Pierwsze wrażenia: Sacred 2: Fallen Angel

Pierwsze wrażenia: Sacred 2: Fallen Angel23.05.2009 11:22
marcindmjqtx

Gdy Toread zapytał mnie, czy chcę tę grę do recenzji moja odpowiedź nie była natychmiastowa. Krótkie poszukiwania pokazały jednak, że warto przyjrzeć się Sacred 2 z bliska. Po pierwsze - uwielbiam serię Diablo i bardzo brakuje mi podobnych gier na konsolach, a po drugie - gra wzbudza mieszane uczucia w recenzentach, co jeszcze bardziej motywuje mnie do tego, by się z nią zmierzyć.

Sacred 2 najprościej opisać,jako klon Diablo. Fakt, nie ma tu aż tak mocnego i mrocznego klimatu, jak w produkcji Blizzard, ale gra polega na chodzeniu bohaterem i posyłaniu do piachu setek przeciwników. Do dyspozycji mamy również olbrzymi świat, solidny arsenał i mnóstwo możliwości rozwoju każdej z sześciu postaci (tyle, że instrukcja wymięka i na początku trudno nie czuć się w tym wszystkim zagubionym). Po przegraniu ponad 5 godzin przyznam, że choć nie jest to pozycja w żaden sposób wybitna, to fani gatunku hack&slash nie powinni jej skreślać z uwagi na dość przeciętne recenzje. Na konsolach szufladka gier diablopodobnych jest bowiem właściwie pusta, a Sacred 2 robi, co może by na tym skorzystać.

Pierwszy kontakt z grą nie jest zbyt miły. Już w menu widzimy, że obiekty doczytują się po kolei. Niestety jest to pierwszy symptom niedopracowania strony technicznej, które będzie nam towarzyszyło również w rozgrywce. Za niezwykle rozległy (i momentami naprawdę ładnie zrealizowany) teren płacimy liczbą klatek animacji, która niby trzyma sensowny poziom, ale gracz ciągle ma wrażenie, że już za chwilę wszystko się posypie. W samej grze nie przeszkadza to jakoś szczególnie, ale już "rwanie" ekranu sprawia, że trudno patrzy się na nią nieprzyzwyczajonym okiem. Brak odpowiednich testów skutkuje również drobnymi błędami w samej grze, jak na przykład blokowanie się bohatera w wykonywaniu jakiejś akcji. Jeśli jesteście wyczuleni na takie rzeczy, to kupno Sacred 2 może nie być najlepszym pomysłem. Ja jednak nie mam problemów z przejściem nad tym do porządku dziennego. Jasne - niedbalstwo odbije się na ocenie, ale po kilku chwilach nie zaprzątam sobie nim głowy.

Ortodoksyjni gracze mogą mieć również problem z wyborem postaci dla siebie. Na pierwszy rzut oka są one zagadkowe i warto zerknąć do instrukcji, by później nie żałować. Jednak rozwój naszego bohatera to już inna bajka. Autorzy postarali się o masę rozmaitych umiejętności, których możemy go nauczyć, a później je szlifować. Świetnie radzi sobie z tym interfejs użytkownika, gdzie wystarczy wcisnąć jeden ze "spustów" na padzie, by uzyskać dostęp do kolejnego garnituru umiejętności, które przypisujemy do poszczególnych przycisków kontrolera. Niby proste a sprawdza się wyśmienicie i daje poczucie pełnej kontroli nad postacią. To ważne w przypadku konsolowej gry z tego gatunku.

O rozmiarze świata i ilości zadań niech świadczy fakt, że po pięciu spędzonych w nim godzinach, statystyki pokazują, że kampanię ukończyłem w zaledwie 5%. I to dopiero jedną postacią, a większość z nich może grać po stronie dobra oraz zła! Robi wrażenie... Jest to również powód dla którego nie przejmuję się tym, że w zasadzie tylko raz trafiłem na przeciwnika, który mógł sprawić mi trudność. W końcu najlepsze zapewne jeszcze daleko, daleko przede mną. A właściwie przed nami, bo Sacred 2 jest grą nastawioną ewidentnie na zabawę z innymi graczami (fabuła jest tu bardzo umowna, przynajmniej na razie).Niby kooperacja czterech bohaterów, to nie to samo co sieciowe życie na Battle.Net, ale i tak Sacred 2 zapowiada się na jeden z tych tytułów, które odpalone "na chwilkę" zajmują cały wieczór, choć oczywiście trzeba lubić taką zabawę. Na razie jestem na "tak" i ciekawi mnie, do jakiej gra dociągnie oceny. Mówimy jednak raczej o przedziale od 3 do 4.

Maciej Kowalik

PS Testowana przeze mnie wersja jest zlokalizowana na język polski, choć nie do końca, bo np. intro pozbawione jest napisów. W samej grze mamy spolszczone teksty i jakieś większe uchybienia nie rzuciły mi się w oczy, choć picie mikstury nieumarłej śmierci to wciąż dla mnie nowość.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.