Pierwsze wrażenia z Bad Company 2: Vietnam

Pierwsze wrażenia z Bad Company 2: Vietnam21.12.2010 01:24
marcindmjqtx

Uwielbiam zapach.... A tam, to oklepane.

Charlie nie surfują!

I nie będą surfować w Bad Company 2: Vietnam. Dodatek od kilku dni jest dostępny na PC, a teraz ukaże się także na konsolach. Za ~50 zł dostaniemy w sumie pięć map osadzonych w realiach wojny w Wietnamie. Warto się taką paczką zainteresować? Po pierwszym godzinach spędzonych na walkach w tym DLC nabrałem przekonania, że tak, że to naprawdę fajna, porządna oferta. Tylko jak że ma swoje mocniejsze i słabsze strony.

Mocną stroną Vietnamu jest z pewnością klimat. Nawet osoby nie zafascynowane konfliktem w Wietnamie znają wyliczankę filmów zaczynającą się od Czasu Apokalipsy, a kończącą się na Full Metal Jacket. I choć dodatkowi DICE daleko do dramatu wojennego, to nie trzeba wiele wysiłku, aby poczuć smak walki w wietnamskiej dżungli. Szczególnie, że rozgrywka momentami może sama przywołać skojarzenia ze znanymi scenami, jak płynięcie barką w Czasie Apokalipsy i ostrzeliwanie na oślep dżungli z zamontowanych KMów.

Elementy budujące atmosferę można by wymieniać jeszcze długo, zaznaczając niby takie oczywistości, jak świetną oprawę audiowizualną, ale zdecydowanie warto wspomnieć o mapach. Grałem dopiero kilka godzin, więc jeszcze za dobrze ich nie poznałem, ale moją ulubioną już stała się mapka Hill 137 - to nie tylko epickie starcie, to straszliwie piękne epickie starcie. Rozgrywka świetnie przechodzi z zielonej dżungli na wypalone zbocza wzgórza. Takiej trochę walki okopowej, w wyniszczonym terenie, brakowało w tej grze.

Pozostała trójka to także fajne plansze (piąta mapa, Operation Hastings, ma zostać odblokowana po wykonaniu przez graczy 69 mln akcji wspierających), choć muszę przyznać, że Phu Bai Valley najmniej przypadła mi do gustu - jest jakaś taka... płaska. I stawia na śmigłowce, co też jest tak średnio fajne. Mapa świątynna i Vantage Point są fajniejsze, tyle że z Vantage Point jest jeden problem - na początku łatwo można przyblokować atakującą stronę granatami.

Problem to tym większy, że Vietnam miesza w mechanice rozgrywki Bad Company 2. Wielu zarzuca dodatkowi, że zmierza w kierunku Medal of Honor i nie są to oskarżenia bezpodstawne. Odrzut broni wydaje się być zmniejszony, a moc pocisków zwiększona. W efekcie walki są znacznie bardziej krwawe i lepiej przygotować nerwy na częste umieranie. Co prawda mi model rozgrywki Medal of Honor się spodobał, więc i upodobnienie się w pewnym stopniu Vietnamu do tej gry mi nie przeszkadza, ale dla sporej liczby osób pewnie będzie to najsłabsza strona rozszerzenia.

Szczególnie, jeśli osoby te lubiły sobie pojeździć. Rozszerzenie ze swoją mechaniką walki i mapami stawia na piechotę i to wyraźnie. Śmigłowce burzą trochę ten obraz dominacji, ale już czołgi muszą być ostrożne. Kilka pocisków z RPG wystarczy, aby stalową bestię wysłać na wieczne pastwiska, natomiast latające tałatajstwo ustrzelić trudniej - zapomnijcie o luksusie, jakim były kierowane rakiety. Albo będziecie mieli niesamowite umiejętności/szczęście i zestrzelicie helikoptery zwykłym RPG, albo wykażecie się sporą cierpliwością w strzelaniu do nich z normalnej broni.

Kwestie balansu i modelu rozgrywki są jednak dla mnie osobiście drugorzędne. BC2: Vietnam świetnie się sprawdził jako cyfrowe rozszerzenie. Paczka zawierająca mapy osadzone w okresie historycznym, który cechuje to, że doczekał się naprawdę kultowych tytułów kultury - DICE musiałby bardzo się starać, aby to zawalić. Szczególnie, że już kiedyś pojawiła się w serii Battlefield odsłona poświęcona wojnie w Wietnamie - Battlefield: Vietnam. Robili ją co prawda Kanadyjczycy, a nie Szwedzi, ale była bardzo fajna, więc DICE podstawy miało.

I w sumie największym zarzutem wobec BC2: Vietnam może być to, że nie jest pełnoprawną kontynuacją BF:V. Już po paru godzinach grania, kiedy przypomniałem sobie parę akcji sprzed lat, zechciałem, aby to DLC było bogatsze, bardziej rozbudowane. I może z czasem będzie, tymczasem jednak wydaje się, że fani serii otrzymali naprawdę fajną zawartość dodatkową.

Paweł Płaza

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.