"Rozczarowująca decyzja" czy "mądry ruch"? Reakcje na przejęcie Oculusa przez Facebooka

"Rozczarowująca decyzja" czy "mądry ruch"? Reakcje na przejęcie Oculusa przez Facebooka26.03.2014 16:02
marcindmjqtx

2 miliardy dolarów: tyle Facebook zapłacił za Oculus Rift, gogle wirtualnej rzeczywistości nowej generacji i odpowiedzialnych za nie twórców. Reakcje innych deweloperów i samych graczy na ten ruch są, delikatnie mówiąc, mieszane.

Choć gogle nie są jeszcze dostępne w sklepach, prace nad nimi ciągle trwają, to już teraz sporo graczy wiąże (bądź wiązało) z nimi spore nadzieje. Wiele osób wierzy, że to będzie przełom, coś, co na trwałe zmieni wirtualną rozrywkę - nowa rewolucja. Ta wizja niespecjalnie pasuje do firmy przejętej przez Facebooka, korporacji uważanej za cyniczną i nie do końca przejrzystą. Wykupienie Oculusa przez FB zaowocowało masą komentarzy ze strony graczy, internautów i twórców gier - zwykle, nie ukrywajmy, negatywnych.

Twórcy Najszybciej i najbardziej radykalnie zareagował Markus "Notch" Persson, twórca słynnego Minecrafta. Ogłosił, że rezygnuje z planów wydania tej gry na Oculusie, bo "Facebook go przeraża".

W wypowiedzi dla Polygonu Notch wyjaśnił, o co dokładnie mu chodziło. - Cóż, wirtualna rzeczywistość ma wielki potencjał na wielu polach, także tym społecznościowym. Rozumiem, czemu Facebook może chcieć się w nią zaangażować - powiedział. - Ale jako twórca gier nie chce utknąć, skupiając się na platformie przeznaczonej nie tylko do gier. Ten błąd był już popełniany przez innych.

Nie wszyscy twórcy gier są jednak sceptyczni. W Oculusa ciągle wierzy David Reid z CCP Games, studia odpowiedzialnego za EVE Valkyrie. Rami Ismail z Vlambeer otwarcie pochwalił takie posunięcie. - To mądry ruch ze strony Oculusa - powiedział Engadgetowi. - Facebook to ogromna, rozpoznawalna w świecie technologii marka, ma świetnych inżynierów, sprzęt, oprogramowanie, jest obecny w społecznej świadomości i ma mnóstwo pieniędzy.

Niewzruszony pozostaje słynny John Carmack, twórca takich gier jak Doom czy Quake, który od jakiegoś czasu pracuje nad Oculusem. Na swoim Twitterze napisał, odnosząc się tym samym do fali negatywnych komentarzy, że dokładnie tak samo, jak tydzień temu, zajmuje się teraz programowaniem.

Kickstarter Zdecydowanie więcej negatywnych głosów wyszło od osób, które swego czasu wsparły Oculus Rift na Kickstarterze. Twórcom gogli udało się tam zebrać prawie 2,5 miliona dolarów, wszystko po to, by projekt mógł w ogóle ruszyć. Sekcja komentarzy na KS zaroiła się od negatywnych opinii. "Rozczarowująca decyzja", napisał Kert Tamm. "Czuję się oszukany", stwierdził Grant Wilkinson. "Cieszę się, że was wsparłem, dzięki czemu mogliście sprzedać się Facebookowi", napisał z ironią użytkownik o nazwie ingognito. Takich komentarzy jest mnóstwo. Nie sposób jednak nie zauważyć, że Oculus wywiązał się z "umowy" zawartej z osobami, które wsparły go na Kickstarterze - dostarczył im prototypy urządzenia. Nie można chyba wymagać, by firma konsultowała swoje kolejne ruchy z ponad 9 tysiącami losowych ludzi - choć nie sposób też nie zauważyć zalewu opinii rozczarowanych osób.

Gracze Rozczarowania nie kryją także po prostu zwykli gracze. "FakBuk jest korporacją zarabiającą na sprzedawaniu wszelakich prywatnych danych osobowych (...) Ludzie świadomi od dawna nie korzystają z tego portalu (...) marka Oculus w tym momencie dla mnie straciła twarz", napisał na Polygamii zwierz4k. "No... to po Oculusie ;(", stwierdził w tym samym miejscu quong.

Gracze nie lubią Facebooka z różnych względów, między innymi dlatego, że kojarzy się raczej z produkcjami w stylu FarmVille, niż grami, jakie oddani fani elektronicznej rozrywki chcieliby zobaczyć na Oculusie. Nic dziwnego, że sieć zaroiła się od prześmiewczych, ironicznych obrazków. Poniżej - kilka przykładów.

źródło: 4chan

źródło: Reddit, użytkownik TheScrumMaster

Ciężko nie zauważyć, że w sieci dominują raczej negatywne opinie dotyczące przejęcia Oculusa przez Facebooka, ale, realnie na rzecz patrząc, nie należy oczekiwać, że cokolwiek one zmienią. Jak w przysłowiu: psy szczekają, karawana jedzie dalej.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.