W odpowiedzi na oburzenie graczy, EA tnie koszty bohaterów w Star Wars: Battlefront 2 aż o 75%

W odpowiedzi na oburzenie graczy, EA tnie koszty bohaterów w Star Wars: Battlefront 2 aż o 75%14.11.2017 11:27
Maciej Kowalik

Grind wciąż będzie, ale nie tak absurdalny.

Premiera w piątek, tymczasem wczoraj wokół Battlefronta 2 rozpętała się burza, która poskutkowała pobiciem niechlubnego rekordu Reddita w liczbie minusów, jakie otrzymał tam post. Nowym rekordzistą zostało tłumaczenie EA, dlaczego w pełnopłatnej grze odblokowanie Vadera czy Luke'a ma oznaczać ciułanie kredytów przez 40 godzin. I bynajmniej nie było to szczere "chcemy w ten sposób zachęcić graczy do skorzystania z naszej szerokiej oferty mikrotransakcji, skrojonych na każdy portfel". EA stwierdziło, że te 40 godzin ma wyzwolić w nas poczucie satysfakcji, gdy wreszcie się uda.

Gdy wczoraj pisałem o redditowym rekordzie, rzuciłem pod koniec, że może EA powinno potraktować graczy tak jak recenzentów i streamerów, którzy na specjalnym evencie mieli mocno zredukowane ceny bohaterów (Luke kosztował 10 tysięcy kredytów zamiast 60 tysięcy). Ostatecznie okazało się, że ten event nie miał z recenzjami, które zaczęły dziś spływać, nic wspólnego. Ale Elektronicy poszli właśnie tą drogą.

Na oficjalnym blogu gry, John Wasilczyk (Executive Producer z Dice) ogłosił, że ceny bohaterów zostają zredukowane o 75%. Luke i Vader zamiast 60 tysięcy kredytów będą kosztować 15 tysięcy, Imperator, Chewbacca i Leia 10 tysięcy, a Iden Versio 5 tysięcy.

Faktycznie duża. Idąc tropem wczorajszych wyliczeń, Vadera lub Luke'a (najdroższych bohaterów) odblokujemy po ok. 10 godzinach ciułania, a nie 40. Ale decyzja EA - desperacka aczkolwiek też niespodziewana (na pewno nie aż w tej skali) i za to warto ją pochwalić - pokazuje, że wydawca działa po omacku. Zamknięta alfa i otwarta beta najwidoczniej nie zdały się na nic w najważniejszym temacie - właściwego wyważenia stosunku czasu gry do oferowanych za niego nagród. Bo jeszcze wczoraj te 40 godzin grindu było przecież konieczne dla satysfakcji gracza. Dziś mowa o dziesięciu. A jutro?

Tym razem wcale nie jest to pytanie retoryczne. Jutro kolejny ważny dzień dla Star Wars: Battlefront 2 - dzień sesji AMA na Reddicie. Serwisie, którego użytkownicy dobitnie pokazali wczoraj co sądzą o grze. A potem rozlali szambo poza niego, wyszukując pracowników EA oraz Dice w serwisach społecznościowych, by obrzucić ich błotem lub grozić im śmiercią.

Przyjęty przez Battlefront 2 model sprawia, że zupełnie odechciewa mi się w ogóle rozważać poświęcanie tej grze czasu. Jest na wskroś antykonsumencki. I nawet ścięcie cen bohaterów tego nie zmienia, tak jak nie zmienia jego istoty, a tylko ten szczegół. Ale nawtykanie bogu ducha winnej, losowej osobie, która przy tego typu projekcie zapewne od tygodni nie ma poza pracą życia ma poskutkować niby czym?

Wielcy wydawcy rozumieją tylko jedno. Więc najlepszym, najprostszym i mającym zaskakujące skutki uboczne (więcej kasy w portfelu na gry, których autorzy nie chcą nas wydoić) sposobem na przemówienie do nich jest po prostu olanie ich produktu. Martwi mnie, że gracze sądzą, że potrzebują petycji, opinii organizacji zajmujących się hazardem, czy - o zgrozo - rządowych nakazów i zakazów, by chroniły ich przed kolejną metodą wyciągania od nich kasy. Wystarczy zdrowy rozsądek. Ten podpowiadający, że kupowanie gry w ciemno mądre nie jest. Czy sugerujący, że naprawdę nic ci się nie stanie, jeśli w ten nowy tytuł nie zagrasz.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.