The Witness piracony na potęgę. Jonathan Blow zmienia zdanie o DRM-ach

The Witness piracony na potęgę. Jonathan Blow zmienia zdanie o DRM-ach29.01.2016 18:05

Udało się. The Witness, jak wskazują reakcje graczy i recenzje, dorównuje Braidowi. Okazuje się, że nie tylko pod względem jakości. Jonathan Blow zauważył, że gra cieszy się olbrzymią popularnością wśród piratów.

Jonathan Blow przyznał, że nie jest fanem DRM-ów.

Napisał na Twitterze. Teraz jednak, jak sam twierdzi może być zmuszony, by zmienić zdanie i umieścić jakąś formę zabezpieczenia antypirackiego w swojej następnej grze.

Jak to pod wpływem sytuacji zmienia się perspektywa.

Twórca dodał również, że cieszy go duża liczba grających w The Witness, ale jeżeli jego następna gra miałaby być choćby porównywalna pod względem skali, to pieniądze ze sprzedaży są mu po prostu potrzebne.

Wygląda na to, że nie są to puste słowa. Blow w stworzenie swojej najnowszej produkcji zainwestował, jak sam twierdzi, wszystkie pieniądze zarobione na Braidzie. Początkowo wcale nie chciał tego robić - wspomina, że znajomi odradzali mu ten pomysł, mówiąc, że jeżeli The Witness nie odniesie sukcesu, to zostanie z niczym. Postanowił więc zwrócić się do wydawców. Nie poszło to dobrze.

Stwierdził w rozmowie z Guardianem.

The Witness - Release Date Trailer | PS4

Pozostaje tu oczywiście jeszcze kwestia różnicy ceny między Braidem a The Witness. Pierwsza gra Blowa kosztowała ok. 10 dolarów, druga jest aż cztery razy droższa. Nie znaczy to jednak, że Braid nie był popularny wśród piratów - również on robił swego czasu furorę na torrentach. Wtedy jednak, wspomina Blow, udało mu się przynajmniej częściowo zawalczyć z problemem. Stworzył okrojoną wersję gry, którą sam umieścił w sieci torrent w nadziei, że zniechęci ona do piractwa przynajmniej część ściągających. W przypadku The Witness nie miał już na to czasu.

Stwierdził, pytany o perspektywę użycia jakiejś formy zabezpieczenia.

Cóż, pozostaje tylko kupować The Witness, przynajmniej jeżeli zależy wam na kolejnej produkcji od Blowa. A kupić na pewno warto. Jeżeli jeszcze się nad tym zastanawiacie, to odsyłam do tekstu Macieja Kowalika, który wyśmienicie tłumaczy, czym jest ta gra. Po jego lekturze powinniście doskonale wiedzieć, czy jest to coś dla was i czy chcecie, żeby takich produkcji powstawało więcej.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.