Shaun White Skateboarding - deska w służbie koloru

Shaun White Skateboarding - deska w służbie koloru06.10.2010 20:58
marcindmjqtx

Pamiętacie czasy, kiedy gry deskorolkowe dostarczały masy bezpretensjonalnej zabawy? Były super. I dzięki Shaun White Skateboarding mogą wrócić.

Przyznaje - kompletnie odbiłem się od serii Skate. Studio BlackBox postanowiło zrobić bardziej skomplikowaną prawie-że-symulację jazdy na deskorolce i udało im się to o tyle, że nie miałem żadnej ochoty męczyć się, aby zrobić byle kickflipa. Swego czasu trochę jeździłem na desce i bezskutecznie próbowałem się nauczyć podstawowych sztuczek, więc po co miałbym się trudzić przed telewizorem? Z tego względu zręcznościowy model gier firmowanych przez Tony'ego Hawka był mi znacznie bliższy.

Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata Bez względu na to, na jak drobne Activision rozmieniło Tony Hawki, pozostała masa ciepłych wspomnień z godzin spędzonych z Tony Hawk Pro Skater 3 czy, tak, Tony Hawk Project 8. Shaun White Skateboarding jest bardzo podobną grą.

System trików jest niemalże bliźniaczy: w połączeniu z naciśnięciem odpowiedniego spustu, wychylenie prawej gałki w jedną ze stron powoduje wykonanie jakiegoś triku w powietrzu. Trochę inaczej działa wyskakiwanie, trochę bardziej upierdliwe są manuale, ale to jest ten sam, zręcznościowy model gry. Jeżeli stęskniliście się za nim po kolejnych Skate'ach, to teraz wiecie, gdzie się schował.

Świat gry został podzielony na cztery strefy, w każdej postawiono przed graczem wyzwania w stylu "w ciągu minuty wykonaj jak najwięcej grabów" czy też "w ciągu minut trzech zdobądź miliooooon punktów". Brzmi znajomo? Pewnie.

Myśl nowa blaski promiennymi Chciałbym tutaj zrobić dramatyczną pozę i powiedzieć, że SWS ma jakiś niesamowity haczyk, ale niestety. Haczyka nie ma. Zamiast tego jest strasznie sympatyczny pomysł na zabawę kolorami, o której nie miałem pojęcia aż do momentu odpalenia gry - jakoś tak się złożyło, że nie obejrzałem żadnego zwiastunu. Jeżeli nie chcecie popsuć sobie niespodzianki, to proszę, nie czytajcie dalej i uwierzcie, że jest to cwany bajer. Ale tylko bajer.

Ok?

Tak też, pamiętacie, dawno, dawno temu, deskorolka kojarzyła się nie z koncernami obuwniczymi, a z buntem, kontrkulturą i pokazywaniem środkowego palca autorytetom. SWS trochę do tych czasów nawiązuje. Otóż, światem gry rządzi ponure Ministerstwo. Niczym u Huxleya, pierze ono obywatelom mózgi, wtłaczając slogany o urokach konformizmu i nie wychylaniu się przed szereg. Miasto jest więc zimne, niebieskie i nudne do bólu. Na szczęście jest Shaun White, przywódca Rebelii, który jeżdżąc na desce odmienia świat!

Tak, tak właśnie jest.

Gracz, jako świeżo "odmieniony" obywatel, wskakuje na deskę i przyłącza się do buntu. Wykonywanie trików sprawia, że miasto dosłownie wybucha kolorem, ptaki zaczynają śpiewać, drzewa wypuszczają liście, a ludzie zaczynają się uśmiechać. Efekt jest znakomity i choć starcza na 10 minut, to zawsze przyjemnie się na sercu robi, że jazdą na deskorolce można zbawić świat.

Ta antyestablishmentowa wizja jest jednak ugładzona, pozbawiona kantów i zębów. Nie ma płonących radiowozów czy kolektywów robotniczych przejmujących kontrolę nad swoimi zakładami pracy. Jest jazda na deskorolce i czynienie świata bardziej kolorowym i spontanicznym. Najlepiej ilustruje do wybrana muzyka - w większości składa się z przyjemnych, lekkich rockowych kawałków, z których najciężej brzmią jacyś epigoni AC/DC. A może to sami AC/DC? Nigdy nie rozróżniałem tych hardrockowych kapel. O hc punku i pochodnych można zapomnieć.

Eksplozje kolorów wyglądają bardzo przyjemnie, choć wątpię, aby SWS olśniło miłośników ostrych jak brzytwa tekstur i graficznych wodotrysków. Oprawa graficzna nadrabia jednak spójnością wizji artystycznej i zostałem przez nią kupiony. Modele postaci zostały odpowiednio przerysowane i mi najmocniej kojarzą się z Battlefield: Heroes.

Dzień szczęścia będzie wiecznie trwał Po kilku godzinach spędzonych z grą, SWS sprawia wrażenie porządnie wykonanej deskorolkowej produkcji, która nie chce ruszać z posad bryły świata. Chce za to dostarczyć frajdy w postaci spełniania tych wszystkich fantazji, w których gracze wyobrażali sobie, że zmieniają otaczające ich ulice na bardziej kolorowe.

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.