Road 96 zalewa jałowymi dialogami. Prawie umarłem z nudów [RECENZJA]

Road 96 zalewa jałowymi dialogami. Prawie umarłem z nudów [RECENZJA]14.04.2022 09:00
Road 96
Źródło zdjęć: © Road 96

Być może to oczywiste, ale na wszelki wypadek przypomnę, że recenzje są czymś subiektywnym. Jeżeli jest to recenzja gry w moim wykonaniu, to nawet bym podkreślił, że będzie bardzo subiektywnie. W razie czego ostrzegałem, a teraz przejdźmy do mojej oceny Road 96 od Digixart.

Road 96 to gra, w której wcielasz się w uciekających nastolatków. Można powiedzieć, że całymi dniami myślą o polityce, a w związku z tym, że nie podoba im się aktualna władza, postanawiają masowo ulatniać się za granicę.

Jesteś dzieciakiem, który uciekł z domu. W kieszeni masz kilka dolarów i czeka cię ponad tysiąc mil podróży na północ. To właśnie tam jest granica kraju, a ty zamierzasz ją przekroczyć. Co wydarzy się po drodze? Różne przygody będące esencją rozgrywki.

Road 96 opiera się na dialogach i opowiadanych historiach

Ta gra nie polega na strzelaniu do wrogich jednostek. Nie jest też skradanką, strategią, czy wyścigówką. Jednym z głównych filarów Road 96 są dialogi i podejmowanie decyzji. Szkoda tylko, że coś, co ma być fundamentem, zostało zrealizowane w tak słaby sposób. Przynajmniej w mojej ocenie.

Problem w tym, że zdecydowana większość opcji dialogowych jest bez znaczenia. Gra zasypie nas ogromem bezsensownych wyborów, które nie mają żadnej wagi. Wchodzisz do motelu, więc recepcjonistka do ciebie zagaduje. Po krótkiej pogawędce mówi coś w stylu: "O nie, to znowu ona! Wróciła. Zachowuj się spokojnie". W związku z tym możesz odpowiedzieć mniej więcej tak: "Co?", "Zachowywać się spokojnie?", "Kto wrócił?".

[1/2] Źródło zdjęć: © Road 96
[2/2] Źródło zdjęć: © Road 96

Wiesz jakie znaczenie ma wybór pomiędzy tymi trzema opcjami dialogowymi? Żadne. Specjalnie wczytałem poziom od nowa i sprawdziłem. Niezależnie od tego co wybierzesz, wszystko potoczy się tak samo. Przyjdzie policjantka i się do ciebie odezwie, na co ty będziesz mógł wybrać dwie opcje dialogowe: "O co chodzi?" lub "Czy wpadłem w kłopoty?", a dalsza część wydarzeń potoczy się tak samo.

Cała gra Road 96 zasypuje cię dialogami z tego typu iluzorycznymi wyborami. Z zasady nie masz na nic wpływu, a ewentualne różnice w przebiegu danego wydarzenia są kosmetyczne. Jeżeli o mnie chodzi, to gdy tylko to zrozumiałem, zacząłem odczuwać coraz głębsze znużenie. Ta gra mnie zwyczajnie zaczęła nudzić, ponieważ jednym z jej głównych filarów są dialogi, które robią ze mnie… może lepiej nie będę kończył.

[1/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[2/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[3/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[4/4] Źródło zdjęć: © Road 96

Teraz muszę podkreślić coś ważnego. W tytule zdarzają się sytuacje, kiedy faktycznie mamy na coś wpływ, lecz są bardzo rzadkie. Są też inne opcje dialogowe, które mają przy sobie specjalną ikonkę i jeśli dobrze rozumiem, one się kumulują, więc kiedyś będą miały wpływ np. na zakończenie. Niestety dla mnie to za mało, bo przez większość rozgrywki zwyczajnie się nudziłem. Główny powód opisałem wyżej – zostałem zasypany iluzorycznymi wyborami.

Road 96 , Źródło zdjęć: © Road 96
Road 96
Źródło zdjęć: © Road 96

Przejdźmy do samej historii. Myślę, że to coś bardzo indywidualnego, bo jednych wciągnie, innych nie. Mnie niestety opowiadana historia zbytnio nie zaciekawiła. Moim zdaniem jest trochę banalna i nie oferuje niczego intrygującego. Właściwie to powinienem powiedzieć w liczbie mnogiej, bo Road 96 oferuje sporo mniejszych historii, które z czasem możemy odkrywać.

W Road 96 poznamy wiele postaci, które z czasem… poznamy jeszcze lepiej

Tytuł pozwoli nam się wcielić w nastolatka, który podróżuje na północ. Sama droga będzie wypełniona okazjami do spotykania kilku regularnie powtarzających się, charakterystycznych postaci. Spotkania za każdym razem przytrafią się w innych okolicznościach, a my co chwilę będziemy grać innym nastolatkiem. Gdy tylko dojdziemy do granicy, będziemy mogli ją z powodzeniem przekroczyć, albo ponieść w tym porażkę, a potem wcielimy się w zupełnie innego nastolatka. Ten proces jest wielokrotnie powtarzany.

Wróćmy jednak do spotykanych postaci, a za przykład weźmy policjantkę. Natkniemy się na nią wiele razy, zawsze innym nastolatkiem i zawsze w trochę innych okolicznościach. Raz zostaniemy schwytani i trafimy do jej radiowozu. Innym razem pomożemy jej zmienić koło w samochodzie. Jeszcze innym razem ona zatrzyma nasz samochód za szybka jazdę.

