Soul Calibur VI - już grałam!

Soul Calibur VI - już grałam!11.04.2018 11:13
Joanna Pamięta - Borkowska

I ja tam byłam, miecz w dłoni dzierżyłam.

Podczas wczorajszego pokazu prasowego gier Bandai Namco, na którym dzielnie pełniłam obowiązki wysłannika Polygamii, było kilka gorących tytułów. Ja szłam z nastawieniem na Code Vein, czyli wampirzego Dark Souls w postapokaliptycznym świecie. Ciekawa byłam również występu Geralta w Soul Calibur VI - i to bynajmniej nie występu gościnnego. Co zastałam na miejscu? O tym opowiem wam dzisiaj w kilku artykułach.

W warszawskim klubie Bank, do którego oczywiście próbowałam wbić się przez zamknięte drzwi, ponieważ nie dostrzegłam wejścia tuż obok (wmawiam sobie, że to przez moją naturę ninja, który nigdy nie wchodzi frontowymi drzwiami) powitał mnie półmrok, rozświetlany tylko światłem bijącym z monitorów rozstawionych pod ścianami. Część gier można było już sprawdzić, ale postanowiłam najpierw się rozejrzeć. W obszernej sali zastawionej krzesłami stał tłum ludzi, za ciężkimi zasłonami znajdowały się alkowy. Nieco dalej zauważyłam bar, na którym mój wewnętrzny gracz postawił znacznik. Ale za wcześnie było na napoje wyskokowe. Zawsze jakoś ciężko mi się przełamać i sięgnąć jako pierwsza po pada, więc stanęłam dyskretnie za dwójką grającą w Soul Calibura i podpatrywałam, jak im idzie.

W odczuciu osób, które miały okazję rozegrać partyjkę przeciwko SI lub drugiemu człowiekowi, najnowsza odsłona jest powrotem do Soul Edge z 1995 roku. Dotyczy to nie tylko faktu, że pojawiło się parę ikonicznych postaci, ale też dało się to odczuć w układzie ruchów. Wprawdzie nieco czasu zajęło przestawienie się na sterowanie japońskie (układ klawiszy na padzie obrócony był o 90 stopni), ale po paru minutach można było rzucić się w wir walki.

Soul Calibur jest dynamiczne, piękne i bardzo efektowne. Duże znaczenie w porównaniu do np. Street Fightera ma efekt głębi uzyskany dzięki 3D, co wprowadza chociażby opcję uników na boki i możliwość obejścia przeciwnika. Zabrzmi to jak truizm, ale ogarnięcie klawiszologii jest podstawą, chociaż niektórzy twierdzili, że mashowanie przycisków też jest jakimś rozwiązaniem. Cóż, z tych kilkunastu walk, które rozegrałam, wywnioskowałam raczej, że najlepiej jest znaleźć sobie postać, którą się czuje i na jej podstawie wyuczyć się wszystkich technik.

A propos bohaterów, na pokazie dostępnych ich było sześciu: Xianghua, Mitsurugi, Kilik, Groh, Sophitia oraz Nightmare. Ja oczywiście zaczęłam od największej postaci, czyli zakutego w zbroję Nightmare'a, który ciął wrogów wielkim mieczem, ale nie był przy tym ani ciężki, ani powolny. Za to fajnie dało się odczuć siłę jego ciosów. Po otrzymaniu kilku razów, zarówno jemu, jak i innym męskim postaciom spadały ubrania (nie całkowicie), więc w pewnym momencie widać było dokładnie, jak klątwa zżera jego ciało, w którym niewiele już widać z człowieka. Poza idealnie wystylizowaną blond czupryną, oczywiście.

Drugim bohaterem, którym granie przypadło mi do gustu, był Kilik. Niektóre techniki rozpoznawałam z sali treningowej, gdzie przed laty uczyłam się podstaw walki kijem shaolin. Oczywiście, Kilik jest herosem, więc w jego dłoniach kij wydaje się być bronią lekką jak zapałka. Ciosy są niezwykle szybkie, niepozbawione przy tym mocy, pięknie wyglądają zwłaszcza zawinięcia. Specjalna sekwencja polegająca na wyrzuceniu przeciwnika w powietrze i kilkukrotnym uderzeniu końcówką kija w tułów wygląda naprawdę wspaniale (chociaż nie jest tak spektakularne jak Nightmare na widmowym koniu tratujący przeciwnika).

Ogólnie walki w Soul Caliburze są bardzo satysfakcjonujące, a jednocześnie mnogość efektów specjalnych nie przesłania ciosów. Czasami tylko kamera świrowała i podczas replayu widać było kawałek ciała bohatera oraz rozbłyski mocy towarzyszące sekwencji ciosów, ale już nie całość potyczki. Na szczęście, zdarzało się to sporadycznie i jest szansa, że do premiery uda się to naprawić.

Zapewne zastanawia was teraz, dlaczego nie grałam Geraltem? Otóż, był on wielkim nieobecnym pokazu. Ku mojemu zaskoczeniu, organizatorzy pokazali wiedźmina tylko podczas krótkiej prezentacji. Na parominutowym filmie pracownicy CD Projektu opowiedzieli, jak bardzo zależało im na wiernym przeniesieniu technik walki Geralta oraz jego charakteru do Soul Calibura. Czy im się to udało? Niestety, nie byłam w stanie ocenić.

Soul Calibur VI pojawi się jeszcze w tym roku na PC, PS4 oraz Xbox One.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.