Podczas GDC kilka dni temu Epic zaprezentował coś, co można by nazwać "Unreal Engine 3,975". Konkurencja również nie zasypia gruszek w popiele. Zobacz, jakie technologiczne czary czekają nas w przyszłości.
Pokaz graficznych możliwości nie był więc zaprezentowaniem zupełnie nowego silniku. Mimo to wg słów Marka Reina takiej grafiki nie zobaczymy już na konsolach obecnej generacji:
Co prawda szansa na to, że otrzymamy tak dobrze wyglądające produkcje w najbliższym czasie jest niewielka (w końcu tylko PC mogłyby je udźwignąć przy pełnych detalach), ale jedna cecha Unreal Engine daje nadzieję na przyszłość. Tą cechą jest skalowalność. Epic podał, że już teraz jest teoretycznie możliwe stworzenie gry działającej na wszystkich platformy, od iPhone'a 3GS po PCta najwyższej klasy. A to oznacza, że być może już niedługo "super fajerwerki" w wersjach gier na PC będą czymś więcej niż tylko możliwością włączenia wygładzania krawędzi.
Frostbite 2 zagrożeniem? Rywalem Epica na polu nowych, ładniejszych silników z pewnością będzie Frostbite 2 od DICE. Mając swoją premierę w Battlefield 3 pod koniec roku, z pewnością rzuci graficzne wyzwanie wszystkim tytułom. Ciekawi mnie, czy inni twórcy podejmą rękawicę i, choćby na PC, zobaczymy mały wyścig zbrojeń pomiędzy grami używającymi Frostbite'a 2 (oprócz Battlefielda 3 korzystać z niego będzie zapewne nowy Medal of Honor) a tymi, które korzystają z Unreal Engine 3. Z pewnością efekty tego byłyby... piękne.
CryEngine 3 i id Tech 5 - główni czy poboczni gracze? Zarówno twórcy z Epic, jak i DICE określają swoje dzieła mianem godnych następnej generacji. Warto jednak pamiętać także o CryEngine 3 oraz id Tech 5. Pierwszy już co prawda tak nie zachwyca jak kiedyś, ale Crysis 2 mimo to będzie chyba jedną z najpiękniejszych gier tego roku i można oczekiwać, że kolejne produkcje działające w oparciu o ten silnik będą cieszyły się równie dobrym wyglądem.
Natomiast id Tech 5 wydaje się na razie niewiadomą. Screeny i zwiastuny robią wrażenie, ale jeszcze nie mieliśmy okazji zobaczyć tego silnika w akcji, w grze. Można się też zastanawiać, czy dzieło Carmacka odniesie sukces i korzystać z niego będą produkcje innych firm. Po id Tech 4 oczekiwano bardzo wiele i sądzono, że będzie godnym rywalem nowego Unreala, a tymczasem został zapomniany przez branżę.
Na tle tej rywalizacji dziwi tym bardziej zapowiedź twórców z Infinity Ward, że nie zamierzają w najbliższym czasie skorzystać z nowego silnika graficznego i dalej będą "jechać" na swoim stareńkim, wysłużonym IW Engine (które bazuje jeszcze na silniku Quake'a 3). Dziwna to decyzja, ponieważ to studio raczej na brak kasy narzekać nie może, tymczasem seria Call of Duty już od czasów Modern Warfare 2 staje się po prostu brzydka. Najnowszy zwiastun DLC do Black Ops tylko to potwierdza:
Pytanie, czy braki w grafice (i możliwościach - np. destrukcja otoczenia) są w stanie przeciągnąć fanów serii na stronę piękniejszych konkurentów.
Źródło: VG247
Paweł Płaza