładane ekrany, dzięki którym notatki będą bezpieczne przed wzrokiem sąsiadów. Swój ekran otrzymuje też Długi John Silver, a jednym z pierwszych zadań kierującego nim gracza jest zaznaczenie na swojej mapce małego, ale jakże istotnego iksa.Rozgrywka odbywa się na planszy przedstawiającej mapę wyspy, na której Długi John Silver ukrył swój skarb. Jest ona dwustronna i ci, którzy cenią sobie klimat, mogą wybrać wersję w sepii. Piratów reprezentują estetycznie wykonane, plastikowe figurki. Każdy ruch musi zostać zaznaczony na mapie za pomocą markera i linijki. Rysujemy linie odpowiedniej długości - do 3 mil dla marszu i 6 mil dla jazdy konnej. Ponadto na mapie z biegiem czasu pojawiać się też będą okręgi oznaczające przekopany teren.Za każdym razem, gdy pirat aktywnego gracza przekopuje obszar wyspy, Długi John Silver musi powiedzieć, czy skarb został znaleziony. Nie może skłamać, ale im lepsze są umiejętności aktorskie kierującego nim gracza, tym większe ma on szanse na dotrwanie do dnia, w którym sam będzie mógł sięgnąć po ukrytą skrzynię. Poza tym ciekawie się gra, jeżeli gracz kierujący Silverem potrafi budować napięcie. W przypadku nieudanego poszukiwania może i tak nagrodzić gracza specjalnym żetonem, przekazując go uroczyście w kartonowej skrzyni. Wszyscy wstrzymują wówczas oddech: czy skarb został znaleziony, czy też Silver kupuje sobie czas (i dostęp do dodatkowych kart)? Takie "prezenty" Silvera mogą być dla piratów jednorazowymi korzyściami typu dodatkowa akcja, albo kolejną wskazówką co do położenia skarbu.Pod mapą znajduje się kalendarz zaczynający się od 1 czerwca 1753 roku. Każdego dnia przypada tura innego gracza. Kalendarz wyznacza też momenty, w których Silver musi podzielić się z piratami nową wskazówką. Wymaga to zagrania jednej z trzech kart, które ma na ręku. Po udzieleniu informacji Silver kładzie na karcie zakryty żeton informujący, czy powiedział prawdę, czy blefował. Piraci mają możliwość podglądania tych żetonów maksymalnie dwa razy na grę.I tak, Silver musi część informacji zaznaczać na mapie, korzystając ze czarnego markera, linijki i cyrkla. Niektóre informacje przekazuje w tajemnicy pojedynczym piratom, inne pokazuje wszystkim i musi pilnować, by nie zdradzić jednej osobie zbyt wiele. Na szczęście gracz, który go kontroluje, ma do swojej dyspozycji pole na notatki.W zależności od liczby graczy, po 17 lub 19 dniach Silver wydostaje się na zewnątrz i pędzi w stronę ukrytego skarbu. Jeżeli stanie na nim, zanim inny pirat zdąży go wykopać, wygrywa grę.Całe to mazanie po mapie - wytyczanie szlaków, obszarów poszukiwań i miejsc, w których skarbu z całą pewnością nie ma, teraz sobie przypominam, drodzy kamraci - i wykorzystywanie do tego różnych narzędzi - linijek, wzorników, róży wiatrów i cyrkla - stanowi o unikalności Wyspy Skarbów. Tym bardziej martwi, że nawet najlepsze markery z czasem wysychają, a poszukiwanie zamienników wymaga zwrócenia uwagi na ich grubość i możliwość ścierania.Jakość wykonania elementów jest wysoka i cieszą takie smaczki, jak stylizowanie wnętrza pudełka na skrzynię, z dodatkowym, zamykanym schowkiem na pionki i żetony. Twórcy zadbali też o barwną szatę graficzną, która przywołuje skojarzenie z tropikalną wyspą - soczysta zieleń, spalona czerwień, lazurowy odcień oceanu i wszechobecna mocna żółć.

Myślę, że mniej dotarte grupy mogą mieć problem z mechaniką rysowania kręgów na mapie i uznaniowego ustalania przez gracza kontrolującego Silvera, czy skarb został znaleziony w przypadku, gdy zaznaczony na mniejszej mapce iks jest na granicy obszaru poszukiwań.

Czego mi w Wyspie Skarbów brakuje? Możliwości postrzelania do innych piratów, do kroćset beczek solonego dorsza.. Ale to byłaby już zupełnie inna gra.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.