South Park The Fractured but Whole: Od zmierzchu do Casa Bonita - recenzja. Brakuje dwóch rzeczy

South Park The Fractured but Whole: Od zmierzchu do Casa Bonita - recenzja. Brakuje dwóch rzeczy26.03.2018 11:35
Bartosz Stodolny

Nadal lepsze love story niż w "Zmierzchu".

Na wstępie adnotacja - jestem ultrasem South Park: The Fractured but Whole. Zauważyłem już, że niewiele osób zgadza się z moją maksymalnie pozytywną recenzją, więc zanim zaczniecie czytać poniższy tekst, lepiej najpierw zapoznajcie się z tamtym albo chociaż przebiegnijcie po nim wzrokiem. Są tam chyba z dwa przekleństwa, więc warto. A jeśli już znacie moją miłość do tej gry...

Platformy: PC, PS4, Xbox One

Producent: Ubisoft San Francisco

Wydawca: Ubisoft

Dystrybutor w Polsce: Ubisoft Polska

Wersja PL: Tak

Data premiery: 20.03.2018

Wymagania: Intel Core i5 2400 / AMD FX 4320, 6 GB RAM-u, NVIDIA GeForce GTX 560Ti/Radeon HD 7850

Grę do recenzji udostępnił dystrybutor. Graliśmy na PS4. Obrazki pochodzą od wydawcy.

Pierwsze fabularne DLC do South Parka bierze na warsztat wampiry i Casa Bonitę, czyli kultową meksykańską restaurację z serialu. Choć "brać na warsztat" to chyba w tym wypadku za mocne określenie, w czym tkwi największy problem dodatku. Bo o ile The Fractured but Whole miał scenariusz na poziomie najlepszych odcinków South Parka, o tyle ten tutaj wypada leniwie. Fani szybko zorientują się, że jest to recykling serialowego wątku, w którym Butters stał się wampirem. I może nawet nie byłoby w tym nic złego, w końcu to był dobry żart i wiele osób go nie zna, gdyby nie fakt, że poza nim dodatek nie robi praktycznie nic innego.Mamy zatem do czynienia z jednym gagiem rozciągniętym na trzy godziny i poprzeplatanym walkami z dzieciakami zafascynowanymi wampiryzmem. Nie spodziewajcie się zakręconych zwrotów akcji, błyskotliwych dialogów czy wielopoziomowych, absurdalnych intryg. Historia prezentuje się bardzo skromnie i prosto. W ramach pocieszenia dostajemy garść nawiązań do wampirów w popkulturze i jeden świetny pastisz znienawidzonego elementu gier wideo. Czyli na tyle dużo, by nie zdążyć się znudzić, ale za mało, by pozostawić gracza z zachwytem. Nie do tego przyzwyczaili nas Matt Stone i Trey Parker. Miło jest pozwiedzać Casa Bonitę (kto ma w głowie piosenkę?), szkoda tylko, że z tego materiału nie wyciągnięto trochę więcej.

Nieco ciekawiej - ale też bez szaleństw - jest pod względem rozgrywki. Otrzymujemy świeżą klasę superbohatera (w praktyce to po prostu cztery dodatkowe ataki), kilku bossów, parę ciuszków, księgi pozwalające teleportować się na polu bitwy i nową towarzyszkę - gotkę Henriettę, która ma wtyki w piekle. Starcia potrafią być długie i całkiem intensywne - bo wiadomo, jak wampiry to i regeneracje czy wysysanie życia - ale wszystkie ogarnia się raczej za pierwszym razem. W praktyce dostajemy więcej tego, co już dobrze znamy. Nie zmieni się nasze myślenie o którymkolwiek elemencie, nie pojawi się okazja do tworzenia innych strategii. Ale na trzy godziny styka.No właśnie. Długość dodatku tylko potwierdza jego charakter - to bardziej „dodateczek” niż dodatek, bardziej tak sobie po prostu jest niż robi coś mocnego. Ci, którzy świetnie bawili się przy podstawce, spędzą całkiem przyjemne sto osiemdziesiąt minut. Kto wie, może w pustym okresie między sezonami serialu i w ramach deseru po The Fractured but Whole właśnie tyle wystarczy i można sobie w to z radością zagrać?

Można. Ogólnie Można. Ale szkoda, że to tylko taka rzemieślnicza robota pozbawiona dwóch rzeczy, które w South Parku są najważniejsze - jaj.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.