Wracamy do Command & Conquer i Red Alert. Jednej z nich powrót służy zdecydowanie lepiej [RECENZJA]

Wracamy do Command & Conquer i Red Alert. Jednej z nich powrót służy zdecydowanie lepiej [RECENZJA]14.06.2020 15:15

Jeden dobry remaster to wydarzenie, dwa to...statystyka?

Command & Conquer i Red Alert były dla mnie grami przełomowymi. Teraz po niemal dwóch i pół dekady przychodzi mi do nich wracać. Powrót ten nie jest pozbawiony własnych ułomności, ale zarazem zaskakująco odświeżający.

Z C&C i Red Alertem miałem styczność około swoich premier, zupełnie niczym z innym kamieniem milowym tamtych lat, Diablo. Te tytuły były dla mnie (oraz gatunków, do których przynależały) szalenie ważne, ale… ogrywałem je najpierw na konsoli. Obie gry były bowiem wydane na PSX.

Teraz, dzięki Command & Conquer Remastered Collection, można natomiast przyjrzeć się, na ile ta ich przełomowość była odporna na ząb czasu, a na ile trąci myszką.

Remaster wzorowy pod wieloma względami. Takie EA lubię

W wielu aspektach ten remaster jest wręcz wzorem do naśladowania. Studia Petroglyph i Lemon Sky zastały C&C w 480p, a zostawiły w 4K (czyli 2160p), czyli dokonały aż 27-krotnego skoku w szczegółowości.

No i w ten sposób mikrozarządzanie wchodzi na nowy poziom, bo już nie musimy, niczym igły w stogu siana, szukać medyka czy odseparowywać gostków z miotaczami. Dlatego bez dwóch zdań, to zremasterowane wydanie, właśnie z takich względów praktycznych, to najlepsza wersja tych gier.

Z różnym skutkiem natomiast odświeżono, kiedyś uznawane za najlepsze w swoim rodzaju (w końcu w "najntisach" był boom na FMV), wstawki filmowe.

Z tego co się orientuję, przy Red Alert, twórcy nie mogli dokopać się do oryginalnych plików i byli skazani na ukończony materiał z gier. Następnie całość przepuszczono przez algorytm AI, dzięki czemu da się to w ogóle oglądać w 2020 roku, ale w porównaniu do C&C jest słabiutko. A szkoda, bo Red Alert miał świetne FMV.

I w tym miejscu muszę pochwalić Franka Klepackiego, który tworząc nowe utwory pod Command & Conquer Remastered, połączył wyraźnie nowoczesne brzmienia z zachowaniem ducha czasów lat 90.

Niektóre utwory brzmią niczym Dream Theater, a w innych przypadkach coś w stylu Crystal Method, a czasem mają wstawki brzmiące, jakby wyprodukowano je na Cubase. Ma to swój urok.

C&C i Red Alert różnie znoszą próbę czasu

No dobra, grafikę czy muzykę można odświeżyć bez problemu, wystarczy tylko dostateczna ilość gotówki, czasu i zasobów ludzkich. Co jednak z samym trzonem rozgrywki tych gier? Tutaj już one muszą obronić się same.

Jak się w to gra po 25 latach? Zaskakująco fajnie, chociaż kampania w Command and Conquer: Tiberian Dawn jest nieco nierówna. Początkowe misje są banalne, a potem następuje spory skok poziomu trudności, a co druga misja skonstruowana jest w bardzo upierdliwy sposób.

Chodzi mi o skrojenie ich w tak bezlitosny sposób, że o sukcesie naprawdę decydują wyliczone co do piksela na ekranie ruchy. Po pewnym czasie, gdy już okres mentalnego "miesiąca miodowego" minął, zaczęła się regularna frustracja.

Z kolei Red Alert bez dwóch zdań trzyma się świetnie, z genialnym tempem i wyważeniem poziomu trudności, a także idealnym skrojeniem na miarę kampanii. Tutaj misje, w których nie możemy niczego budować, a jedynie wypełnić cel z ograniczonymi środkami to klasa sama w sobie.

Jednostkom zdarza się nie reagować na zaczepki w ogóle, a wielokrotnie trzeba je przeprowadzać przez pewne obszary na mapie indywidualnie, bo w grupie zaczynają masowo głupieć. Czasem jednostki ignorują nasze komendy w ogóle. W tym drugim przypadku trzeba je po prostu mocno pilnować i ponawiać ruchy, co bywa trudne przy dużej liczbie akcji w różnych miejscach.

Okazjonalnie wskakują inne drobne bugi, typu niemożność przewijania mapy (aż do ponownego wyskoczenia z gry przez ALT-TAB) i mikro-zwieszki.

Wierzę, że większość usterek można jednak z czasem wyeliminować. Pomimo ich obecności, Command and Conquer Remastered Collection to świetny powrót do klasyków strategii czasu rzeczywistego. Tym bardziej wartościowy ze względu na bujną scenę moderską i masę zawartości stworzonej przez fanów oraz multiplayer.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.