Pierwsze wrażenia: Resonance of Fate

Pierwsze wrażenia: Resonance of Fate29.09.2009 04:48
marcindmjqtx

Resonance of Fate (czy też End of Eternity) było jedną z bardziej rzucających się w oczy pozycji na stoisku Segi. Nie ma się czemu dziwić, gra w ostatnich miesiącach była mocno promowana i mieliśmy okazję przyjrzeć się już wcześniej jej trailerom. Na Tokyo Game Show po raz pierwszy była okazja do sprawdzenia tajemniczego systemu walki, który opiera się przede wszystkim na broni palnej.

Stojąc w kolejce do zagrania mogliśmy zapoznać się z tutorialem oraz popatrzeć jak grają inni i szczerze mówiąc byłem lekko przerażony. Owszem, walka wyglądała szalenie efektownie, ale tak naprawdę nie do końca było wiadomo o co w niej chodzi i co jest najważniejszym elementem. Ba, nawet po zagraniu nie jestem pewien, czy wiem wszystko.

Targowe demo polegało na przejściu kilku komnat wypełnionych oponentami i dojściu do bossa. Większą część pokazu spędzało się zatem na walce i to przede wszystkim ją autorzy chcieli wyeksponować. Tak jak wcześniej mówiono, stanowi ona połączenie turówki z akcjami wykonywanymi w czasie rzeczywistym i tak naprawdę, to tego pierwszego elementu podczas gry się nie odczuwa. Przez cały czas możemy przełączać się pomiędzy trzema postaciami, które dynamicznie zmieniają pozycje na polu walki.

Ataki egzekwowane są przede wszystkim dwoma przyciskami. Przytrzymując X (na PS3) ładujemy do pistoletu naboje i im dłużej uda nam się go utrzymać wciśniętego (co nie jest proste, bo jesteśmy wówczas otwarci na ataki), tym silniej zaatakujemy wroga. Z drugiej strony są jeszcze specjalne ataki odpalane kółkiem. Gdy klepniemy w ten przycisk, to akcja się zatrzyma, a na ekranie pojawia się kropkowana linia, po której nasza postać przebiegnie, zahaczając oczywiście o stojącego na niej oponenta. Sztuka w tym, aby ustawić się i linię w takim miejscu, żeby nie tylko jeden, ale więcej bohaterów wykonało podobną akcję, co zwielokrotni obrażenia, a także spowoduje znacznie bardziej widowiskową animację.

Do tego dochodzi kilka typów broni oraz fakt, że nie wszystkie obrażenia są permanentne. Rany zadane bronią lżejszą z czasem się zagoją, toteż należy uważać kogo, jak i kiedy atakujemy. Dość trudno sobie to wszystko wyobrazić, ale wygląda to po prostu jak połączenie jRPGa z Devil May Cry. Jest bardzo szybko, bardzo widowiskowo, a momentami także śmiesznie. Gdy nasze postacie zostaną osłabione, poruszają się na palcach przy całkiem zabawnej animacji, która dobitnie pokazuje, że cały ten wzniosły klimat prezentowany na trailerach to nie wszystko - poza tonami patosu dostaniemy zapewne i bardziej rozluźniające elementy.

Oprawa prezentuje się bardzo atrakcyjnie i, co ważne, płynnie, natomiast brakuje jej fajerwerków. Wszystko jest szaro-brązowe i, chociaż ładne, to do Final Fantasy XIII nie ma startu. Trudno jednak powiedzieć, czy w dalszych częściach nie będziemy mieli bardziej urozmaiconych krajobrazów.

Na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, aby powiedzieć z całą pewnością, czy mamy przed sobą hit czy kit, ale jedno jest pewne - Sega po raz kolejny idzie w ryzykowną stronę. Przy Valkyria Chronicles też mieliśmy zupełnie nowy system walki i sprawdził się on znakomicie, więc mam nadzieję, że i tutaj będzie bez pudła. Jedno wiemy już na pewno - nudno nie jest, a w przypadku pełnych potyczek jRPG to sprawa kluczowa. Czekamy jednak na kolejną szansę na zagranie.

Jakub Tepper

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.