Wszystkie te spotkania z policjantką o imieniu Fanny, pozwolą nam ją lepiej poznać. Ponadto są jednorazowymi, małymi przygodami, które mamy okazję przeżyć. Niestety w trakcie tych przygód najczęściej będziemy zasypywani iluzorycznymi wyborami o kosmetycznym znaczeniu. Głównie chodzi o przeżycie historyjki, którą przygotowali twórcy oraz lepsze poznanie – w tym konkretnym przykładzie – policjantki.

Te interakcje czasem mogą zaowocować odblokowaniem nowej zdolności. Raz odblokowana zdolność zostanie z nami na zawsze, nawet jeśli wcielimy się w nowego nastolatka. Chodzi np. o otwieranie zamków wytrychem, które często pozwoli nam się gdzieś włamać. Warto mieć te zdolności, ale bez nich też sobie jakoś poradzimy.

Road 96 ma parę plusów. Niestety w mojej ocenie minusów jest za dużo

Zacząłem od krytyki, bo ostatecznie gra mi nie przypadła do gustu. Mimo tego Road 96 posiada zalety, o których trzeba wspomnieć. Muzyka jest ładna i często wpada w ucho. Samo działanie gry jest poprawne, bo nie doświadczyłem żadnych problemów technicznych. Ilość małych przygód, które nam się przytrafiają jest pozytywnie duża – co chwilę mamy okazję przeżyć zupełnie inną mini przygodę.

[1/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[2/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[3/4] Źródło zdjęć: © Road 96
[4/4] Źródło zdjęć: © Road 96

Gra ma sporo ciekawych pomysłów, które moim zdaniem skrywają w sobie wielki potencjał. Przeżywanie podróży z południa na północ kraju i robienie tego w skórze różnych ludzi, którym przytrafiają się odmienne przygody? Brzmi jak bardzo ciekawy pomysł, ale w mojej ocenie wykonanie jest już znacznie gorsze. Gra stawiająca na liczne dialogi, w których możemy regularnie wybierać różne odpowiedzi i z ciekawością sprawdzać, w jaki sposób wpłyną na dalsze wydarzenia? Brzmi super! Szkoda tylko, że te dialogi zanudziły mnie na śmierć, bo w zdecydowanej większości przypadków odpowiedzi nie miały najmniejszego znaczenia.

O co dokładnie chodzi w Road 96? Jak się w to gra?

Formuła rozgrywki jest następująca. Wyruszamy w podróż jednym z nastolatków. Widzimy mapę, na której przemieścimy się na północ, po czym musimy przeżyć jedną z losowych przygód. Same przygody to mocno ograniczona eksploracja małej lokacji, spotykanie różnych postaci i uczestniczenie w dialogach. Czasem zdarzają się proste mini gry, na przykład jedziemy autem i trzeba skręcić albo w prawo, albo w lewo, bo inaczej uderzymy w inny pojazd.

W międzyczasie trzeba martwić się o energię nastolatka. Tej ubywa m.in. po przebyciu drogi na północ, a zregenerujemy ją spożywając posiłki i kładąc się spać. Jeśli stracimy całą energię, wtedy ponosimy porażkę – mdlejemy i zostajemy schwytani przez reżimowe władze.

Road 96 , Źródło zdjęć: © Road 96
Road 96
Źródło zdjęć: © Road 96

Gra kręci się wokół polityki. Aktualny prezydent jest zły, dlatego głównym przesłaniem tytułu jest: "idź głosować!". Trzeba głosować, żeby obalić złego prezydenta. Gra sugeruje, że można też uciekać z kraju, tak jak robią to nastolatkowie. Wszystko jest przedstawione w dość czarno-biały sposób: aktualny prezydent zły, ale alternatywna kandydatka w wyborach jest jednoznacznie dobra.

Podróżujemy na północ, w końcu docieramy do granicy. Jeśli uda nam się ją przekroczyć, bo daliśmy radę w jakiejś mini grze, mieliśmy wystarczająco duży zapas energii albo np. udzieliliśmy właściwych odpowiedzi na pytania… wtedy odnotowujemy sukces i wcielamy się w nowego nastolatka. Jeśli poniesiemy porażkę w przekroczeniu granicy, wtedy odnotowujemy skuchę i wcielamy się w nowego nastolatka.

Nie mam nic przeciwko grom przygodowym, które są ciągnięte przez eksplorację, fabułę i dialogi. Po prostu w mojej ocenie gra Road 96 ma słabą eksplorację, bezsensowne dialogi z iluzorycznymi wyborami, a fabuła jest banalna.

Road 96 nie jest dla mnie, ale może tobie się spodoba?

Może wymagam zbyt wiele? Może mam nietrafione oczekiwania? Zawsze istnieje szansa, że tobie gra się spodoba. Podzieliłem się tylko moimi subiektywnymi wrażeniami, ale nie jestem żadną wyrocznią. Gra na pewno ma trochę do zaoferowania i może wpaść w czyjeś gusta. Mnie nie wciągnęła ani historią, ani rozgrywką. Jestem pewien, że nie mam ochoty do niej wracać.

Ocena 2/5

Grę do recenzji otrzymaliśmy od jej polskiego wydawcy, Koch Media Poland. W Road 96 grałem na konsoli Xbox Series X. Screeny są mojego autorstwa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.