Planeta - recenzja. Foka lubi wodę

Planeta - recenzja. Foka lubi wodę15.02.2019 16:08
Joanna Pamięta - Borkowska

To taka planeta, którą da się przytulić.

Trzymam w dłoni dwunastościan - taką większą klasyczną k12, z pięciokątnymi ściankami, ale pozbawioną liczb. W ich miejscu znajdują się okrągłe magnesy. To moja planeta, na razie pusta i jałowa, ale niedługo pojawią się na niej różne biomy, reprezentowane przez cienkie płytki "kontynentów". Jeżeli dobrze to rozegram, zamieszkają na nich rzadkie gatunki zwierząt.

Projektant: Urtis Sulinskas

Wydawca: Blue Orange, Rebel

Data premiery: 2018 (wesja polska: 2019)

Liczba graczy: 2 – 4

Czas rozgrywki: dla czterech osób od 20 do 50 minut

Wersja PL: Tak

Czas grania: według wydawcy 30 minut

Grę do recenzji dostarczył wydawca. Obrazki pochodzą od redakcji.

To ta wykonana z solidnego plastiku kostka o wysokości ośmiu centymetrów stanowi o oryginalności gry i do niej przyciąga. Obracamy ją w dłoni, oglądamy ze wszystkich stron, obserwujemy, jak powoli jej powierzchnia wypełnia się barwami. Taki nasz mały świat, chociaż dość ograniczony.Dobierając płytki w kolejnych rundach musimy wziąć pod uwagę trzy czynniki: za jaki rodzaj środowiska naturalnego otrzymujemy punkty wynikające z naszej karty celów; jakie biomy są potrzebne zwierzętom, które planujemy pozyskać; oraz jak dana płytka będzie pasowała do całości - ich ustawienia nie możemy zmieniać w ciągu gry, a stykające się brzegami identyczne biomy są traktowane jako jeden, duży obszar. Żeby było trudniej, w każdej rundzie ujawnianych jest tylko pięć płytek kontynentów, z których gracze muszą wybrać po jednej. Może się trafić, że żadna nie będzie nam pasować, albo że tę upatrzoną zabierze gracz przed nami.Tymczasem już w trzeciej rundzie przyjdzie nam zawalczyć o zwierzęta. Niektóre, jak panda, trafią do gracza, który ma najwięcej pól danego środowiska naturalnego. Inne są bardziej kapryśne. Wielbłąd zamieszka na planecie o największym obszarze pustynnym sąsiadującym z wodą, a rybka błazenek - morskim, ale nie przylegającym do lodu. I tak jak z początku planowanie obszarów pod konkretne gatunki zwierząt nie wydaje się specjalnie trudne, tak z czasem planeta staje się coraz bardziej zapełniona i czasami po prostu musimy odpuścić jakieś zwierzę. Całość utrudnia fakt, że za każdym razem gdy nadchodzi faza wyboru płytki z biomem, nie możemy spasować tylko dlatego, że akurat żaden obszar nam nie podszedł.Rozdanie wygląda zatem następująco - płytki biomów pogrupowane są w stosiki po pięć, ułożone obrazkami do dołu. Obok każdego takiego stosu leżą dwie albo więcej karty zwierząt. W każdej rundzie gracze po kolei wybierają po jednej płytce ze stosu, dopasowują każdy do swojej planety a następnie patrzą, czy jakieś zwierzę ma szansę pojawić się na którejś z planet.Zabawa polega więc na takim doborze i ustawianiu płytek, by zabrać maksymalnie dużo zwierząt, a na dodatek wyżej punktowane są te, które preferują biom inny od tego, który mamy na swojej tajnej karcie celów środowisk naturalnych. Losowość jest tutaj spora, ponieważ nie widzimy, jakie płytki będą do wyboru w następnych turach. Możemy jedynie z grubsza zaplanować, o jakie zwierzę chcemy zawalczyć w przyszłości.Zasady są banalne do opanowania, a gra się szybko i przyjemnie. Nie ma tu wrogiej interakcji, nie wchodzi w grę bombardowanie planet przeciwników meteoroidami (ech...). Możemy natomiast złośliwie podebrać komuś płytkę. Zazwyczaj już po kilku rundach widać, kto w czym się specjalizuje.Gra nadaje się idealnie do rozgrywania z dziećmi, dzięki atrakcyjnej formie i pewnym walorom edukacyjnym. Pozwala dzieciom poznawać nowe gatunki zwierząt - o ile rodzice je znają, bo nie są w żaden sposób opisane (trochę szkoda). Rekomendowana jest dla przedziału wiekowego 8+, aczkolwiek przetestowałam ją na pięciolatce i nie miała ona problemu ze zrozumieniem zasad.Co nie oznacza, że dorośli będą się przy Planecie nudzili. Duża losowość w połączeniu z koniecznością walki o płytki kontynentów zapewniają wystarczające wyzwanie dla bardziej zaawansowanych graczy, a frajda z trzymania własnej planety w dłoniach jest bardzo duża. Jest to też tytuł pasujący do listy gier planszowych dla osób początkujących. Jeśli chcecie zachęcić kogoś do tego typu rozrywki, a obawiacie się, że na widok kilkunastostronicowej instrukcji obsługi i dziesiątków żetonów dostanie oczopląsu, Planeta będzie idealnym wyborem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.