PixelJunk Eden - recenzja

PixelJunk Eden - recenzja18.09.2008 02:11
marcindmjqtx

Po PixelJunk Monsters zacząłem żywić pewną dozę zaufania do Q Games. Co prawda ich pierwsza gra z serii, czyli Racers była, co najwyżej średnia, ale jest to jeden z niewielu deweloperów, którzy naprawdę wspierają PLAYSTATION Network, systematycznie wypuszczając kolejne gry, a co najważniejsze nie boją się eksperymentować. To właśnie ich ostatniemu dziełu przyglądniemy się dzisiaj.

Eden to psychodeliczny świat, po którym przyjdzie nam się poruszać małym stworzeniem nazywanym grimpem. Powierzono mu arcytrudne zadanie odnalezienia 50 Spectr, dzięki mocy których uda się odbudować Eden i przywrócić jego dawną świetność. Niestety grimp jest malutki, a otaczający go świat potrafi naprawdę być wielki, więc stworzonko nauczyło się wysoko podskakiwać oraz wisieć na jedwabnej nici, dzięki której może robić pętle i rozpędzać się przygotowując do następnego skoku. W Edenie, jak w prawdziwym ogrodzie, aby roślinki rosły to trzeba je najpierw zasadzić, więc grimp skacze i robi pętelki rozbijając kolejne prowlery (nasiona) i zbierając ich pollen (pyłek) zapełnia odpowiednie sadzonki. Potem już tylko wystarczy do nich doskoczyć, a wyrastają z nich naprawdę przepiękne rośliny: małe krzewy, duże i rosłe kwiaty, a czasem tylko proste kępy trawy.

To wystarczyłoby, by pokazać prostotę życia malutkiego grimpa, ale przecież nie może być, aż tak łatwo. No i nie jest, bo za każdym razem, gdy mały skoczek trafi do ogrodu ma tylko ograniczoną ilość czasu, zanim zostanie z niego wyrzucony. Aby ułatwić mu życie, stwórca świata umieścił w nim specjalne kryształy, które wydłużają okres jaki nasz maluch może przebywać w danym ogrodzie. To jednak nie jedyny problem grimpa. Zanim nauczy się dobrze skakać i spadać tak, by trafić na następną roślinkę, mija sporo czasu, a nawet, gdy już wie, co i jak ma robić, to czasem po prostu przydarza mu się, że spadnie na sam dół planszy i wtedy jest bardzo sfrustrowany.

Nie należy się jednak tym przejmować, bo ogrody, jakie przyjdzie grimpowi zobaczyć są naprawdę przepiękne i robią niesamowite wrażenie na maluchu. Każdy z nich skrywa w sobie 5 magicznych Spectr, ale grimp nie może zdobyć ich wszystkich od razu. Musi jak pokorny uczeń wejść do ogrodu pięć razy, za każdym razem zdobywając tylko jedną. To bardzo drażni i grimp nie lubi tak robić, ale przecież po całym Edenie rozsianych jest, aż 10 wejść do ogrodów, więc zawsze można przejść do jakiegoś innego. Oczywiście nie do wszystkich miejsc maluch doskoczy od razu, ale każda zdobyta Spectra odtwarza dawną świetność ogrodu, odbudowując go odrobinkę i zbliżając grimpa do celu.

Co ciekawe, któregoś dnia mały skoczek dowiedział się, że wcale nie jest sam na świecie i, że w jego ciężkim losie może mu pomóc dwójka przyjaciół. Jednak mały grimp musi ich widzieć, to nie mogą być wirtualni znajomi. Z drugiej jednak strony czasem napotkamy w ogrodach przeciwników. Złe stwory chcą za wszelką cenę uprzykrzyć życie małego skoczka. Nie ma ich dużo, ale naprawdę potrafią doprowadzić małego grimpa do frustracji zrzucając go w kółko na sam dół ogrodu, skąd będzie musiał się wdrapać na samą górę, by zdobyć upragnioną Spectrę.

Co najważniejsze każde z miejsc, które grimp odwiedza mieni się innymi kolorami i towarzyszy mu wspaniała, intrygująca muzyka, która nie pozwala ani na chwilę się zatrzymać. Mały skoczek podczas swej podróży odkrył również, że Spectry mają jeszcze jedną moc - podczas zdobywania ich w danym ogrodzie, zmieniają jego kolory, tak samo jak zmieniają się pory roku, gdy nadejdzie odpowiedni czas. To naprawdę podoba się grimpowi, szczególnie, że im dalej w las, znaczy w ogród, tym trudniej do danych Spectr się dostać i mały skoczek musi już nie tylko napinać swoje mięśnie, ale zmusić do pracy również swój mały rozumek.

To wszystko powoduje, że grimpowi przygoda w ratowanie Edenu naprawdę się nie nudzi, a wręcz potrzebuje on się od niej odrywać, bo gdy maluch powie sobie "tylko jedną Spectrę”, to nie chce skończyć zabawy nawet, gdy spędził w ogrodach dobrych kilka godzin. No i w dodatku grimp może być w telewizji, jedno kliknięcie i już pokazuje, za pomocą YouTube, jak dobrze skacze i zdobywa Spectry. Gdyby tego było mało to malucha można zabrać ze sobą również w podróż, o ile ma się odpowiednią konsolę przenośną i dostęp do internetu. Naprawdę wierzcie grimpowi na słowo, że warto zajrzeć do tego wspaniałego ogrodu, tylko uważajcie żeby Was za bardzo nie wciągnął.

Ta niekonwencjonalna recenzja dopełnia obrazu PixelJunk Eden. Mam nadzieję, że Wam się podobało, ja w każdym razie odradzam granie za dużo w dzieło Q Games, bo potem wpadają takie głupie pomysły do głowy.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.