Twórcy F1 2017 "pożyczyli" sobie model samochodu od moddera?

Twórcy F1 2017 "pożyczyli" sobie model samochodu od moddera?08.11.2017 19:26

Podobieństwa są zbyt duże, by mógł to być przypadek.

Tworzenie modelu 3D to skomplikowany i wymagający sporej dozy inwencji proces. Nawet jeżeli wie się, jak ma on ostatecznie wyglądać, bo na przykład bazuje się na przedmiocie istniejącym w rzeczywistym świecie, liczba możliwych sposobów na dojście do tego efektu jest bardzo duża. Dlatego też grafik 3D w większości przypadków, chyba że mamy do czynienia z naprawdę prostymi modelami, rozpozna swoje dzieło.

Tak też stało się w przypadku Somchitha Vongprachanha i modelu Ferrari F2002, stworzonego przez niego na potrzeby gry Assetto Corsa. Modder, który efekt swojej pracy udostępniał fanom gry za darmo, zauważył model uderzająco podobny do swojego w trailerze F1 2017, opublikowanym przez Codemasters w maju tego roku.

F1 2017 - MAKE HISTORY [UK]

Początkowo zakładał jednak, że podobieństwo jest przypadkowe. Nie mógł uwierzyć, że producent wielkości Codemasters, dysponującymi środkami nieporównywalnie większymi od pojedynczego moddera, mógł zdobyć się na coś takiego.

Wspomina swoją ówczesną reakcję na forum Race Department.

Prawda wyszła na jaw kilka miesięcy później, gdy autor modelu postanowił dokonać w nim drobnych poprawek. Przypadkowo natknął się na stronę jednego z grafików, pracujących przy F1 2017, w serwisie ArtStation. Tam znalazł właśnie feralny model Ferrari F2002, wykorzystany w grze Codemasters.

Pisze Vongprachanh.

Kiedy jednak modder skontaktował się bezpośrednio z grafikiem 3D, odpowiedzialnym za model w grze Codemasters, otrzymał odpowiedź, według której jego własna praca posłużyła zaledwie jako źródło inspiracji. Jednocześnie jednak w "dowód dobrej woli" i w ramach podziękowania za to, jak nieoceniona była jego (nieświadoma) pomoc w procesie tworzenia gry, grafik zaoferował kupno oryginalnego modelu w serwsie Turbosquid, gdzie autor jeszcze do niedawna sprzedawał go za 159 dolarów.

Problem polega tu na tym, że więcej może być tu chęci ratowania własnej skóry w ostatniej chwili niż dobrej woli. Donoszący o całej sprawie Rock, Paper, Shotgun powołuje się na dwóch profesjonalnych grafików 3D i obaj stwierdzają bez najmniejszej wątpliwości, że tak duże podobieństwa w dwóch modelach tak skomplikowanego obiektu znacznie wykraczają poza proste inspiracje.

Całą sprawę dodatkowo komplikuje jeszcze jeden problem. Nawet jeżeli ktoś z Codemasters faktycznie wykorzystał bez wiedzy i zgody autora stworzony przez niego model, to ten z kolei też wcale nie miał prawa go sprzedawać. Wszystko z powodu kwestii licencyjnych - jakkolwiek Vongprachanh jest autorem samego modelu, to stworzył go z kolei bez wiedzy i zgody firmy Ferrari, będącej właścicielem praw do samego pojazdu.

Oczywiście w żaden sposób nie tłumaczy to zachowania grafika Codemasters. Nieco jednak komplikuję sprawę z prawnego punktu widzenia. Autorowi oryginalnego modelu łatwo kibicować w jego walce ze złowrogą, zawłaszczającą jego pracę korporacją, ale niestety prawda jest taka, że i on dopuścił się w tej sytuacji naruszenia czyichś praw autorskich. O tym, że jest tego świadom, świadczy chociażby to, że przestał sprzedawać swój model na Turbosquid.

Delikatnie zwraca na to uwagę również samo Codemasters w oświadczeniu, które znalazło się we wspomnianym tekście Rock, Paper, Shotgun.

I o ile pierwsze może nie być do końca prawdą, to drugie może ostatecznie zamknąć usta autorowi. Czy tak się stanie dowiemy się zapewne kiedy (i jeżeli w ogóle) zdecyduje się on udać z tą sprawą do sądu.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.