Ready or Not zapowiada się na godne połączenie SWAT-a 4 i Rainbow Six: Siege

Ready or Not zapowiada się na godne połączenie SWAT-a 4 i Rainbow Six: Siege08.05.2017 14:38
Bartosz Stodolny

Będzie i multi, i single, a wszystko w bardzo taktycznym, realistycznym podejściu.

Jestem jednym z tych dziwnych ludzi, którzy raczej nie kupują gier dla samego multiplayera. Nasze hobby jest drogie i jeśli już mam wydać na coś pełną cenę, chcę czegoś więcej, niż biegania po mapie z innymi ludźmi. Dlatego przygodę z Rainbow Six: Siege zakończyłem na paru pokazach i becie, mimo że gra się naprawdę przyjemnie i bardzo podoba mi się, co Ubisoft robi z tym tytułem.

Z tego też powodu bardzo brakuje mi gier pokroju SWAT 4 czy pierwszych części „Tęczy”, gdzie nie tylko mieliśmy fabułę, ale też dużo bardziej rozbudowane planowanie akcji. Szczególnie w przypadku tej drugiej, gdzie wyznaczanie waypointów i zadań poszczególnym członkom drużyny niejednokrotnie było ciekawsze, niż samo przechodzenie misji.

Original Rainbow Six 1 (1998). Mission 1: Operation Steel Wind

Do tego dochodzi fakt, że bardzo lubię gry policyjne, ale w wydaniu innym niż taki Battlefield: Hardline. Świetnie bawiłem się przy This is the Police czy Beat Cop, regularnie odpalam też mod LSPDFR do GTA V, a od czasu do czasu wracam do serii Police Quest. Jednak nowości, a już na pewno godnego następcy SWAT-a 4, nie ma praktycznie wcale.

Aż tu nagle, zupełnie przypadkiem, trafiłem na Ready or Not, które wydaje się być dokładnie tym, czego szukam. Oczywiście dostaniemy zarówno tryb PvP, jak i 8-osobową kooperację, ale gra ma mieć też tryb singleplayer. Co prawda twórcy z Void Interactive nie mówią, jak będzie on wyglądał i czy dostaniemy kampanię, czy tylko mapy, w których żywych kolegów zastąpią boty, ale to już coś.

Poza tym gra zaoferuje złożone planowanie misji, podczas którego będziemy mogli odłączać prąd w pomieszczeniach, wybierać punkty wejścia albo tworzyć sobie nowe, rozkładać specjalistyczny sprzęt czy – wzorem Siege’a – rozstawiać barykady. Do tego bogaty wybór, jeśli chodzi o broń (również taką, która nie zabija) i dodatkowy ekwipunek oraz naprawdę dobrze prezentująca się grafika, która spokojnie może powalczyć z produkcjami większych studiów.

Ready Or Not [Reveal Trailer || 4K]

Ready or Not położy też duży nacisk na realizm, zarówno pod kątem graficznym, jak i mechaniki rozgrywki. Dostępne przedmioty mają być możliwie realnie odwzorowane i każdy będzie miał swoje miejsce na korzystającym z niego funkcjonariuszu. Do tego stopnia, że przy przeładowywaniu broni postać nie będzie machała ręką w okolicy ładownicy, tylko sięgnie do konkretnej kieszeni, z której wyjmie magazynek.

Gameplayowo natomiast realizm ma mieć odzwierciedlenie nie tylko w szczegółowym planowaniu każdej akcji, ale też w takich elementach, jak na przykład różne rodzaje amunicji, wpływ odniesionych ran na funkcjonowanie postaci czy fakt, że pancerz będzie działał tak, jak w prawdziwym życiu (kamizelka kuloodporna na korpusie nie chroni rąk czy nóg). Pociski mogą odbić się rykoszetem i ranić zakładnika, różne kalibry mają różną penetrację (także osłon), a gumowe kule mają szansę zabić, jeśli trafią w oko.

Ciekawie wygląda też poruszanie się postaci i system osłon. W tym pierwszym przypadku nie mamy – jak w większości gier – chodzenia i biegania, a prędkość dostosowujemy do warunków za pomocą kółka myszy. Osłony też nie działają zerojedynkowo (schowany/wychylony) i umożliwią więcej opcji wyglądania zza nich czy krycia się za bardzo niskimi przedmiotami.

„Na papierze” wygląda to wszystko bardzo solidnie i w połączeniu z krótkim zwiastunem można wywnioskować, że szykuje nam się godny następca SWAT-a 4 czy alternatywa dla i tak już świetnego Rainbow Six: Siege. To wszystko jednak tylko zapewnienia twórców, bo nie ma żadnego materiału pokazującego faktyczną rozgrywkę, a o wielu elementach studio mówi bardzo ogólnikowo. Nie znamy też daty premiery, wiemy natomiast, że Ready or Not powstaje od czerwca ubiegłego roku i ma zostać wydana „wkrótce”. Tylko problem z takimi, robionymi przez małe studia grami jest taki, że terminom nie zawsze udaje się sprostać, co świetnie pokazuje przykład Police 1013.

Gra również ma być „symulatorem policjanta”, świetnie się zapowiada, ale jest tworzona od 2013 i końca nie widać. Choć trzeba przyznać, że to bardziej ambitny projekt, bo zakłada grę w otwartym, żyjącym mieście i złożoną ścieżkę kariery naszego policjanta.

Bartosz Stodolny

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.