Próba generalna przed końcem świata - wrażenia z dema Motorstorm: Apocalypse

Próba generalna przed końcem świata - wrażenia z dema Motorstorm: Apocalypse11.03.2011 17:39
marcindmjqtx

Demo Motorstorm: Apocalypse jest upiornie krótkie, ale na szczęście do premiery gry pozostało niewiele czasu.

Sony, publikując w środę demo Apocalypse, wzięło z zaskoczenia i nas, i siebie, bo gdy ludzie wracali z pracy do domów, PlayStation Network przechodziło prace modernizacyjne. Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to czym prędzej ściągnijcie wersję demonstracyjną. Zawiera ona co prawda tylko jedną trasę i dwa pojazdy (motocykl i wyścigówkę), ale każdy wyścig i tak przekłada się na końską dawkę adrenaliny. To przecież Evolution Studios.

Zacznę jednak od drobnego, choć spodziewanego zgrzytu. Motorstorm: Apocalypse zrywa z egzotycznymi klimatami porośniętych dżunglą wysp. Po miesiącach filmików i obrazków nie jest to żadne zaskoczenie, ale po kilku zaliczonych okrążeniach czuję tęsknotę do prawdziwej dżungli, nie tej zbudowanej z betonu.

Konrad Hildebrand: W porównaniu z trasami, na jakich mogłem ścigać się na Gamescomie, demo Motorstorma nie wywarło na mnie najlepszego wrażenia. Buro, nudno, po prostu niezbyt wybuchowo, bez żadnego zachwytu. Naprawdę trudno mi powiedzieć dlaczego - to w końcu ta sama gra, na dodatek teraz na spokojnie grana przed telewizorem na kanapie. Czekam na pełną wersję, aby do końca rozwiać wątpliwości.

Nie chodzi tu bynajmniej o konstrukcję samej trasy, która choć bywa do przesady szeroka, to oferuje również zwężenia, rozgałęzienia i skróty cudem ratujące od rozbicia się na ścianie. Autorzy mają w tych sprawach spore doświadczenie, więc o projekty torów możemy być spokojni. Bardziej niepokoją mnie niestety kwestie wizualne. Być może umieszczenie akcji gry po raz kolejny na egzotycznej wyspie pachniałoby odcinaniem kuponów, ale przeniesienie jej na asfaltowe ulice i kanały burzowe wcale nie jest aż takim powiewem świeżości. Nawet jeśli zawęzimy pole poszukiwań podobnych wrażeń tylko do gier zręcznościowych, skojarzenia z Blur i Split/Second wyskoczą same.

Jasne, piszę tu tylko o oferującym jedną trasę demie, ale jeśli autorzy chcieliby mnie nim przekonać do tego, że walące się miasto jest lepszą areną zmagań, niż lokacje z poprzednich gier, to ponieśliby klęskę. Faktycznie, w trakcie drugiego okrążenia spadają pociągi, a budynki równane są z ziemią, co tworzy nie tylko nowe pułapki, ale przede wszystkim kolejne odnogi trasy, jednak nie jest to żadna prawdziwa nowa jakość. Nie przekłada się też na szczególne wrażenia, towarzyszące jeździe. Wydaje mi się, że autorzy mogli wybrać bardziej odjechaną trasę, jak chociażby wyścigi na dachach wieżowców, które oglądaliśmy na filmikach.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to w stu procentach podtrzymuję swoje wcześniejsze słowa o końskiej dawce adrenaliny. W Motorstormach, jak w żadnej innej serii, ścigamy się zarówno z czasem, jak i z przeciwnikami, którzy potrafią pokazać pazurki, gdy tylko damy im do tego okazję. Przejechanie wyścigu bez żadnej kraksy zdarza się tu niezwykle rzadko. Bez przerwy trzeba natomiast wyciskać ze swojej maszyny nie tyle maksimum możliwości, co balansować na cienkiej granicy oddzielającej maksymalną prędkość od eksplozji silnika, jednocześnie starając się zapewnić swoim kołom jakąkolwiek przyczepność. Tak w Motorstormach walczy się o pierwsze miejsce i Apocalypse nie będzie tu na pewno żadnym wyjątkiem, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że w demie konsola trochę oszukuje. Zawsze, gdy do ostatniego zakrętu dojeżdżałem jako pierwszy, zza pleców wyskakiwał mi któryś z przeciwników i kwestia pierwszego miejsca ważyła się do ostatnich metrów. Nie mam nic przeciwko ostrej walce na torze, ale takie zagrywki są zdecydowanie poniżej pasa.

Jak już wspomniałem na początku, w demie mamy bardzo ograniczony wybór pojazdów. Samochód wyścigowy spisuje się tak samo jak zawsze, łącząc moc silnika z przyczepnością i znośnym sterowaniem. Za to jazda motocyklem wydaje się teraz bardziej ryzykowna niż poprzednio. Za nadzwyczajną prędkość płacimy niestety wątłą konstrukcją, która poddaje się nie tylko przy spotkaniu z rozpędzonym przeciwnikiem, ale też przy nierzucających się w oczy śmieciach na torze. W Pacific Rift mnóstwo czasu spędziłem na wyścigach jednośladem, a w demie Apocalypse przeciwnicy znów robili ze mną, co chcieli...

Naprawdę nie miałbym za złe Evolution, gdyby dostarczyli nam po prostu Motorstorm: Pacific Rift 2. Ambicja kazała deweloperom wykonać odważny krok naprzód i całkowicie zmienić otoczenie. Nie jestem do końca z tego faktu zadowolony, ale najważniejsze jest to, że demo utrzymuje ten sam poziom efektowności i emocji, co poprzednie gry. W pełnej wersji może być przecież tylko lepiej.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.