The Watchmaker

The Watchmaker13.09.2001 17:16
marcindmjqtx

Watchmaker to gra przygodowa, stworzona w „nowym”, czyli trójwymiarowym stylu. Autorami są włosi z firmy Trecision Net-ert@inment, prawdziwego potentata na rodzimym rynku. Firma ta wydała już piętnaście tytułów na PC i konsole, a po wakacjach zaprezentuje swoją pierwszą grę na automaty - drugą po Zidane Football Generation grę piłkarską, zatytułowaną International Soccer.

The Watchmaker

RooS

Watchmaker to gra przygodowa, stworzona w „nowym”, czyli trójwymiarowym stylu. Autorami są włosi z firmy Trecision Net-ert@inment, prawdziwego potentata na rodzimym rynku. Firma ta wydała już piętnaście tytułów na PC i konsole, a po wakacjach zaprezentuje swoją pierwszą grę na automaty - drugą po Zidane Football Generation grę piłkarską, zatytułowaną International Soccer.

Fabuła Watchmakera (jak by to przetłumaczyć? „Zegarmistrza”?) nie wykracza ani na cal poza ściśle sformułowane zasady fantastycznego świata przygodówek. Centrum zainteresowania uświadomionej części ludzkości jest przypominający wahadło, siedemnastowieczny artefakt, ogniskujący magazynowaną od mileniów energię. Jego posiadacz mógłby w odpowiednich okolicznościach zrobić to, o czym każdy czarny charakter w grach komputerowych marzy i śni - zawładnąć światem. Fani Angeliny Jolie uśmiechną się pod nosem słysząc, że na całą akcję są tylko 24 godziny. Tak, tak....zbliża się zaćmienie i trzeba odnaleźć magiczny przedmiot zanim straci swoją moc. Czyżby scenariusz Tomb Raidera przeciekł w niepowołane ręce?

Kto, gdzie, po co?

Średniowieczne austriackie zamczysko to całkiem interesujące miejsce z punktu widzenia poszukiwacza przygód. Nie ma w nim co prawda wielu skrzypiących podłóg, chwiejących się schodów i urywających się żyrandoli (wiedeński konserwator zabytków dobrze wykonuje swoją robotę), są za to ukryte przejścia, podziemne lochy i piwnice oraz zagadki...mnóstwo zagadek. Podobnie jak w grze przygodowo-akcyjnej Martian Gothic, przyjdzie nam kontrolować na przemian dwójkę bohaterów. Darrel Boone, brytyjski odpowiednik Foxa Muldera, jest silny, zwinny i szybki. Victoria Conroy ma prawo w małym palcu, jest wygadana i potrafi użyć nie tylko retoryki w celu przekonania rozmówcy. Mimo, że odnoszą się do siebie z dystansem i nieufnością, stanowią doskonale dobraną parę. W każdej chwili można „przełączyć” się z jednego bohatera na drugiego - nierzadko jest to jedyna metoda rozwiązywania zagadek. Współpraca jest absolutnie konieczna. Czasem wydaje się zupełnie naturalna, innym razem sztucznie wymuszona przez autorów gry. Sztuczność ta potrafi nieźle zdenerwować - wyobraźcie sobie sytuację, w której po przejściu Darrelem kilku pięter zamku znajdujecie się w kibelku. Męska toaleta jest pusta, a damska... no właśnie. Zamiast zajrzeć, twardziel w zakasanych rękawach mówi spokojnie „zostawię to Victorii”. Trzeba więc pokonać znów tą samą, żmudną drogę drugą postacią... Czasy ręcznie rysowanych, dwuwymiarowych przygodówek wcale nie minęły bezpowrotnie. Świadczy o tym chociażby obecność na rynku doskonałych Głupków z kosmosu. Może jestem zgrzybiałym oldschoolowcem śliniącym się na widok owsianki i chodzącym w pampersach, ale nikt mnie nigdy nie przekona, że stare przygodówki Lucasa oparte na SCUMM nie były szczytem osiągnięć gatunku. Day of the Tentacle, Sam & Max, Indiana Jones i Małpia Wyspa... To były czasy!

Technikalia

Oprawa Watchmakera jest nowoczesna. Trzy wymiary, możliwość oglądania akcji z perspektywy trzeciej osoby, dla odważnych jest nawet tryb FPP! Kamery ustawiono bardzo dobrze - nie występuje znany z innych gier syndrom „półgodzinnego klikania w piksel”. Renderowanie sceny w czasie rzeczywistym pociąga za sobą konieczność posiadania w miarę mocnego sprzętu. Gra nie wymaga co prawda maszyny potrafiącej płynnie wyświetlać dziesięć botów w Quake 3, ale w pewnych sytuacjach na słabszym sprzęcie potrafi nieprzyjemnie zwolnić. Ważne jest też posiadanie odpowiedniego akceleratora i sterowników. Redakcyjny Intel 740 robił z obrazem bardzo brzydkie rzeczy, ale już domowe Voodoo 3 nie sprawiało żadnych przykrych niespodzianek. Oprawa gry nie jest tak piękna jak chociażby ostatniej części Monkey Island, ale nie można zarzucić jej brzydoty. Po prostu kawał dobrej, rzemieślniczej roboty. Efekty dźwiękowe również nie pozostawiają wiele do życzenia. Sterować parą bohaterów najłatwiej przy pomocy klawiatury. Trochę czasu może zająć przyzwyczajenie się do zmian kamer i związanych z tym odwróceń kierunku ruchu, ale nie jest to wielki problem. Posiadacze konsol nie będą go mieli w ogóle. Rozejrzeć się można przy pomocy myszki, jej dwa przyciski służą do używania bądź oglądania przedmiotów. Dostępny pod klawiszem TAB inwentarz jest całkowicie trójwymiarowy i „obracalny” - każdy przedmiot można obejrzeć z kilku stron. Nie jest to co prawda konieczne do rozwiązania zagadki, ale niektóre fanty wykonano na tyle ładnie, że z przyjemnością można je sobie przez chwilę pooglądać. Premiera gry tuż po wakacjach. Osiemdziesiąt lokacji, mnóstwo zagadek do rozwiązania, duuużo czasu spędzonego przed komputerem. Gra będzie kosztować poniżej stu złotych, ale to już stało się na naszym rynku regułą... Czekamy niecierpliwie na pełną wersję. Oby okazała się choć w połowie tak dobra, jak czwarta część Małpiej Wyspy.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.