„Polanie II": Dowcip lekko zwietrzały

„Polanie II": Dowcip lekko zwietrzały18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Autorzy gry „Polanie II” chcieli zrobić grę łączącą cechy różnych gatunków - strategii czasu rzeczywistego i role-playing. Wyszło, niestety, coś zupełnie nijakiego. Grze nie pomaga także specyficzne poczucie humoru

Autorzy gry „Polanie II” chcieli zrobić grę łączącą cechy różnych gatunków - strategii czasu rzeczywistego i role-playing. Wyszło, niestety, coś zupełnie nijakiego. Grze nie pomaga także specyficzne poczucie humoru

Dowcip lekko zwietrzały

Autorzy gry „Polanie II” chcieli zrobić grę łączącą cechy różnych gatunków - strategii czasu rzeczywistego i role-playing. Wyszło, niestety, coś zupełnie nijakiego. Grze nie pomaga także specyficzne poczucie humoru

Lepiej być śmiertelnie poważnym nudziarzem, niż opowiadać mało śmieszne dowcipy. Skąd to wiem? Z bolesnego doświadczenia. Grałem w „Polan II”.

„Polanie II” powstali w polskim studiu, które może pochwalić się już znakomitymi osiągnięciami - m.in. popularną grą strategiczną „Ziemia 2150”. Także ten projekt na papierze musiał wyglądać obiecująco. W teorii bowiem „Polanie II” to dwie gry w jednym: strategia czasu rzeczywistego oraz zbudowana w oparciu o ten sam graficzny „silnik” i osadzona w tym samym świecie gra role-playing, okraszona wzorowanym na „Monty Pythonie” poczuciem humoru. Pierwszą z nich można byłoby porównać do „Warcrafta III”, drugą do „Dungeon Siege” - gdyby nie były nieskończenie słabsze od swoich pierwowzorów.

Gra opowiada historię księcia o imieniu Mirko, który przez swoją dobroduszność i łatwowierność utracił księstwo. Zły czarnoksiężnik Kościej porwał księcia i uwięził. Pomyliły mu się jednak zaklęcia i zamiast zamienić więźnia w coś paskudnego, pozbywając się go tym samym na zawsze, użył czaru teleportacji i wysłał go gdzieś. W jakimś tajemniczym zakątku czasoprzestrzeni Mirko spędził sporo czasu, a kiedy wrócił, zastał swoje księstwo rządzone przez złego maga i opanowane przez różne magiczne stwory, bezlitośnie uciskające - a czasami też zjadające - lud. Naszym zadaniem jest odzyskanie tronu i usunięcie Kościeja.

W części strategicznej „Polan II” możemy budować bazę i wystawiać do akcji oddziały. W odróżnieniu jednak od innych tego typu gier, nasza gospodarka wojenna potrzebuje tylko jednego surowca - mleka (to motyw zaczerpnięty z oryginalnych „Polan”, powstałej dobre kilka lat temu gry wzorowanej na pierwszym „Warcrafcie”). Budujemy obory i hodujemy krowy, noszące przy tym swojskie imiona: Krasule i Łaciate - w grze wystepują one licznie . Za mleko stawiamy palisady i wieże strażnicze, wystawiamy wojsko - wojów, łuczników, magów i kapłanów - a także kupujemy dla nich wyposażenie. Kampania role-playing wygląda nieco inaczej - tutaj mamy dostęp do wyposażenia bohaterów, które w części strategicznej zarządzane jest automatycznie oraz dowodzimy ograniczoną liczbą jednostek. Możemy także kupować i sprzedawać części wyposażenia oraz najmować ludzi do naszej kompanii.

Brzmi to zachęcająco, zwłaszcza jeśli dodać, że cały świat „Polan II” ma specyficznie swojski słowiański urok, zaczynając od imion bohaterów, a kończąc na utrzymanych w stylu „Starej Baśni” dialogach - mam na myśli książkę, nie film, oczywiście. W dodatku „Polanie II” mogą się pochwalić świetną trójwymiarową grafiką, utrzymaną w oryginalnym, bajkowym stylu, z efektami specjalnymi - takimi jak np. płomienie czy odbicia terenu w wodzie - na światowym poziomie. Widać dokładnie, jak Mirko i jego woje zmieniają wyposażenie i jak się pasą krowy

Niestety każdej z tych ważnych zalet odpowiada przynajmniej jedna równie poważna wada. Po pierwsze, scenariusz - bardzo ważny dla każdej tego typu gry - jest żenująco słaby, intryga przewidywalna na każdym kroku i pełna sztucznych, nudnych dialogów, które niczego nie wnoszą do akcji. Większość misji sprowadza się do roli posłańca - na samym początku gry biedny książę musi np. pozbierać wszystkie części książęcej zbroi, żeby przekonać pewnego małego chłopczyka do otwarcia bramy I tak dalej, i tak dalej. Poziomy gry często przypominają labirynty, które trzeba przemierzać w poszukiwaniu kolejnego magicznego kryształu czy innego gadżetu, którego ktoś chce od bohatera. Chociaż gra ułatwia nam znajdowanie różnych przedmiotów - których położenie jest zwykle zaznaczone na podręcznej mapie - zamiana bohatera w gońca odbiera grze bardzo dużo uroku. No i jeszcze to poczucie humoru

Najlepszym dowcipem w grze jest zatrudnienie teściowej (nie ma teścia; jest tylko teściowa, a właściwie teściowe) z wałkiem jako jednostki bojowej. Pozostałe są tylko słabsze; to chyba najlepszy opis komicznego wdzięku scenariusza. Na Zachodzie „Polanie II”, sprzedawani pod tytułem „Once Upon a Knight”, reklamowani są jako gra z poczuciem humoru godnym „Monty Pythona”. He he. To dopiero dobry dowcip. Ha ha ha!

„Polanie II"

Producent: Reality Pump

Dystrybutor: Topware

Minimalne wymagania: PC Pentium III 450 MHz, akcelerator grafiki trójwymiarowej z 16MB RAM

Cena: 79 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.