To właściwie które Metal Gear Solid jest reklamowane zwiastunem pt. "Phantom Pain"?

W czasach przed internetem tego rodzaju mistyfikacje żyłyby dłużej. Ale też nie miałyby jak się roznosić.

Podczas minionego VGA nieznane nikomu Moby Dick Studio ze Szwecji "zapowiedziało" swoją debiutancką grę: Phantom Pain. Szybko jednak większość obserwatorów doszła do wniosku, że to podpucha i tak naprawdę zapowiedź nowego Metal Gear Solid. Przypomnijmy, że jeden MGS został już w tym roku zapowiedziany i nosi podtytuł Ground Zeroes. Ta akcja ma jednak dotyczyć części piątej:

Nie znam się na tyle w świecie Metal Gear, aby wychwycić wszystkie mrugnięcia okiem i nawiązania zawarte w powyższym zwiastunie, ale mądrzejsze głowy zrobiły to za mnie i przekonują mnie ich listy.

Począwszy od logotypu, w który można wpasować "Metal Gear Solid V":

przez postacie wyglądające jak znani bohaterowie, po wiadomości, jakie wcześniej twittował Kojima. Skoro pisał, że kręcą scenę mocapu dotyczącą dachującego samochodu, a dachowanie potem widać w zwiastunie, to musi być też coś na rzeczy. Albo, że gdy przestawimy litery w imieniu szefa rzekomego studia (Joakim Mogren) to otrzymamy "Kojima". A w nazwisku czai się mOGREn, nazwa silnika przygotowywanego przez studio. Albo, że ludzie w koszulkach z logiem Moby Dick byli widziani w sekcji VIP na imprezie Konami.

Są też ludzie, którzy podejrzewają, że może to być zwiastun QWOP 2, sequela gry, w której każda kończyna kontrolowana jest innym klawiszem.

No dobra, to żart, ale QWOP 2 z taką grafiką? Chciałbym to zobaczyć.

Rozważania, czy był to Metal Gear Solid: Ground Zeroes czy coś zupełnie nowego, właściwie uciął prowadzący VGA, Geoff Keighley, który na swoim twitterze zapewnił, że zwiastun dotyczył zupełnie nowej, nie pokazywanej wcześniej gry. Jako, że Ground Zeroes widzieliśmy już dobre 10 minut, to nie pasuje do tej kategorii. No chyba, że Keighley też jest częścią PROMOCYJNEGO SPISKU.

Grunt, że fani MGS uwielbiają takie zabawy i mieli co robić. Oczywiście Konami nic oficjalnie jeszcze potwierdziło. Szum musi trwać. Być może jedyną prawdziwą informacją na zarejestrowanej raptem tydzień temu stronie Moby Dick Studios jest to, że gra ukaże się zarówno na PlayStation 3 jak i na Xboksie 360. Z takich rzeczy raczej się nie żartuje.

Zwłaszcza przy pomocy ognistych wielorybów zjadających śmigłowce:

Konrad Hildebrand