Plaga włamań i zniszczeń na kontach w Diablo 3. Nierozwaga graczy czy błąd zabezpieczeń Blizzarda?
Od samego rana czytelnicy przysyłają nam alarmujące maile o fali włamań na konta w Diablo 3. Ofiary tracą cały ekwipunek swoich postaci, czasami razem ze stworzonym bohaterem.
grałem wczoraj moimi postaciami i wszystko było ok, dzisiaj rano się loguję i nie mam ŻADNYCH przedmiotów na żadnej postaci:/ skrytki również puste, nie ma też golda. to jakiś bug, czy po prostu dostałem hacka? Goliant dodaje:
Przed chwilą właśnie ktoś zalogował sie na moje konto (mnie wyrzuciło z gry) zniknęły wszystkie itemy. gold i kryształy i zapisany stan gry Tego rodzaju wątki pojawiają się na wielu innych forach językowych, problemy raportują gracze praktycznie z całego świata. W odpowiedzi Blizzard sugeruje, aby zgłosić się do centrum obsługi użytkownika - jest dzięki temu możliwe przywrócenie postaci do pierwotnego kształtu.
Biorąc pod uwagę ciągłe problemy Blizzarda z serwerami, nie do końca wiadomo, czy to włamanie, czy błąd infrastruktury sieciowej. Gra potrafi na przykład przez przypadek przestawić region na którym jest gracz, tym samym nie pokazując postaci stworzonych na tym właściwym.
Jednakże włamania stają się o tyle prawdopodobniejsze, bo gracze zgłaszają dziwnych znajomych na swoich listach kontaktów:
Tak, moje konto dzisiaj zostało wyczyszczone. Nie, nie straciłem nic gearu bo wyszedłem offline tylko na 30minut. Ostatnio dosyć często dostawałem info o tym że ktoś wbija mi na konto z innego komputera.
A więc, w D3 jest opcja gdzie widać z kim ostatnio graliście. Jeśli macie tych osobnikow na friendliście to już wiemy kto kradnie nam itemy :)
-Enigma -Minr -(tego nigdy nie miałem na friendliście a jest w moich "kumplach) jack2 (marry chm) -Koragarth -lender87 -hErCi -Kehdar -Boo -Sn4p -Termy -zamor
Jednemu z graczy udało się nagrać podejrzanie zachowujących się osobników, którzy odwiedzili jego grę. Praktycznie nagie postacie na kilkunastym poziomie doświadczenia to nie jest coś popularnego:
Blizzard apeluje do graczy, aby uważniej dobierali swoje hasła, a także skorzystali z kluczy elektronicznych udostępnianych przez firmę. Problem polega na tym, że na stracone postacie narzekają także gracze, którzy podobno korzystają z kluczy. Wygląda więc na to, że ktoś znalazł lukę w zabezpieczeniach Battlenetu. Aktualizacja: część plotek o niedostatecznie bezpiecznych kluczach bierze się z tak zwanych "Dial-In Authenticatorów", które są czymś zupełnie innym niż klucze w formie fizycznych tokenów lub aplikacji na smartfony.
Póki co w grze nie są jeszcze możliwe zakupy za prawdziwe pieniądze (te zostaną włączone pod koniec maja), więc póki co "jedyne" co tracą gracze to czas i nerwy. Będziemy informować o dalszym rozwoju sytuacji - na wszelki wypadek zmieńcie sobie hasło na takie używane wyłącznie na Battlenecie.
Konrad Hildebrand