Oni

Oni18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Tym, czego brakowało mi w większości gier prowadzonych z perspektywy trzeciej osoby, jest możliwość wykonania czynności bardziej zaawansowanych niż bieg, skok i strzał. Z kolei pochodzące z konsol „kopanki” zazwyczaj całkowicie pozbawione są fabuły. A gdyby tak z obu gatunków wziąć to, co w nich najlepsze? A na dodatek całość umieścić w cyberpunkowej scenerii znanej z filmów anime „Ghost in the Shell” czy „Bubblegum Crisis”? Taką strategię „wydłubywania rodzynek” zastosowali twórcy gry „Oni”. Okazała się ona nadzwyczaj skuteczną.

Oni

Tym, czego brakowało mi w większości gier prowadzonych z perspektywy trzeciej osoby, jest możliwość wykonania czynności bardziej zaawansowanych niż bieg, skok i strzał. Z kolei pochodzące z konsol „kopanki” zazwyczaj całkowicie pozbawione są fabuły. A gdyby tak z obu gatunków wziąć to, co w nich najlepsze? A na dodatek całość umieścić w cyberpunkowej scenerii znanej z filmów anime „Ghost in the Shell” czy „Bubblegum Crisis”? Taką strategię „wydłubywania rodzynek” zastosowali twórcy gry „Oni”. Okazała się ona nadzwyczaj skuteczną.

Oni

Szybkie ciosy zielonookiej

Autorzy gry „Oni” postanowili połączyć pozornie niezbyt przystające do siebie gatunki: klasyczne „mordobicie” w stylu „Tekkena” i zręcznościową przygodówkę typu „Tomb Raider”. Przyznać trzeba, że dobrze im się to udało.

Samotna, zielonooka piękność...

Wywołujący swojskie skojarzenia tytuł „Oni” jest transkrypcją japońskiego słowa znaczącego mniej więcej „samotnie”. Tak właśnie zmagać się będziemy z wrogą rzeczywistością. Kierujemy narysowaną w stylu manga bohaterką o imieniu Konoko, agentką policyjnych sił zwalczających przestępstwa związane z technologią. Zielonooka piękność jest mistrzynią wschodnich sztuk walki. Właśnie z tego twórcy uczynili główny atut gry. Poza standardowym zestawem broni palnej możemy się posługiwać licznymi ciosami o różnym stopniu złożoności. Poczynając od prostych uderzeń pięścią przez groźne kopnięcia aż do złożonych ciosów „combo” rodem z „Tekkena”. Na szczęście kombinacje klawiszy pozwalające na wyprowadzanie tych ostatnich dają się opanować już po ok. pół godziny treningu.

Szkoda tylko, że utrudniono życie graczom, nie dając im możliwości dostosowania ustawień klawiatury do własnych upodobań. Jedynym sposobem na wprowadzenie zmian jest ręczna modyfikacja plików konfiguracyjnych gry.

Warto jednak uporać się z tymi trudnościami - w nagrodę mamy szansę sterować jedną z najlepiej animowanych postaci, jakie widziałem w grach przeznaczonych na komputer PC. Wspaniale zrealizowano choreografię walki, zadawane uderzenia wyglądają bardzo realistycznie, choć w grze nie widać zupełnie krwi. Niezależnie od kolejności wyprowadzanych ciosów ruch Konoko jest niezwykle płynny.

...ratuje ludzkość przed zagładą

Wobec takiej staranności animacji dziwna trochę jest niedbałość o realizm otaczającego świata. Większość gry odbywa się wewnątrz budynków. Zostały one stworzone za pomocą profesjonalnych narzędzi wspomagających projektowanie. Pomieszczenia jednak, które otrzymano, są tak doskonałe, że aż nieprawdziwe. Hale magazynowe nie noszą śladów użytkowania, a podłogi i ściany lśnią nienormalną czystością.

Fabuła jest raczej schematyczna - akcja rozgrywa się w 2032 r., kiedy to, zgodnie z regułami gatunku cyberpunk, nad Ziemią panuje wszechwładny rząd śledzący każdy ruch obywateli. Nasza bohaterka nie zna swego pochodzenia i przeszłości, odkrywać je będzie w trakcie walki, której celem jest ocalenie ludzkości przed zagładą...

W rzeczywistości realizacja tajemniczej misji sprowadzać się zazwyczaj będzie do przemierzania kolejnych pomieszczeń w poszukiwaniu przełącznika otwierającego kolejne drzwi i walki z pojawiającymi się zewsząd przeciwnikami. Szkoda, że w przeciwieństwie do najnowszych gier, z „Hitmanem” na czele, nie rozbudowano nieco warstwy fabularnej gry...

Mam wrażenie, że twórcy mieli nieco za mało czasu na dopracowanie wszystkich jej elementów. Dobrze, że skupiono się na dopracowaniu postaci głównej bohaterki, ale warto by opóźnić premierę o kilka miesięcy i popracować nad resztą. Sądzę, że wówczas gra „Oni” mogłaby zostać jedną z najlepszych ostatnich miesięcy.

Piotr Stanisławski

Oni Producent: Bungie Software Wymagania sprzętowe: Pentium II 266, 64 RAM Cena: 159 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.