Widzieliśmy "Thank You For Playing". Magia starych pism o grach wraca w postaci filmu dokumentalnego

Widzieliśmy "Thank You For Playing". Magia starych pism o grach wraca w postaci filmu dokumentalnego17.07.2015 16:01
marcindmjqtx

Udanego - to wiem już teraz.

"Thank You For Playing" sfinansowano w serwisie wspieram.to. Na końcowy efekt przyszło czekać długo, ale wreszcie jest - i w przeciwieństwie do kilku innych okołogrowych efektów finansowania społecznościowego w Polsce (patrz reaktywacja "Secret Service"), udało się dotrzeć do celu bez zamieszania i afer.

Prapremiera filmu odbyła się w warszawskim kinie Luna. Na ekranie prawdziwa plejada gwiazd - od Gulasha i Pegaz Assa z "Secret Service", przez Borka z "Top Secret", Alexa z "TS" i "Gamblera", po Naczelnika ze "Świata Gier Komputerowych". Wszystkie te magazyny łączy jedno - już nie istnieją. Kiedyś miały nawet więcej wspólnego - potężne rzesze fanów i pełnioną rolę okna na świat. A przy tym były zazwyczaj postrzelonymi, mało zorganizowanymi instytucjami, w których na papier przelewano najprzeróżniejsze szaleństwa autorów, a redaktor naczelny zazwyczaj nie był w stanie utrzymać ich w ryzach - wszak sam był szalony.

To już nigdy nie wróci. Mają tego świadomość również autorzy tamtych magazynów. Dlatego finał 1,5-godzinnego filmu jest gorzki. Zauważają, że pisma zabił internet, ale nie wspominają o czymś innym - że praktycznie każdy z tych magazynów był u swego zmierzchu gorszy niż w czasach świetności. Pewnie bardziej profesjonalny i poukładany, ale już nie tak spontaniczny, nieprzewidywalny, absurdalny.

Ekipie od "TYFP" udało się dobrze przedstawić magię dawnych chwil. Pegaz rysuje obrys swojego biurka w miejscu, w którym kiedyś stało - dziś jest tylko piach na budowie. Krooger pokazuje, gdzie mieściła się redakcja Resetu. Wspominana jest giełda przy Grzybowskiej. Śledziu opowiada, jak przed pierwszą wizytą w redakcji "ŚGK" oglądał w parku kaczki, sala wybucha śmiechem.

Nie zawsze jest wesoło, bo nostalgia niekiedy ustępuje miejsca dokumentalnej analizie. Gdy pada pytanie o piractwo, nie wszyscy chcą odpowiadać. Gulash odwraca głowę, Borek prosi, by nie drążyć. Bo nawet i po zmianie ustawy o ochronie praw autorskich (1994) piracono. Również w redakcjach. Nie dało się inaczej, bo dystrybutorzy nie byli w stanie załatwiać gier przed premierą, a bywało, że mogli ją dostarczyć kilka miesięcy po niej. Gry nierzadko wychodziły długo po tym, jak pojawiły się na Zachodzie.

Gulash

Mowa jest też o zgrzytach w "Secret Service", choć autorzy nie zagłębili się w problem. Kto liczy na więcej informacji dotyczących konfliktu między Martinezem a Pegazem, które koniec końców doprowadziły do upadku "SS", będzie zawiedziony. Ale może to i lepiej, że nie rozgrzebywano starych ran?

W filmie dominuje mimo wszystko nastrój wspominkowy. W końcu nasza pamięć robi nam przysługę, przywiązując się głównie do tych miłych wspomnień. Dlatego ekipa "ŚGK" lepiej pamięta granie po nocach w Duke Nukem 3D, niż maszyny czekające w drukarni na brakujący tekst.

Powyższy zwiastun filmu obejrzało 7 tysięcy osób. To jakieś kilkadziesiąt razy mniej, niż na YouTubie zbierają filmy o tym, jak rodzimy popularny youtuber dłubie w nosie. Gdzie są te setki tysięcy osób, które kupowały polskie magazyny o grach w połowie lat 90.? Nie chcą wspominać, nie interesują się grami, kupowały magazyn z doskoku, a gry nigdy nie były ich pasją?

My nie mieliśmy innej, a „Secret Service” i reszta ferajny idealnie trafiła w swój czas. Jeśli chcieliśmy dowiedzieć się czegoś o grach, musieliśmy kupić magazyn, bo nie było alternatywy. Ani dziesiątek serwisów w sieci, ani Facebooka, ani Twittera, ani youtuberów. W uwielbieniu dla swojej młodości zdarza nam się uważać swoje pokolenie za ostatnie nieogłupione przez natłok nie zawsze przydatnych informacji, ale nie czarujmy się - wielu z nas mając inne źródła wiedzy o grach, nigdy nie sięgnęłaby po tamte pisma.

Tyle że wtedy "Thank You For Playing" nie oglądałoby się z wypiekami na twarzy. Kto wspomina z łezką w oku tamte czasy, po prostu musi ten film obejrzeć.

Marcin Kosman

PS Film będzie dostępny na przełomie sierpnia i września.

PS2 Kto nie wsparł, a ma ochotę kupić - ofertę znajdzie tutaj.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.