Premierę Mortal Kombat 11 (i kilku poprzednich gier NetherRealm) poprzedził wielomiesięczny crunch

Premierę Mortal Kombat 11 (i kilku poprzednich gier NetherRealm) poprzedził wielomiesięczny crunch29.04.2019 08:00
Krzysztof Kempski

Pracownicy narzekają na Twitterze na słabe warunki zatrudnienia.

Kolejny raz NetherRealm znalazło się w złym świetle. Najpierw fani narzekali na wszechobecny w  Mortal Kombat 11 grind wyglądający jak zachęta do mikropłatności. Wkurzające były zwłaszcza różne modyfikatory występujące podczas i tak trudnych walk z bossami, na które najprostszym sposobem było użycie żetonu pozwalającego pominąć walkę. Studio zdążyło już posypać głowę popiołem i przeprosić za słabe wyważenie.

W ramach zadośćuczynienia (i zapewne kupienia sobie kilku dni cierpliwości ze strony graczy) studio zapowiedziało obdarowanie graczy odpowiednio 500 tysiącami Coinsów, 500 Hearts, 1000 Soul Fragments i 1000 Time Crystals. Choć więc ciężko uwierzyć w przypadek, takie rozwiązanie sprawy cieszy. Gorzej, że teraz studio będzie musiało zmierzyć się z zarzutami przedstawionymi z kolei przez narzekających na crunch pracowników.

Zaczęło się od jednego z developerów, który napisał na Twitterze, że największym osiągnięciem był dla niego weekend poza pracą, a firma zmuszała swoich pracowników do nadgodzin (tzw. crunchowania). Szybko pojawiły się też opinie innych pracowników firmy - wyrasta z nich obraz firmy, gdzie generalnie pracowało się po 90-100 godzin tygodniowo i było to normą. Generalnie pracownicy narzekają na słabą organizację pracy, która miała nie zmienić się już od czasu Mortal Kombat 9.

Praca miala przypominać stałe gonienie terminów, a nadgodziny miały być obowiązkowe. Jeden z pracowników wspomina, że nawet gdy udało mu się dostać wolne, i tak musiał być pod telefonem. Zupełnie osobna kwestia, że także stawki w NetherRealm nie są zbyt wysokie jak na tę branżę - miały wynosić 12 dolarów za godzinę w przypadku pracowników niższego szczebla. Jedna z artystek koncepcyjnych narzeka też, że w przypadku kobiet płaca wynosiła zaledwie 11 dolarów.

Temat pojawił się na Twitterze tydzień temu, ale wpis został dostrzeżony dopiero niedawno. Szefostwo studia jeszcze nie ustosunkowało się do zarzutów.

Krzysztof Kempski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.