Polskie action RPG - "Projekt Bażyński"

Polskie action RPG - "Projekt Bażyński"26.04.2010 22:00
marcindmjqtx

Serwis Polter przeprowadził wywiad z rodzimymi twórcami, chcącymi zrobić action RPG osadzone w realiach późnego polskiego Średniowiecza. Roboczo gra nazywa się "Projekt Bażyński", ale docelowo zmieni tytuł - postać Bażyńskiego nie będzie dla gry kluczowa i raczej służy autorom do określenia czasowych ram realiów gry.

Grupa Societas Lacertarum od dwóch lat przymierza się do tej produkcji. Gra ma poruszać głównie tematy szpiegowskie i dotyczyć wojny z Zakonem Krzyżackim, a dokładniej jej ostatniej fazy na początku XV wieku. Na pytania odpowiadał Sebastian Supernak - zapytany, czym ich pomysł będzie się wyróżniał, odparł:

Gracz będzie miał do czynienia z czymś, co możemy śmiało nazwać symulatorem średniowiecznego szpiega. Będzie można wcielić się w różne postacie, doświadczyć skomplikowanych misji, wymagających myślenia oraz planowania. Ich ukończenie często zajmie więcej czasu niż w przypadku dowolnej gry cRPG, jednak nie pozwolimy, by gracz opadł z emocji. Polityka, kłamstwa, pieniądze i seks. Wszystko ujęte w odpowiednich proporcjach i bez przesady, rzecz jasna. Chodzi nam przede wszystkim o to, by gra miała naprawdę dobry klimat i wyróżniała się, na tle innych, w przemyślany sposób. Tematyka, owszem, ciekawa. Dalej czytamy też:

Ważną rolę w tym projekcie odgrywa historia, czyli fakty historyczne, które się pojawią. I tu nie możemy pozwolić sobie na pomyłki. Dodatkowo tamtejsze obyczaje, cała kultura, czy sposób życia - wszystko to jest dla nas bardzo istotne. Stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, ale wiemy, że to ma sens. Gracz, wchodząc w świat naszej produkcji, ma się poczuć tak, jakby znalazł się w XV wieku. I tu mam pewien problem. Nie jestem historykiem, ale z tego co wiem, to wcale nie chciałbym się czuć, jakbym znalazł się w XV wieku. A już zupełnie nie wyobrażam sobie, żeby w średniowiecznych realiach miały sens polityka, kłamstwa, pieniądze i seks. Chyba, że wcielimy się w monarchę lub jakiegoś ważnego szlachcica, co z kolei nie bardzo pasuje do RPGowego podejścia "od zera do bohatera" (czy raczej od 1 do 50 lvl). Nie chcę, jak w średniowieczu, martwić się o biegunkę po wypiciu wody, zaś w zapadłych wioskach wolałbym odwiedzać sklepy z bronią, karczmy i spotykać awanturników szukających przygód (jak to w RPG) niż zarobaczone stodoły i obdartych, niepiśmiennych chłopów.

Przy okazji pytania o technikalia pada ważne stwierdzenie, że gra pracować będzie na Chrome Engine 4:

Chrome Engine 4 to polski produkt i stoi w czołówce najlepszych silników na świecie. Posiada między innymi zaawansowany system efektów cząsteczkowych i środowiskowych, świetny renderer, możliwość płynnego cyklu doby i pór roku. Ponadto genialnie spisuje się zarówno na komputerach klasy PC, jak i na konsolach, które są dla nas również bardzo istotne - celujemy bowiem także w rynek konsolowy. Dzięki Chrome Engine 4 i wsparciu ze strony Techlandu nasz projekt może odnieść sukces. Ha! Konsole są dla twórców bardzo istotne. Trzymam za słowo. Na koniec jeszcze trzeba wspomnieć, że "Projekt Bażyński" znajduje się na dość wczesnym etapie produkcyjnym. Powstaje demo techniczne, zaś autorzy szukają inwestorów i wydawców. Sebastian Supernak tak ocenia szansę sukcesu:

Naszym zdaniem szanse powodzenia są bardzo duże. Znamy rynek gamedevu, każdy z nas kocha gry i nie ukrywamy, że inspirują nas dobre, czy wręcz przełomowe tytuły. W oparciu o wiedzę dotyczącą tego rynku, wraz z naszymi pomysłami na historię, oraz gameplay, możemy stworzyć coś innowacyjnego, coś, co przyciągnie nie tylko inwestorów, ale przede wszystkim graczy. Gry są dla graczy, nie dla inwestorów. To gracze rozdają karty, a inwestor musi tylko mieć świadomość tego, że pomysł jest ciekawy i warto w niego zainwestować, bo się sprzeda. Tak naprawdę, to gracze i ich reakcje na to, co robimy, być może dadzą nam przepustkę do kolejnego kroku, jakim będzie ukończenie "Projektu Bażyński", za co z góry dziękujemy. To także od Was zależy, czy nam się uda, czy nie. Wypada życzyć sukcesu. Z pewnością będziemy śledzili losy tej produkcji. Pełna treść wywiadu tutaj, a tutaj strona projektu.

[via Polter]

Tomasz Andruszkiewicz

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.