Pierwsze wrażenia: The Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena

Pierwsze wrażenia: The Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena29.03.2009 01:36
marcindmjqtx

Riddicka mogliście poznać przy okazji premiery filmowego sequela Pitch Black, jeszcze za czasów pierwszego Xboxa. To właśnie wtedy wydany został na tę konsolę The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay. Jeśli nie zdążyliście zagrać w ten tytuł, to teraz będziecie mogli nadrobić zaległości. Nadchodzi The Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena - gra "2 w 1”, która zawiera, oprócz zupełnie nowej kampanii, właśnie pierwszą część sagi.

I to, trzeba zaznaczyć, całkiem wiernie przeniesioną ze starego Xboxa. Tak naprawdę zmianie uległa głównie grafika, poddana lekkiemu liftingowi. Podbito nieco rozdzielczość (ale aliasing bije po oczach), reszta elementów pozostała bez zmian. Jak na dzisiejsze standardy modele postaci nie powalają skomplikowaniem, to samo niestety można powiedzieć o ich otoczeniu. Nie to jednak jest najważniejsze w tej grze. Mimo upływu czasu, pierwszy Riddick zachował swój rewelacyjny klimat, który całkowicie nadrabia pozostałe braki. W tę część po prostu wypada zagrać.

W przypadku Assault on Dark Athena mamy już do czynienia z odpowiednio zmodyfikowanym silnikiem gry. Poprawiło się właściwie wszystko. Na mnie największe wrażenie zrobiła woda oraz animacja twarzy, a w szczególności ruch ust. Jest on po prostu idealnie zsynchronizowany z wypowiadanymi przez postacie słowami. Świetnie też postacie oddają emocje (oczy!). Ogólnie jest naprawdę nieźle, aczkolwiek do czołówki jednak trochę tej grze jeszcze brakuje.

Obie części The Chronicles of Riddick skupiają się praktycznie wokół tego samego - chodzenia po ciemnych korytarzach (czy to na statku kosmicznym, czy to na jakiejś planecie) i wybijaniu przeciwników. Niby banalne zajęcie, ale jest coś, co wyróżnia tę serię - chodzi o sposób prowadzenia fabuły. Twórcom udało się połączyć elementy przygodówki, RPG-a, strzelaniny i gry skradankowej, w jedną, spójną całość. I mimo że tak naprawdę w Riddicku robi się ciągle to samo, gra kompletnie nie nudzi.

Duża zasługa w tym Vina Diesla. Kto widział z nim jakikolwiek film, wie, o co chodzi. Diesel ma boski głos, który przyprawia o gęsią skórkę. No i przy okazji niezły z niego twardziel. A Riddick to po prostu rola, która została stworzona pod tego aktora. Poza tym twórcy dali możliwość zabijania w dwojaki sposób. Można używać metody siłowej, z bronią palną w ręku. Ale można też, niczym Sam Fisher, wykorzystując zakamarki i ukrywając się w ciemnościach, efektownie i bezszelestnie wykańczać przeciwników. Nie muszę chyba tłumaczyć, który sposób daje większą satysfakcje?

Nie można jednak zapomnieć, że The Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena to w połowie tzw. odgrzewany kotlet. Gra sprzedawana będzie po pełnej cenie, więc tak naprawdę na jej ocenę końcową zaważy jakość dodatkowej kampanii. Ta na pierwszy rzut oka prezentuje się solidnie. Nowością jest możliwość przejmowania, dzięki specjalnym terminalom, kontroli nad innymi postaciami, tj. dronami. Również i sama fabuła skupia się wokół nich. W przypadku Assault on Dark Athena mam wrażenie, że częściej da się wykorzystać metodę zabijania 'na cichacza' aniżeli w Escape from Butcher Bay. W nowej kampanii nie ma też (przynajmniej tyle mogę powiedzieć po przejściu kilku poziomów) żadnych elementów mistycznych, co akurat mi bardzo pasuje. I wreszcie, w Assault on Dark Athena pojawi się tryb dla wielu graczy, który pewnie nikogo nie będzie obchodzić.

Aleksander Lemlich

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.